REKLAMA

Pracodawcy przed sądem za "niemoralnie niskie" wynagrodzenia

Sławomir Stroński2013-06-06 11:50redaktor Bankier.pl
publikacja
2013-06-06 11:50

Niemieckie centra aktywizacji bezrobotnych wypłacają zapomogi socjalne pracownikom zarabiającym najniższe pensje. Chcąc odzyskać pieniądze, kierują do sądu pracy pozwy przeciwko pracodawcom, płacącym "niemoralnie niskie" wynagrodzenie.

Pensja» Pensje są wciąż nikczemne

Pierwszą sprawą, którą wygrały urzędy, był pozew przeciwko właścicielowi małej pizzerii w Stralsund w północnych Niemczech - poinformowała "Süddeutsche Zeitung". Pracodawca zatrudnił jedną kelnerkę, dwóch pomocników kuchni i dwóch dostawców pizzy, płacąc im 1,32 euro za godzinę. W Niemczech nie ma płacy minimalnej określonej przepisami prawa, jak np. w Polsce. Wynagrodzenie za pracę na danym stanowisku negocjowane jest między pracownikiem a pracodawcą, jednak ten nie może zaoferować niższej stawki, niż została uzgodniona ze związkami zawodowymi, a te mają bardzo silną pozycję i wspierane są przez prawo. Drobne prace, tak zwane "minijobs", czyli roznosiciele ulotek, handlarze preclami, nianie, opiekunki itd., podobnie jak w Polsce zwolnione są jedynie z niektórych składek.

Na początku 2010 roku niemiecki urząd pozwał właściciela pizzerii i wygrał, ponieważ według urzędników pracodawca wypłacał "niemoralnie niskie" wynagrodzenie. Sędziowie podzielili zdanie urzędników i w efekcie przedsiębiorca musiał "zwrócić" urzędowi 6600 euro, które ten wypłacił pracownikom zatrudnionym w pizzerii w ramach uzupełnienia niskiego wynagrodzenia. Według sądu, wynagrodzenie jest "niemoralnie niskie", jeśli nie wynosi przynajmniej dwóch trzecich przeciętnej pensji wypłacanej w sektorze w danym regionie kraju. Obecnie niemieckie urzędy zatrudnienia coraz częściej korzystają z tej interpretacji i występują przeciwko pracodawcom, wypłacającym zbyt niskie wynagrodzenie.

Bezrobocie spadło. Resort pracy się cieszy» Bezrobocie spadło. Resort pracy się cieszy

W Polsce kwestia płacy minimalnej regulowana jest ustawą o minimalnym wynagrodzeniu na pracę. Jej wysokość ustalana jest corocznie na podstawie obwieszczenia premiera do 15 września każdego roku. Od 1 stycznia 2013 roku minimalna płaca brutto pracownika zatrudnionego na umowę o pracę musi wynosić 1600 złotych, co daje 10 złotych brutto na godzinę, czyli około 2,36 euro. Pracownicy niemieckiej pizzerii zarabiali więc na godzinę mniej, niż zarobiliby w Polsce na podobnym stanowisku.

Niemieckie urzędy sztucznie starają się uregulować kwestię minimalnego wynagrodzenia, mając za sobą wsparcie sądów. Nierówność płac szczególnie widoczna jest we wschodnich landach, gdzie jedna czwarta zatrudnionych zarabiała w 2011 roku poniżej 8,50 euro brutto. Wydaje się jednak, że głównym motywem działań urzędów nie jest walka z tak zwaną "niesprawiedliwością społeczną" tylko z unikaniem opodatkowania. Trudno wyobrazić sobie, żeby ktoś w Niemczech - nawet we wschodnich landach - zgodził się pracować za stawkę niższą niż w Polsce. Reszta pensji płacona jest zapewne "pod stołem", czyli bez odprowadzania obowiązkowych składek i podatków. Natomiast do wyrównania płacy zarabiającym zbyt mało wykorzystywane są państwowe środki, przeznaczone na pomoc socjalną. Pracownicy zatrudnieni w ten sposób zyskują więc podwójnie, bo oprócz nieopodatkowanej pensji dostają zasiłek. Zyskuje też pracodawca, zatrudniający pracownika bardzo niskim kosztem. Tracą na tym jak zwykle podatnicy.

Sławomir Stroński
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~longin28
"Zyskuje też pracodawca' - proszę cwaniactwa i zlodziejstwa nie nazywać "zyskiem". Zysk to wynik okreslonych dzialań matematycznych.
~der spiegel
Trzecie wyjscie przyjac prace i pensje i zgłosic do urzędu ze dostaje sie pod stołem i oskarzyc Merkel o rasizm.
~fdas
ciekawe czy z tej wygranej oddali pieniądze tym ludziom pracującym niemoralnie tanio
w końcu jak powiedzileiście - wynagrodzenie ustala pracodawca z pracownikiem - więc skoro pracownik godzi się na tak niemoralnie niską pensję to dziwię się że tak niemieckie prawo zadecydowało. myślę że to był mocny błąd który zostanie szybko
ciekawe czy z tej wygranej oddali pieniądze tym ludziom pracującym niemoralnie tanio
w końcu jak powiedzileiście - wynagrodzenie ustala pracodawca z pracownikiem - więc skoro pracownik godzi się na tak niemoralnie niską pensję to dziwię się że tak niemieckie prawo zadecydowało. myślę że to był mocny błąd który zostanie szybko poprawiony.

Powiązane: Prawo przedsiębiorcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki