REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Węgierska inflacja trzyma się mocno i wciąż grubo przekracza 20 proc.

Krzysztof Kolany2023-05-10 08:36główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-05-10 08:36

Roczna dynamika cen dóbr konsumpcyjnych na Węgrzech kolejny miesiąc utrzymała się w pobliżu 25 proc., wyraźnie odstając od innych krajów naszego regionu. U naszych „bratanków” szczególnie mocno drożeje żywność oraz energia.

Węgierska inflacja trzyma się mocno i wciąż grubo przekracza 20 proc.
Węgierska inflacja trzyma się mocno i wciąż grubo przekracza 20 proc.
fot. MARTON MONUS / /  Reuters / Forum

Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w marcu były o 24,0 proc. wyższe niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego – podał węgierski Centralny Urząd Statystyczny (KSH). Był to rezultat nieco niższy od oczekiwanych przez ekonomistów 24,2 proc., a także niższy niż w marcu, gdy ceny wzrosły średnio o 25,2 proc. oraz 25,4 proc. odnotowanych w lutym i przede wszystkim 25,7 proc. w styczniu, gdy węgierska inflacja ustanowiła nowy rekord ćwierćwiecza.  

Kosmetyczny spadek inflacji CPI na Węgrzech trudno nazwać dezinflacją. Owszem, roczna dynamika CPI obniżyła się trzeci miesiąc z rzędu, ale wciąż pozostaje bardzo wysoka i już wyraźnie odróżnia się od wyników dla Polski (14,7 proc.) czy Czech (15 proc. w marcu, dane za kwiecień pojawią się w czwartek). Nadal szybki jest też miesięczny przyrost węgierskiego wskaźnika CPI, który w kwietniu wyniósł 0,7 proc. mdm, a w marcu i w lutym po 0,8 proc. Takie przyrosty miesięczne utrzymane przez 12 miesięcy za rok dałyby roczną inflację CPI zbliżoną do 10 proc.

Madziarska galopada cen żywności

Tradycyjnie już węgierską specyfiką jest dramatycznie szybki wzrost cen żywności, która w kwietniu była aż o 37,9 proc. droższa niż przed rokiem (w marcu roczny wzrost w tej kategorii sięgnął aż 42,6 proc., a w lutym 44 proc.). Przy tym ceny chleba poszły w górę o 51,0 proc., jajek o 51,0 proc., nabiału o 61,6 proc., masła o 61,9 proc., a makaronów o 47,6 proc. - wymieniają statystycy KSH. Takich danych nie powstydziliby się Turcy, gdzie ceny galopują w tempie przeszło 50 proc. w skali roku. Względem marca ceny żywności na Węgrzech podniosły się o 0,7 proc. po wzroście o 1,5 proc. w lutym.

Mimo spadku cen energii (o 0,8 proc. względem marca), wciąż była ona znacznie droższa niż rok temu. Prąd przez 12 miesięcy podrożał o 27,3 proc., a gaz o 59,4 proc. Ale potężne przyrosty cenowe ponownie zaobserwowano w wielu innych kategoriach dóbr i usług konsumpcyjnych. Napoje alkoholowe podrożały średnio o 27,5 proc., karma dla zwierząt domowych o 59,1 proc., a detergenty o 39,8 proc. Paliwo było o 26 proc. droższe niż przed rokiem, a ceny usług poszły w górę o 14,1 proc. Mocno w górę poszły też ceny dóbr trwałego użytku: samochodów (o 18 proc.), mebli (16,1 proc.) czy sprzętu AGD (15,7 proc.).

To pokazuje, w jakim stopniu inflacyjna fala „rozlała się” po niemal całej gospodarce. Tzw. inflacja bazowa – czyli wskaźnik nieuwzględniający żywności, paliw i energii – wyniosła w kwietniu 1,1 proc. mdm i 24,8 proc. rdr. Zatem na Węgrzech można prędzej mówić o stabilizacji presji inflacyjnej na bardzo wysokim poziomie, aniżeli o jej spadku. Dla porównania bijąca historyczne rekordy bazowa CPI nad Wisłą jest mniej więcej dwukrotnie niższa.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (28)

dodaj komentarz
grzegorzkubik
Węgry są biedniejsze od Polski. Oto przyczyna.
dawid_gmyrek
Dynamika cen czy dynamika wzrostu cen?
bha
Cóż... Oficjalnie około 25% skromnie i wybiórczo licząc nie oficjalnie w sekretnie dojonym coraz mocniej detalu raczej pewnie kilkukrotnie wyższa niestety jak i raczej w wielu,wielu innych krajach!.Niestety taka medialna muzyczka dla wygodnej na rynku wielu inflacyjnej dojnej detalicznej muzyczki.
sloneczkodzg
Jak to jest ? 500+ na Węgrzech nie ma , PISu też nie ma a Glapiński to może i tam nawet nie był a inflacja jest ,, dość " spora .
zoomek
Inflacja jest ZAWSZE winą banksterki i jej dodruku (teraz to dokliku).
grab
Byłem w Budapeszcie, Węgrzy są otumanieni polityką Orbana i widzą przyszłość w jedności z Rosją.
jenak
Od góry (Estonia) do dołu (Rumunia), cała wschodnia flanka z inflacją 15-20%, czy to przypadek, czy reguła?

Czy w strefie, czy poza strefą, wszędzie to samo.


Ważny jest kontekst.


niko1
Inflacja jest tam strasznie wysoka ale warto wspomnieć o tym że węgierski przemysł radzi sobie najlepiej w Europie.

Powiązane: Węgry

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki