

Hiszpania nie jest krajem winogron, tylko wina. Polska może być krajem cydru. Według szacunków, w tym roku Polacy wypiją go 10-15 mln litrów. O procesie produkcji cydru, wpływie sankcji na sytuację producentów oraz zakazie reklamy tego napitku w rozmowie z Bankier.pl opowiada członek zarządu spółki Ambra, firmy produkującej popularny w ostatnich tygodniach Cydr Lubelski.
Ambra to notowany na GPW producent popularnych marek win. To z tej Grupy pochodzą takie trunki, jak Dorato, Cin&Cin, El Sol, Fresco czy Piccolo. Od niedawna firma produkuje również cydr. Ten alkoholowy napój zyskał na popularności w związku z rosyjskimi sankcjami na import polskich jabłek. Przez internet przetoczyła się społeczna akcja #jedzjabłka wspierająca polskich producentów jabłek i produktów pochodnych. Czy to medialne zamieszanie faktycznie pomogło polskim przedsiębiorcom?

Grzegorz Marynowicz, Bankier.pl: Cydr Lubelski to produkt względnie nowy na polskim rynku.
Piotr Kaźmierczak, Dyrektor Finansowy, Członek Zarządu AMBRA SA: Jest dostępny sprzedaży od połowy zeszłego roku. Przygotowania konceptów produktowych rozpoczęliśmy wiosną 2012 roku.

O preferowany smak cydru zapytaliśmy samych konsumentów. Kilka miesięcy później przystąpiliśmy do etapu prac produkcyjnych, stawiając na świeże jabłka i naturalną metodę produkcji z soku, a nie z koncentratu.
Jak produkuje się cydr?
AMBRA zdecydowała się na naturalny sposób produkcji, czyli fermentuje Cydr Lubelski prosto z soku z wytłoczonych jabłek, wykorzystując swoją technologię do produkcji win musujących i nie używa ani koncentratu ani sztucznych dodatków.
Ile jabłek potrzeba do produkcji litra tego napoju?
W 1 litrze Cydru Lubelskiego jest 1,2 kg jabłek.
Polskich jabłek?
Oczywiście. Jabłka, z których jest produkowany Cydr Lubelski pochodzą wyłącznie z terenu Polski. Bezpośrednio do fermentacji naszego cydru jest używany tylko i wyłącznie sok z wyciśniętych jabłek. Nie fermentujemy cydru z koncentratu.
Tłoczenie soku z jabłek odbywa się w tłoczniach zlokalizowanych do 110 km od naszego zakładu produkcyjnego w Woli Dużej k. Biłgoraja.
Jak wynika z Państwa analiz - kto jest głównym konsumentem cydru?
Każdy pełnoletni konsument. Tak jak jabłko czy chleb, cydr to produkt uniwersalny. A dodatkowo naturalny, oparty na krajowym surowcu, który jest naszym dobrem narodowym.
Internetowa akcja #jedzjabłka okazała się wiatrem w żagle?
Dostaliśmy szansę i wsparcie społeczne, by rozwijać cydr. Teraz musimy ją wykorzystać, by zbudować silną branżę. By to nastąpiło, skala konsumpcji cydru musi osiągnąć poziom 2% konsumpcji piwa.
Rosyjskie sankcje mocno to utrudnią?
Embargo jest szansą i impulsem do rozwoju polskiego sektora rolnego. Zamknął się rynek łatwy i musimy znaleźć przestrzeń na rynkach trudniejszych, czyli m.in. opracować nową strategię marketingową polskich produktów, zwiększyć udział produktów przetworzonych. Hiszpania nie jest krajem winogron, tylko wina. Polska może być krajem cydru.
Przydałaby się reklama.
Nie będzie to możliwe bez zezwolenia na reklamę cydru w mediach na takich samych warunkach, na jakich przekazy reklamowe emitują producenci piwa. Dziś to największa bariera dla rozwoju branży. Zniesienie zakazu sprawi, że nową kategorię rozwiniemy razem z konsumentami, którzy już teraz wyrazili dla niej swoje poparcie.
Jeśli reklamowanie cydru będzie możliwe, komu będziecie go reklamować?
Wszystkim konsumentom. To propozycja dla wszystkich, którzy chcą przejść na lekkie napoje alkoholowe, naturalne i bardziej wyszukane. Dlatego jeszcze raz warto podkreślić, że umożliwienie reklamy cydru w mediach na tych samych warunkach, na jakich przekazy reklamowe emitują producenci piwa otwiera drogę do stworzenia silnej branży opartej na polskich jabłkach, które są naszym bogactwem naturalnym.
Prócz reklamy, coś jeszcze stoi producentom cydru na drodze do wzrostu?
Nie, konsumenci entuzjastycznie przyjęli nową propozycję. Cydr wpisuje się w trend poszukiwania alkoholi lekkich i smakowych. Jego powszechna akceptacja jest czymś zupełnie naturalnym.
Ile się go dziś sprzedaje?
W 2013 roku sprzedaliśmy 800 tys. litrów Cydru Lubelskiego. Sprzedaż cydru w pierwszej połowie roku 2014 była już ponad dwukrotnie większa niż w całym roku 2013, a sezon dopiero się zaczynał.
Jak dużo może być wart cały polski rynek?
Szacujemy, że w tym roku sprzeda się w Polsce 10-15 mln litrów cydru i że będzie to stale rosnąca tendencja. Wartość rynku szacujemy na 100-150 mln zł.
Czy Cydr Lubelski wybiera się za granicę?
Nie rozpoczęliśmy eksportu. W momencie gdy sprzedaż cydru na krajowym rynku osiągnie wystarczającą skalę, rozpoczniemy realizację strategii wejścia na wybrane rynki zachodnie, np. skandynawski. Gdy polski cydr stanie się ceniony w Skandynawii, w ślad za nią pójdą kolejne regiony. Ale bez silnych krajowych marek nie wypromujemy polskiego cydru za granicą.
Czy i dlaczego Polska mogłaby mieć szansę przebić się ze swoim wyrobem na zagraniczne rynki? Wiele krajów ma przecież swój cydr. Czy naprawdę mamy jakąś mocną kartę przetargową?
Polskie jabłka tworzą produkt o wyjątkowej jakości w skali międzynarodowej. Decydują o tym warunki klimatyczne, tradycyjne odmiany jabłek, naturalny sposób produkcji. To wszystko pozwala na jakościowy rozwój branży.
Rozmawiał Grzegorz Marynowicz, Bankier.pl



























































