Parlament Europejski przegłosował w środę zatwierdzenie unijno-kanadyjskiej umowy o wolnym handlu CETA. Debata przed głosowaniem stała się manifestacją przeciwko protekcjonizmowi i krytyką polityki handlowej prezydenta USA Donalda Trumpa.


Po niemal sześciu latach negocjacji porozumienie pomiędzy Unią i Kanadą podpisane zostało w ubiegłym roku. Nie mogło jednak wejść w życie bez aprobaty Parlamentu. Kanada jest najwyżej rozwiniętą gospodarką, z jaką Unia dotychczas zawarła umowę o wolnym handlu. Porozumienie ma przełomowy charakter. Zakłada się, że zdecydowanie wpłynie na zwiększenie wzajemnych obrotów handlowych, usług oraz inwestycji. Szacuje się, że eksport wzrośnie o 20 procent.
CETA zniesie prawie 99 procent ceł we wzajemnym handlu, większość barier pozataryfowych i zliberalizuje handel usługami między UE i Kanadą.
Za ratyfikacją opowiedziało się 408 z prawie 700 europosłów, którzy wzięli udział w głosowaniu. Wielu deputowanych podczas debaty poprzedzającej głosowanie podkreślało, że w czasie gdy Stany Zjednoczone z nowym prezydentem na czele zamykają się na świat, Europa musi pokazać, że idzie w zupełnie innym kierunku.
#CETA: Parlament Europejski zgodził się na zawarcie umowy handlowej z Kanadą 🇨🇦. Zobacz wideo i dowiedz się więcej. ↓↓↓ pic.twitter.com/kplgRGq9uw
— Parlament Europejski (@Europarl_PL) February 15, 2017
"Patrzymy na Donalda Trumpa, który wypowiedział TPP (Transpacyficzną Umowę o Wolnym Handlu - PAP), który chce budować mury na granicach, my jako Europejczycy chcemy w tym dniu, tym głosowaniem udowodnić, że nie budujemy murów, lecz mosty" - mówił szef największej frakcji w PE, Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Weber.
Umowa budzi spore obawy wśród organizacji pozarządowych, związków zawodowych i obrońców środowiska. W czasie gdy europosłowie decydowali o zgodzie na CETA przed budynkiem Parlamentu Europejskiego odbywał się protest przeciwników porozumienia. Manifestacja opóźniła rozpoczęcie posiedzenia. Tuż przed głosowaniem zgromadzeni aktywiści krzyczeli do europosłów "Stop CETA! Stop CETA!".
Umowa wymaga jeszcze ratyfikacji przez parlamenty krajów członkowskich UE. Większość jej zapisów, dotyczących ceł, dzięki zgodzie PE będzie jednak stosowana tymczasowo jeszcze przed zakończeniem całego procesu ratyfikacyjnego.
Nagonka na CETA, czyli widmo protekcjonizmu krąży po Europie

Protesty przeciwko umowie CETA między Unią Europejską a Kanadą są kolejnym objawem szerzącej się na świecie choroby - dziecięcej choroby protekcjonizmu.
PAP/IAR