Zgodnie z prognozami większości ekonomistów EBC pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. To pierwsza taka decyzja od czasu rozpoczęcia obecnego cyklu. Pytaniem otwartym jest czy oznacza jego koniec, czy tylko przerwę przed kolejnymi obniżkami.


Stopa depozytowa, która jest podstawową stopą procentową w EBC pozostała na poziomie 2 proc. Nie zmieniono także stopy podstawowych operacji refinansujących, która wynosi 2,15 proc. jak również stopy kredytu wynoszącej 2,40 proc. Była to pierwsza decyzja o braku cięcia stóp po ośmiu obniżkach z rzędu w ramach rozpoczętego w 2024 roku cyklu poluzowania polityki pieniężnej.


W czerwcu ubiegłego roku zapadła decyzja o pierwszej od 2019 roku obniżce stóp procentowych w strefie euro. Wcześniej przez dziewięć miesięcy stopy w EBC utrzymywane były na najwyższych poziomach od 2001 roku. Łączna skala tych obniżek wyniosła już 200 pb. w przypadku stopy depozytowej oraz 235 pb. w przypadku stopy operacji refinansujących.
Poprzednia redukcja kosztów kredytu w EBC miała miejsce w czerwcu. Wcześniej EBC ciął stopy na posiedzeniach w kwietniu, w marcu oraz pod koniec stycznia. W połowie grudnia Rada Prezesów obniżyła koszty kredytu o także 25 pb. W październiku EBC zdecydował się na cięcie stóp o 25 pb., zaś we wrześniu obniżył stopę depozytową także o 25 pb., jednocześnie redukując stopę referencyjną aż o 60 pb.
Warto zauważyć, że inflacja HICP w strefie euro drugi miesiąc z rzędu pozostawała w celu ECB wynoszącym 2 proc. W czerwcu wzrost cen wyniósł równe 2 proc. względem 1,9 proc. odnotowanych w maju, kiedy był najniższy od września ubiegłego roku. Prognozy jednak mówią, że w kolejnych miesiącach tego roku spadnie nawet poniżej tego poziomu.
To tylko pauza czy koniec cyklu
Pytaniem zasadniczym pozostaje czy lipcowa decyzja oznacza koniec cyklu, czy tylko pauzę? Jak powiedział na początku lipca w wywiadzie dla CNBC Philip Lane, główny ekonomista EBC, okres interwencji EBC w politykę pieniężną mający na celu opanowanie inflacji został „zakończony”. Otwarty pozostaje jednak temat wpływu polityki celnej USA, z którymi UE nie ma jeszcze umowy. Wysokie cła spowodują zapewne spadek i tak niskiego wzrostu gospodarczego.
Dlatego też rynki i spora część ekonomistów nadal obstawiają, że nastąpi co najmniej jeszcze jedna obniżka, być może już we wrześniu (brak posiedzenia decyzyjnego w sierpniu) albo bliżej końca roku. „Dla nas wrzesień pozostaje miesiącem, w którym może nastąpić kolejna obniżka stóp procentowych, niezależnie od potencjalnej eskalacji sporu handlowego” – powiedziała Ulrike Kastens, ekonomistka ds. Europy w DWS w rozmowie z Morningstar.
Z kolei ekonomiści z Deutsche Bank Research, spodziewają się, że do grudnia nastąpią jeszcze dwie obniżki o 0,25 punktu procentowego, co doprowadzi do spadku stopy depozytowej do 1,5 proc. „W krótkiej perspektywie konflikt handlowy ze Stanami Zjednoczonymi stanowi największe ryzyko dla gospodarki strefy euro. W dłuższej perspektywie nacisk zostanie przesunięty na politykę fiskalną. Nowy limit wydatków NATO będzie stanowił wyzwanie dla niektórych państw członkowskich UE” – komentują.
„Silniejsze euro i ponowne groźby wprowadzenia ceł wyraźnie zwiększają presję dezinflacyjną w strefie euro i ryzyko, że inflacja w przyszłości będzie niższa niż cel banku centralnego, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo kolejnych obniżek stóp procentowych EBC” - powiedział natomiast Carsten Brzeski, globalny dyrektor ds. makroekonomii w ING.
Ryzyko, że inflacja spadnie zbyt nisko pojawia się coraz częściej w komentarzach analityków, zwłaszcza w zderzeniu ze słabymi innymi danymi makroekonomicznymi. Gospodarka strefy euro już teraz ledwo rośnie i chociaż wskaźniki wyprzedzające sugerują, że może być lepiej, to ryzyk nie brakuje, zwłaszcza ze strony polityki USA. Coraz silniejsze euro obniża konkurencyjność europejskiego eksportu i przyczynia się do spadku inflacji. EBC zakłada, że wzrost cen będzie poniżej swojego 2-proc. celu w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Pod koniec bieżącego roku może to być ok. 1,6 proc., bankierzy mają więc o czym myśleć.
Kolejne posiedzenie Rady Prezesów zaplanowane jest na 10-11 września. W tym roku EBC na zaplanowanych posiedzeniach decyzyjnych w sprawie stóp procentowych będzie spotykał się jeszcze 29-30 października oraz 17-18 grudnia.
Lagarde: EBC jest w dobrym miejscu z inflacją na poziomie 2 proc.
Prezeska Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde podtrzymała podczas czwartkowej konferencji swój wcześniejszy przekaz, że bank jest pozycjonowany w dobrym miejscu, ponieważ projekcje wskazują na stabilizację inflacji w celu na poziomie 2 proc.
"Jesteśmy w dobrej sytuacji, ponieważ inflacja wynosi 2 proc., ale nie koncentrujemy się na poszczególnych danych, tylko analizujemy wszystkie rodzaje zmiennych, a naszym celem jest średnioterminowa inflacja na poziomie 2 proc." - powiedziała Lagarde.
"Nasze prognozy wskazują, że inflacja ustabilizuje się na poziomie docelowym w perspektywie średnioterminowej" - dodała.
Lagarde wskazała, że płace zmierzają w dobrym kierunku, a bank obserwuje stosunkowo korzystny rozwój wzrostu gospodarczego.
"Wzrost gospodarczy rozwija się w większości zgodnie z naszymi oczekiwaniami, a nawet nieco lepiej" - powiedziała prezeska EBC.
"Jesteśmy teraz przekonani, że szok inflacyjny ostatnich kilku lat mamy już za sobą, a naszym zadaniem jest teraz przyjrzenie się temu, co nas czeka, i przede wszystkim poczekanie, ponieważ w ciągu najbliższych kilku miesięcy pojawi się wiele czynników, które będą miały wpływ na naszą gospodarkę" - dodała.
Lagarde oceniła, że perspektywy dla inflacji są bardziej niepewne niż zwykle, ze względu na zmienne otoczenie związane z globalną polityką handlową.
"Perspektywy dla inflacji są bardziej niepewne niż zwykle, ze względu na zmienne otoczenie dotyczące polityki handlowej na świecie. Mocniejsze euro może sprowadzić inflację w dół bardziej niż się oczekuje" - powiedziała Lagarde.
"Ponadto, inflacja może okazać się niższa, jeśli wyższe cła doprowadzą do niższego popytu na eksport ze strefy euro" - dodała.
Lagarde wskazała, że - z drugiej strony - inflacja może być wyższa, jeśli fragmentacja globalnych łańcuchów dostaw popchnie ceny importu w górę.
Do wzrostu inflacji w średnim terminie mogą przyczynić się także zwiększone wydatki na obronność i infrastrukturę.
Lagarde wskazała, że obecnie ciężko ocenić wpływ zakłóceń w polityce handlowej na inflację, ale potencjalne umowy dadzą więcej jasności.
W ocenie prezeski EBC, ryzyka dla wzrostu gospodarczego pozostają skierowane w dół.
"Ryzyka dla wzrostu gospodarczego pozostają skierowane w dół. Wśród ryzyk znajduje się dalsza eskalacja globalnych napięć handlowych i związana z tym niepewność, co może osłabić eksport, a także pociągnąć w dół inwestycje i konsumpcję" - powiedziała Lagarde.
"Geopolityczne napięcia, takie jak rosyjska wojna przeciwko Ukrainie i konflikt na Bliskim Wschodzie pozostają znaczącym źródłem niepewności. Z drugiej strony, jeśli kwestie związane z handlem i napięcia geopolityczne zostaną rozwiązane, może to poprawić sentyment na rynku i wzmocnić aktywność" - dodała.(PAP)
pat/ osz/
Michał Kubicki