

Do końca 2015 roku sesja giełdowa będzie kończyć się tak jak dotychczas, o godz. 17.05. Jednocześnie GPW zdecydowała o skoncentrowaniu się na indeksie WIG 20, który będzie instrumentem bazowym dla pochodnych - poinformował prezes GPW Paweł Tamborski.

"Zarząd GPW zdecydował o utrzymaniu godzin sesji w dotychczasowym wymiarze" - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami prezes GPW Paweł Tamborski.
Sesja ma kończyć się o godz. 17.05. Zarząd zdecydował też, że WIG 20 będzie najważniejszym indeksem.
"GPW zdecydowała o skoncentrowaniu się na indeksie WIG 20 i będzie on stanowił podstawę do wyliczania kontraktów terminowych i produktów strukturyzowanych" - poinformował Tamborski.
"Indeksem bazowym dla kontraktów będzie WIG 20. Chcemy mieć silny rynek instrumentów pochodnych. Będziemy nadal wyliczać indeks WIG 30, ale będzie to indeks blue chipów. Będziemy go nadal promować, ale rezygnujemy z wprowadzenia kontraktów na WIG 30" - dodał.
Według planów poprzedniego zarządu GPW, indeks WIG 20 miał być publikowany do końca grudnia 2015 r.
Jednocześnie GPW poinformowała w środę, że rezygnuje z indeksów WIG 50 i WIG 250. Pozostaną indeksy WIG 40 i WIG 80.
Grzegorz Zawada, wiceprezes GPW, powiedział, że spółka do końca września będzie analizować efekty wprowadzenia zmian mnożnika w kontraktach terminowych na WIG 20. Mnożnik ten zwiększono od czerwca z 10 zł na 20 zł.
"Będziemy konsultować się z rynkiem. Nie wykluczamy możliwości stopniowego przywrócenia mnożnika 10" - poinformował.
Spółka analizuje kwestię ewentualnego połączenia z giełdą w Wiedniu. "Prace analityczne trwają, rozważamy tę opcję, ale żadne decyzje jeszcze nie zapadły" - powiedział Tamborski.
Pod koniec sierpnia wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk poinformował PAP, że resort skarbu we wrześniu podejmie decyzję, czy warszawska giełda powinna rozpocząć negocjacje w sprawie połączenia z giełdą w Wiedniu.
"Mam nadzieję, że we wrześniu tego roku zapadnie decyzja. Rekomendacji w tej sprawie oczekujemy od zarządu giełdy" - mówił wówczas Kowalczyk.
Warszawska giełda od ponad roku rozważa możliwość połączenia się z giełdą w Wiedniu, stojącą na czele CEE Stock Exchange Group, która oprócz niej grupuje giełdy w Pradze, Budapeszcie i w Lublanie. (PAP)
Komentarz eksperta
Giełda wycofuje się z błędnej decyzji
Po roku funkcjonowania nowych indeksów (WIG30, WIG50, WIG250) władze Giełdy zrozumiały, że zmiany okazały się nietrafione – uwagę inwestorów w dalszym ciągu skupiał stary, poczciwy WIG20. Do życia wracają także sprawdzone indeksy „średniaków” (mWIG40) i „maluchów” (sWIG80). Dobrze, że nowe władze GPW potrafiły szybko wycofać się z niezbyt udanego eksperymentu, jakim były indeksy typu „super-size”.
Potwierdziło się, że Warszawa to nie Frankfurt, i że na całej GPW nie ma 30 spółek, które byłyby na tyle duże i płynne, aby uzyskać status „blue chipa”. Satysfakcja z „powrotu do przeszłości” miesza się jednak z żalem, że polski rynek wciąż jest za mały
pr/ morb/ osz/