Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał do Parlamentu Europejskiego wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła Grzegorza Brauna do odpowiedzialności karnej w związku z publicznym zaprzeczaniem zbrodniom popełnionym w byłym niemieckim, nazistowskim obozie KL Auschwitz.


Poinformowała o tym rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak w piątkowym komunikacie. Do pociągnięcia posła do Parlamentu Europejskiego do odpowiedzialności karnej niezbędne jest uprzednie uzyskanie w tej kwestii zgody PE.
W sprawie chodzi o dwie wypowiedzi Grzegorza Brauna, który 10 lipca w radiu Wnet oraz 14 lipca w ramach podcastu „Jan Pospieszalski rozmawia” na kanale YouTube zakwestionował dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz. Wypowiedzi te spotkały się z potępieniem ze strony polityków, Instytutu Pamięci Narodowej i duchownych.
Wszczęcie postępowania karnego przez pion śledczy IPN nastąpiło po rozpoznaniu zawiadomień złożonych w tej sprawie przez posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską, dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr. Piotra Cywińskiego, prezesa Fundacji Basta Bartosza Staszewskiego, a także po analizie materiałów z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście–Północ, która od 10 lipca, prowadziła czynności sprawdzające dotyczące wypowiedzi Brauna.
Rzeczniczka PG w piątkowym komunikacie, że „zgromadzony w postępowaniu materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie podejrzenie popełnienia przez europosła Grzegorza Brauna 2 przestępstw” z art. 55 ustawy o IPN mówiącego, że „kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom, m.in. nazistowskim i komunistycznym, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat trzech”.
„Musieliśmy przedstawić dowody jednoznacznie przeczące wypowiedziom posła Brauna. Wśród tych dowodów będą między innymi dokumenty pochodzące ze śledztwa prowadzonego w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionych w KL Auschwitz” - mówił cytowany w zeszłym tygodniu przez Gazetę Wyborczą prok. Robert Janicki z IPN.
Prok. Adamiak zaznaczyła, że zachowania Brauna opisane we wniosku skierowanym w piątek do PE „nie należały do jego działalności wchodzącej w zakres sprawowania mandatu członka Parlamentu Europejskiego, w szczególności nie stanowiły opinii lub stanowisk zajmowanych w głosowaniu w czasie wykonywania obowiązków służbowych”.
Podczas późniejszej konferencji prasowej rzeczniczka prasowa PG powiedziała, że na najbliższym posiedzeniu plenarnym europarlamentu przewodnicząca PE „poinformuje o wpłynięciu wniosku, który później zostanie przekazany do Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego”. - Następnie członkowie komisji poddadzą go analizie w aspekcie formalnym, ale również merytorycznym, a Grzegorz Braun będzie mógł się do niego odnieść i przedstawić swoją ocenę co do ustaleń prokuratora i przedstawionej we wniosku argumentacji - powiedziała prok. Adamiak.
Następnie komisja wypracuje końcowe stanowisko, w którym wypowie się co do zasadności bądź niezasadności wniosku i przedstawi je na kolejnym posiedzeniu europarlamentu, na którym będzie to stanowisko i ten wniosek głosowany”. - W sytuacji, gdy PE uzna zasadność wniosku i podejmie decyzję o uchyleniu immunitetu, prokurator przygotuje postanowienie o przedstawieniu zarzutów, które ogłosi Grzegorzowi Braunowi i wykona czynności z jego udziałem - dodała Adamiak.
Podkreśliła, że „prokuratura szanuje immunitet chroniący parlamentarzystów, jednak nie może one powodować bezkarności” i prokuratura kierując wnioski o uchylenie immunitetu „realizuje konstytucyjne prawo wynikające z najważniejszego aktu prawnego, czyli równości wobec prawa, jak również tej w zakresie ponoszenia odpowiedzialności za popełnione czy zabronione czyny”.
Skierowany w piątek wniosek jest czwartym z kolei o uchylenie immunitetu Braunowi w związku z prowadzonymi przez prokuratorów postępowaniami karnymi. Według prokuratury, „zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie popełnienie przez europosła łącznie 19 przestępstw”.
W drugiej połowie lipca Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Braunowi w sprawie siedmiu czynów m.in. w związku ze zgaszeniem przez niego świec chanukowych w Sejmie w 2023 r. Postępowanie karne w tej sprawie umożliwiło uchylenie Braunowi w maju br. przez Parlament Europejski immunitetu europosła.
Prok. Adamiak podała w piątek, że w sprawie tej 14 października odbędzie się tzw. posiedzenie wstępne. - Sąd wyznaczył termin do spotkania się ze stronami: czyli prokurator, oskarżony, obrońca, żeby przygotować plan tego, jak to postępowanie przed sądem będzie się toczyło - powiedziała.
Do PE zostały skierowane wobec Brauna dwa kolejne prokuratorskie wnioski o uchylenie immunitetu. Pierwszy z nich, przekazany do PE na początku czerwca br., związany jest z wydarzeniami z 16 kwietnia, gdy Braun, wówczas kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich, próbował dokonać „zatrzymania obywatelskiego” ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy, wykonującej tam legalne aborcje.
Natomiast w lipcu br. do PE wpłynął kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi w związku z postępowaniami dotyczącymi: zniszczenia w czerwcu 2025 r. w holu głównym Sejmu wystawy poświęconej społeczności LGBT+; pomówienia w kwietniu 2025 r. w czasie telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta organizatorów akcji społecznej „Żonkile” upamiętniającej wybuch powstania w getcie warszawskim; kradzieży w kwietniu 2025 r. flagi Ukrainy z Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej oraz kradzieży w maju 2025 r. flagi Unii Europejskiej z holu Ministerstwa Przemysłu w Katowicach.
Żurek: Jak tylko dostaniemy decyzję z PE ws. immunitetu Brauna natychmiast ta sprawa pójdzie dalej
Szef MS-Prokurator Generalny Waldemar Żurek zapewnił w piątek, że gdy tylko będzie decyzja Parlamentu Europejskiego w kwestii immunitetu europosła Grzegorza Brauna w związku ze sprawą zaprzeczania zbrodniom w Auschwitz, to natychmiast ta sprawa pójdzie dalej z punktu widzenia prokuratury i sądu.
Wcześniej w piątek rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała, że Żurek przekazał do PE wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła Brauna do odpowiedzialności karnej w związku z publicznym zaprzeczaniem zbrodniom popełnionym w byłym niemieckim, nazistowskim obozie KL Auschwitz. O sprawę Żurek został zapytany w piątek podczas konferencji w Rzeszowie.
- Chciałbym szerzej powiedzieć o tej sprawie, bo ona osobiście mnie zbulwersowała, dlatego że ja znam Muzeum Auschwitz-Birkenau, nawet urodziłem się w sąsiadującej miejscowości (Chrzanów - PAP) i to zawsze było żywe w mojej rodzinie, bo też członkowie dalszej rodziny zginęli w Auschwitz - powiedział Żurek.
Podkreślił, że w związku z tym wie „jak to jest bolesne dla potomków tych rodzin, gdy polski polityk, który ma nas jeszcze reprezentować w Europie, jest tym - jak mówimy - negacjonistą, czyli kwestionuje istnienie czegoś, o czym pokolenia uczą się i dotykają tego, bo muzeum nadal jest”.
- Byłem też bardzo zaniepokojony, że ta sprawa tak długo trwa. Ale proszę zrozumieć, że dziś są jeszcze zastępcy Prokuratora Generalnego, też pion IPN, na których ja nie mam wpływu, gdyż to są osoby wybrane przez mojego poprzednika (Zbigniewa Ziobrę - PAP) i stworzono taki system zabetonowania prokuratury - powiedział.
Wskazał, że mimo to wezwał prokuratora prowadzącego tę sprawę i w dniu, kiedy on ją referował, poinformował także, że następnego dnia składa wniosek w sprawie immunitetu, który trafił obecnie do PE.
- Myślę, że to będzie szybka procedura i prokuratorzy będą mogli działać dalej. (...) Tam już są zebrane dowody i jak tylko dostaniemy decyzję, natychmiast ta sprawa pójdzie dalej z punktu widzenia prokuratury i sądu - zapewnił Żurek.
ef/ kmz/ jj/ iwo/ mok/

























































