Teoretyczny charakter studiów i niedopasowanie programu wielu uczelni wyższych do wymagań pracodawców powodują, że nabywanie doświadczenia zawodowego jeszcze w trakcie swojej edukacji staje się wymogiem. Najlepszą i najczęściej wybieraną metodą ku temu jest odbywanie praktyk i staży studenckich. Czy osoby w nich uczestniczące powinni otrzymywać wynagrodzenie?


Wynagrodzenie za staże i praktyki studenckie to kwestia budząca duże kontrowersje i różnice zdań. Stażyści i praktykanci wskazują, że nieodpłatność jest demotywująca i zniechęca do nabywania doświadczenia zawodowego. Pracodawcy zaś podnoszą kwestię niskiej efektywności młodych osób, które początkowo nie generują wystarczających przychodów, aby pokryć koszty, jakie ponosi firma z tytułu przyjęcia ich na staż. Problemem jest więc brak wspólnego mianownika w dyskusji.
Staże w Polsce w większości są bezpłatne, chociaż pojawia się coraz więcej ofert staży odpłatnych. Po obu stronach zdarzają się również ekstrema, np. jedna z katowickich firm szkoleniowo-konsultingowych poszukuje obecnie osoby na półroczny, bezpłatny staż na pełen etat. Z drugiej strony zdarzają się staże, za odbycie których można otrzymać nawet 3 tys. zł, czyli więcej niż za niejedną pracę. Sporo zamieszania kilka lat temu wywołała oferta redakcji TVN24, która ogłosiła nabór na czterotygodniowy staż na jeden i jedną czwartą etatu (200 godzin miesięcznie), za który to stażysta miał zapłacić firmie 2 tys. złotych.

Podobnie zdarzają się oferty gwarantujące rozwój kompetencji zawodowych, które później okazują się mrzonką, a stażysta jest delegowany do zadań nie mających żadnego wpływu na jego wiedzę i umiejętności, np. słynnego parzenia kawy. W tym artykule bierzemy jednak pod uwagę jedynie miejsca, gdzie uczestnik stażu realnie zwiększa swoją wartość na rynku pracy.
Koszty przyjęcia pracownika i stażysty
Każda firma ponosi koszty z tytułu zatrudnienia pracownika albo przyjęcia stażysty. Wiążą się one z dostarczeniem sprzętu do pracy, procesem wdrażania, zużytej energii itp. Z tego powodu przedsiębiorstwa na rynku prywatnym zatrudniają wówczas, gdy spodziewają się, że przychody generowane przez pracownika przewyższą koszty, które on wytwarza, a firma osiągnie zysk. Przedsiębiorstwo nie zatrudni pracownika, jeśli nie będzie to opłacalne. Oczywiście mowa o przedsiębiorstwach prywatnych, bo zarówno urzędy, jak i spółki skarbu państwa działają w inny sposób, a też są pracodawcami.
Z punktu widzenia firmy stażysta, który pojawia się w niej po raz pierwszy, jest zupełnie „zielony”, tzn. początkowo nie wie, jak wypełniać swoje obowiązki i nie ma opracowanych własnych metod działania. Zanim zacznie generować przychód dla przedsiębiorstwa, trzeba go wszystkiego nauczyć. Oznacza to, że potrzebuje osoby, która będzie poświęcać mu czas i po kolei objaśniać wszystkie mechanizmy panujące w firmie. Z tego powodu wielu pracodawców nie płaci wynagrodzenia stażystom.
Druga strona dyskusji wskazuje z kolei, że jeśli stażysta nie generuje określonego przychodu, to oznacza, że program stażu został źle przygotowany, a stażysta niewłaściwie dobrany do firmy.
Motywacyjny charakter płacy
Zwolennicy odpłatnych staży wskazują często na fakt, że płaca ma charakter motywacyjny, tj. odpowiednio wynagradzany stażysta wykonuje swoje obowiązki efektywniej. – Element wynagrodzenia dodatkowo motywuje do pracy i daje poczucie własnej wartości i wartości wykonywanej pracy – mówi w rozmowie z Bankier.pl Anna Żubka, wiceprezes fundacji Wspieramy Wielkich Jutra, organizatora społecznej kampanii Nie robię tego za darmo. – Tylko takie podejście do tego tematu gwarantuje najlepsze efekty.
Inne zdanie na ten temat mają niektórzy pracodawcy. – Stażysta powinien pracować w zamian za wiedzę i doświadczenie, które następnie będzie sprzedawał na rynku pracy – mówi w rozmowie z Bankier.pl Krzysztof Balicki, prezes firmy Web Systems. – Staż to w końcu nauka zawodu, a chyba normalną rzeczą jest, że za naukę się płaci, w przypadku stażu płaci się swoją pracą.
Problem w tym, że staż i praktyki studenckie nie są jednoznacznie zdefiniowane w polskim prawodawstwie, więc trudno powiedzieć, jak powinno się je traktować. Stażyści najczęściej traktują je jako pracę, w której wykorzystuje się nabytą na studiach wiedzę teoretyczną w praktyce, ale pracodawcy utrzymują, że jest on nauką. Wskazują jednocześnie, że przyjęcie stażysty w sposób zasadniczy obniża wydajność zespołu, który musi wydzielić przynajmniej jedną osobę, tzw. opiekuna stażu, który będzie opiekować się stażystą.
Kto odnosi korzyści z tytułu przyjęcia stażysty? Czytaj na następnej stronie»
Kto odnosi korzyści z tytułu przyjęcia stażysty?
Co do tego, że staże studenckie są obu stronom na rękę, nie ma większych wątpliwości. Gdyby firmom nie opłacało się organizowanie staży, to nie organizowałyby ich, a stażyści, gdyby nie odnosili korzyści z odbycia takiego stażu, to na żaden z nich nie złożyliby aplikacji. Firma chcąca pozyskać nowego pracownika, który nie musi charakteryzować się dużym doświadczeniem, znajduje się w dość komfortowej sytuacji, organizując miejsce dla stażysty. Ma możliwość wdrożenia go do pracy, ponosząc przy tym niewielkie koszty i jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż zatrudnienie pracownika na okres próbny.

Stażysta natomiast ma większe szansę na podjęcie zatrudnienia, bo w innym wypadku mógłby mieć problem ze znalezieniem posady, zwłaszcza jeśli nie posiada doświadczenia. To ostatnie jest kluczowe i ważne nawet, jeśli po stażu nie zostanie zatrudniony w danej firmie. To właśnie doświadczenie jest dziś największą wartością wśród młodych ludzi na rynku pracy. Paradoksalnie jego brak może jednak nieść za sobą pozytywne skutki. – Stażysta jest osobą spoza firmy i może wnieść nowe spojrzenie na odbywające się w firmie procesy i nowe innowacyjne pomysły – mówi w rozmowie z Bankier.pl Anna Żubka.
Warunki na jakich odbywa się staż, ustalają pracodawcy, co wynika z ich silniejszego położenia w negocjacjach. Coraz więcej jednak jest ofert staży płatnych, co może świadczyć o rosnącej pozycji pracobiorców na rynku.
Ustawowe uregulowanie kwestii odpłatności staży
W przestrzeni publicznej co jakiś czas pojawiają się propozycje, aby odpłatność za staże studenckie została zapewniona ustawowo. Nie brakuje też pomysłów, aby wysokość wynagrodzenia była sztywno związana z płacą minimalną, np. wynosiła jakąś jej ustaloną część. Ten ostatni postulat został zaproponowany przez Młodych Socjalistów w liście otwartym skierowanym do ministra pracy i polityki społecznej, gdzie zaproponowali oni, żeby stażyści otrzymywali równowartość minimalnej krajowej.
– Uważamy, że powinno się zlikwidować możliwość zatrudniania na bezpłatne praktyki absolwenckie na bazie obowiązującego obecnie ustawodawstwa, ale nie uważamy, że winno się wprowadzić sztywne stawki minimalne dotyczące staży i praktyk – komentuje w rozmowie z Bankier.pl Anna Żubka z fundacji Wspieramy Wielkich Jutra. Bardziej radykalne stanowisko w tej sprawie zajmuje Krzysztof Balicki z Web Systems. – Ludzie, którzy postulują takie rzeczy, nigdy nie prowadzili własnej firmy – mówi. – Oczywistym jest, że zmniejszyłoby to liczbę oferowanych staży i w praktyce zmniejszyłaby się też liczba stażystów.
Mając na uwadze, że firmy działające na wolnym rynku kierują się maksymalizacją zysku, trudno odmówić trafności takiej prognozie. Mając do wyboru doświadczonego pracownika i niedoświadczonego stażystę, których wynagrodzenie nie będzie się od siebie w sposób znaczący różnić, firmy, posługując się zwykłą kalkulacją kosztów, wybiorą tego pierwszego, jednocześnie zamykając stażyście drogę do nabycia doświadczenia.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że sama likwidacja bezpłatnych staży, nawet bez ustalania poziomu minimalnego wynagrodzenia, mogłaby odnieść podobny skutek, chociaż na mniejszą skalę. Z drugiej strony same firmy mogłyby uzyskać z tego tytułu pewne korzyści długofalowe, zwracając większą uwagę na proces rekrutacji i następnie wdrażania stażystów do firmy. Dotyczy to zwłaszcza dużych firm, które dla stażystów tworzą wiele stanowisk.
Co czeka nas w przyszłości?
Ze względu na postępujący niż demograficzny, napływ kapitału zagranicznego i odpływ siły roboczej za granicę, warunki pracy stopniowo się poprawiają, a pracobiorcy mają coraz lepszą pozycję przetargową. Znajduje to odzwierciedlenie m.in. w rosnących płacach realnych, lepszych warunkach zatrudnienia i proponowanych przez firmy gratyfikacjach dla pracowników. Również młode osoby, wchodzące na rynek pracy w najbliższych latach, zaczynają odczuwać pozytywne dla nich zmiany m.in. przez stale zwiększającą się ilość płatnych staży. Chociaż specjaliści przepowiadają, że na nadejście rynku pracownika trzeba będzie jeszcze poczekać, to pierwsze jego symptomy już się pojawiają.
Tymczasem, nawet jeśli interesujący nas staż jest bezpłatny, należy zadać sobie pytanie, czy inwestycja w postaci trzech miesięcy spędzonych na nabywaniu doświadczenia zawodowego z zakresu takiej działalności, jaka nas interesuje, będzie na tyle opłacalna w przyszłości, że warto się na nią zdecydować. Zwłaszcza jeśli będzie to rzutować na naszą karierę zawodową i przyszły sukces.