Spadek bezrobocia jest dobrą wiadomością, ale w dalszym ciągu sytuacja jest dramatyczna. Na zmniejszenie liczby osób bez pracy największy wpływ miały wahania sezonowe oraz rosnąca grupa osób decydujących się na emigrację zarobkową. Nie ma mowy o sukcesie – rok temu w analogicznym okresie stopa bezrobocia spadła o 0,4 pp, czyli zeszłoroczny spadek był większy. Na koniec kwietnia 2012 roku bezrobocie wynosiło 12,9%, czyli było mniejsze o 1,1 pp, co przekłada się na ok. 170 tysięcy etatów.
Rząd sobie nie radzi
![]() | »Jak Polacy walczą z bezrobociem? |
Sytuacja na rynku pracy jest trudna m.in. z powodu gorszej koniunktury oraz bardzo wysokich kosztów pracy, rozumianych jako wysoka stopa jej opodatkowania. Klin podatkowy wynosi 41%, co zniechęca ludzi do legalnej pracy. Wahania sezonowe to zjawisko normalne w polskiej gospodarce. W cieplejszej połowie roku zaczynają się prace w rolnictwie, turystyce oraz w sektorze budowlanym. Ponadto, zgodnie z prawem Okuna, bezrobocie w Polsce spada, gdy wzrost PKB przekracza 4%. Na razie oscyluje on w granicach 1%.
Szara strefa rośnie
Mniejszą dynamikę spadków niż w zeszłym roku można tłumaczyć także niechęcią pracodawców do legalnego zatrudnienia. Przyjmuje się, że ok. 450 tys. bezrobotnych to ludzie, którzy co prawda są zarejestrowani w urzędach pracy, ale w rzeczywistości pracują na czarno. Niewykluczone, że grono tych osób się poszerzyło zwłaszcza w typowo sezonowych branżach, jak rolnictwo i turystyka.
Między innymi z tego powodu rząd niedawno wypowiedział wojnę fikcyjnym bezrobotnym. Planuje się wprowadzenie zmian w sposobie rejestracji w urzędach pracy. Równocześnie urząd będzie mógł na 9 miesięcy pozbawić ubezpieczenia zdrowotnego osoby, które odmówią przyjęcia już pierwszej przedstawionej im oferty pracy.
Trudno wierzyć statystyce
Nie jest łatwo oszacować rzeczywistą skalę bezrobocia w kraju. Chociaż rządowe statystyki odnotowują spadki, to według Eurostatu utrzymuje się trend rosnący. W kwietniu resort pracy przekazał komunikat o spadkach w marcu. Jednak zdaniem europejskich statystyków bezrobocie w Polsce w tym okresie zwiększyło się.
Na razie walka z bezrobociem to działania kosmetyczne, niemające wielkich szans na zrealizowanie rządowej prognozy, która zakłada, że stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 13%. Potrzebne są rzeczywiste działania, czyli obniżenie podatków i uelastycznienie Kodeksu pracy m.in. poprzez wprowadzenie do niego nowych form zatrudnienia.
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl