REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

GPW jest lepsza od Foreksu

Marcin Świerkot2013-08-06 06:00
publikacja
2013-08-06 06:00
GPW jest lepsza od Foreksu
GPW jest lepsza od Foreksu
fot. iStockphoto / Thinkstock / / Thinkstock

Internet pęka w szwach od reklam platform foreksowych. Doszło do sytuacji, w której otwierając lodówkę, można się spodziewać atrakcyjnej pani zachęcającej do handlu na „eurodolarze”. Reklamy te nie biorą się znikąd – Forex bije w naszym kraju rekordy popularności.

Tymczasem na giełdzie papierów wartościowych akcjonariuszy indywidualnych jest coraz mniej. Polacy postanowili przerzucić się na inną formę „inwestycji” i spekulować na rynku walutowym. Pozostaje tylko czekać z gorzkim uśmiechem, aż kapitał OFE zostanie wycofany z giełdy i zacznie się nim grać na rynku walutowym.

„Zarabiaj, handlując walutami, to proste”

Jedna z reklam promujących platformę Forex ogłasza: „Zarabiaj, handlując walutami, to proste”. Rzeczywiście, zarabianie na walutach może i jest proste – dla brokera. Na pewno nie dla przeciętnego gracza. Czas skończyć z konwenansami i postawić sprawę prosto: KNF mówi, że ponad 80% ludzi grających na Foreksie traci. Jeżeli rozważasz grę na Foreksie, zakładaj, że będziesz w tych 80%. Jeżeli nie w tym roku, to jest spora szansa, że najpóźniej w przyszłym.

Jeżeli nie znasz się na profesjonalnym handlu i nie masz za plecami banku inwestycyjnego dysponującym miliardami dolarów wsparcia, rozważ, czy gra w totolotka nie jest lepszym zajęciem. Na pewno do zaoszczędzenia jest sporo nerwów i czasu, poświęconych na iluzję przewidywania ruchu danej pary walutowej. Racjonalnie patrząc, skoro nawet olbrzymie banki inwestycyjne mają problem z poprawnym oszacowaniem kierunku, w którym będzie zmierzał rynek walutowy, to jakie są twoje szanse?

Giełda to lepsza alternatywa

Za giełdą przemawia jeden podstawowy argument – gra na giełdzie nie jest grą zero-jedynkową. Spółki prowadzą realną działalność, zarabiają i dzielą się zyskami z akcjonariuszami. Nasza gospodarka rośnie, a wraz z nią poszczególne spółki z GPW, które dodają do „puli gry” zarobione pieniądze – czy to poprzez dywidendy, czy buy back (skup własnych akcji). Na Foreksie nie ma tego dodatkowego czynnika. Tam sytuacja jest prosta – ty zyskujesz, ktoś inny traci. Ty tracisz, ktoś inny zyskuje. A na tym wszystkim zyskuje broker żyjący z prowizji.

Można już tutaj całkowicie pominąć ideologiczny aspekt wspierania polskich firm i dawania im kapitału na rozwój, dzięki czemu między innymi mógł powstać Wiedźmin 2, polska gra komputerowa rozpoznawalna na całym świecie, czy dziesiątki innych spółek odnoszących olbrzymie, choć mniej medialne sukcesy. Można pominąć, bo giełda po prostu się bardziej opłaca.

Oczywiście GPW nie jest wolna od wad. Mamy do czynienia z dużą liczbą spółek-wydmuszek, których głównym profilem działalności jest „przepalanie” kapitału akcjonariuszy. Daje nam jednak możliwość inwestowania w realne aktywa, które przynoszą z czasem dodatkowe zyski. Spekulacja na rynku walutowym nie ma w pakiecie takiej możliwości.

Droga na skróty – po urwisku

Skąd się zatem bierze tak duża popularność Foreksu? Ludzie uwielbiają drogę na skróty. Naiwnie wierzą, że mogą zarobić olbrzymią kasę bez wysiłku, paroma kliknięciami, a potem czują się oszukani, gdy wszystko tracą. Stara prawda, że bez pracy nie ma kołaczy, pozostaje równie aktualna w inwestowaniu. Jeżeli chcesz dobrze zarządzać swoimi pieniędzmi, musisz poświęcić całemu procesowi dużo wysiłku. Droga na skróty często jest urwiskiem, z którego szybko i w bólach spadamy w dół.



Marcin Świerkot
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (32)

dodaj komentarz
~antyfrank
Nawet jam Na gieldzie trafisz Na twz kryzys to tracisz zwykle ok 20-30procent a Na for ex I Na derywatach wszystko Bo grass Na zasadzie dzwigni finansowej w dodatku w barszo ryzykowna gre, roxumiem ze ktos potencjalnie moze music przeskoczyc z kraju do krajj I lepidj wymienix Po dobrym kursie Na wszelki wypadek, a nie wrozenue z Nawet jam Na gieldzie trafisz Na twz kryzys to tracisz zwykle ok 20-30procent a Na for ex I Na derywatach wszystko Bo grass Na zasadzie dzwigni finansowej w dodatku w barszo ryzykowna gre, roxumiem ze ktos potencjalnie moze music przeskoczyc z kraju do krajj I lepidj wymienix Po dobrym kursie Na wszelki wypadek, a nie wrozenue z Fusow type kredyt w franku po2pln I zalozenie ze nie bedzie nigdy wiecej nix 2.8pln za franka znalemm ok rocky 2007 takich co taka Mowili. Gdzie Oni teraz Sa z gym kredytem w franku?i
~Przytomny
Forex i wszystkie instrumenty pochodne zmuszają do zrealizowania ewentualnych strat w określonym momencie czasu a jak wymienisz złote na euro to nikt nie nakaże realizacje start jak kurs pójdzie w druga stronę zawsze można trzymać oszczędności na lokacie denominowanego w euro czy w Polsce czy w innym kraju dopóki jest unia i prawna Forex i wszystkie instrumenty pochodne zmuszają do zrealizowania ewentualnych strat w określonym momencie czasu a jak wymienisz złote na euro to nikt nie nakaże realizacje start jak kurs pójdzie w druga stronę zawsze można trzymać oszczędności na lokacie denominowanego w euro czy w Polsce czy w innym kraju dopóki jest unia i prawna ochrona przepływu kapitału jest spokój.
~pan_anegdotka
Internet pęka w szwach od artykulow sponsorowanych na temat GPW. Doszło do sytuacji, w której otwierając lodówkę, można się spodziewać mało atrakcyjnego pana (np. Pana marcina świerkota) zachęcającego do handlu na „PKOBP”. Artykuły te nie biorą się znikąd – Giełda traci na popularności i notuje straty z powodu alternatywy jaką jest Internet pęka w szwach od artykulow sponsorowanych na temat GPW. Doszło do sytuacji, w której otwierając lodówkę, można się spodziewać mało atrakcyjnego pana (np. Pana marcina świerkota) zachęcającego do handlu na „PKOBP”. Artykuły te nie biorą się znikąd – Giełda traci na popularności i notuje straty z powodu alternatywy jaką jest atrakcyjny po wieloma względami rynek Forex.I co? Prawie to samo, ale troche inna perspektywa. Ciekawe ze KNF nie robiło badań na temat strat inwestorow indywidualnych na GPW w latach 2008 - 2012. Za to cały czas czytam ze na Forexie 80% klientow traci. A ile straciło na GPW od poczatku jej istnienia ? Bo ja znam tylko takich co stracili na GPW. Ktoś to policzył? Pewnie nie bo co to byłaby za reklama gdyby chociaz w 1% był obiektywna.
~kej
A po co interesować sie bananową giełdą? Także poprzez platformy można inwestować w akcje całego świata, przy tym płacą kilka razy mniejsze prowizje niż na Bananie
~Flex
WIG20 ustawiany za pomocą 5ciu spółek pod manipulacje kursem FW20 przez kilka komputerów z Londynu i Nowego Jorku bezpośrednio podpiętych do serwera GPW. W końcu aktywni gracze indywidualni zaczęli mieć dość tych sztukmistrzów z Londyna i szukać mniej zmanipulowanych rynków. Niestety rynek walutowy w zakresie PLN też jest zmanipulowany WIG20 ustawiany za pomocą 5ciu spółek pod manipulacje kursem FW20 przez kilka komputerów z Londynu i Nowego Jorku bezpośrednio podpiętych do serwera GPW. W końcu aktywni gracze indywidualni zaczęli mieć dość tych sztukmistrzów z Londyna i szukać mniej zmanipulowanych rynków. Niestety rynek walutowy w zakresie PLN też jest zmanipulowany przez kilku potężnych globalnych spekulantów i niestety tutaj też maluczcy spełnią tylko rolę strzyżonych owiec.
~Grzechu_comeback
Manipulacje były są i będą. Wiedzą o tym wiele Brytyjczycy, którzy po dzień dzisiejszy mają GBP...PLN to waluta egzotyczna, którą handluje odprysk rynku walutowego. A to jest powodem małej płynności a to pociąga za sobą.... skoki jakby kilka podpiętych komputerów zostało włączonych do gry.... :)Na dzień dzisiejszy to banki centralne Manipulacje były są i będą. Wiedzą o tym wiele Brytyjczycy, którzy po dzień dzisiejszy mają GBP...PLN to waluta egzotyczna, którą handluje odprysk rynku walutowego. A to jest powodem małej płynności a to pociąga za sobą.... skoki jakby kilka podpiętych komputerów zostało włączonych do gry.... :)Na dzień dzisiejszy to banki centralne są największymi manipulatorami....GBP/USD to też prawie egzotyka w stosunku do EUR/USD, ale to nie musi być wadą ;), można to jakoś wykorzystać
~abengo
Jeżeli giełda, to na pewno nie bankierek ale P a w e ł J u śto polecam wam znajdziecie kto jest sprytny dotrze
~Grzechu_comeback
"Spółki prowadzą realną działalność"A przepraszam bardzo a PLN to już nie REALNA działalność? Panu dziennikarzowi bitcoiny wbiły się tak głęboko, że o tym czym jest waluta całkiem zapomniał :)Być może jest to odreagowanie po nieudanych inwestycjach w bitcoiny..... Współczuję, ja się nie dałem nabrać.Proszę traktować swoich "Spółki prowadzą realną działalność"A przepraszam bardzo a PLN to już nie REALNA działalność? Panu dziennikarzowi bitcoiny wbiły się tak głęboko, że o tym czym jest waluta całkiem zapomniał :)Być może jest to odreagowanie po nieudanych inwestycjach w bitcoiny..... Współczuję, ja się nie dałem nabrać.Proszę traktować swoich czytelników poważnie! Może są i tacy, którzy zabezpieczają jakoś swoje przepływy? :)Inwestujmy w GPW, gdzie kłamstwa premiera i jego ministra mogą zmieniać kursy (np. energetyka jakiś czas temu) i co ? I nic! Owszem złotówka jest również na ten sam typ ryzyka narażona, ale w tym przypadku kłamstwo musi być większe i rozłożone w czasie....Z RYZYKIEM TRZA SOBIE UMIEĆ RADZIĆ I NA GPW I NA FOREX! To tak jakby porównywać bolidy F1 pomiędzy sobą. Każdy ma swoją charakterystykę a to ile się z niego wyciągnie zależy OD KIEROWCY!Co do szukania "pustej wartości", poza bitcoinem, zerknąłbym na...... złoto.
~andziks
A w której branży, na którym rynku dobry biznes robi więcej niż 10% próbujących? Aktualnie jestem na okresie testowym w Maximus Trading, jestem bliski wypełnienia limitów. Jakieś tam doświadczenie mam, głównie chodziło mi o opcję inwestowania cudzymi pieniędzmi. Jestem bardzo bliski celu.
~plazowicz
Na giełdzie najbardziej grywalne (przez drobnych graczy) są z kolei bankruty ;) To kwestia mentalna. Wielu głupców chce w krótkim czasie się wzbogacić. A faktycznie bogaca się grube ryby - prezesi wydmuszek, szemrane typku typu krauze itp. albo operatorzy perdolnika (forex). Przestrzegałbym też przed traktowaniem tzw. forexu jako Na giełdzie najbardziej grywalne (przez drobnych graczy) są z kolei bankruty ;) To kwestia mentalna. Wielu głupców chce w krótkim czasie się wzbogacić. A faktycznie bogaca się grube ryby - prezesi wydmuszek, szemrane typku typu krauze itp. albo operatorzy perdolnika (forex). Przestrzegałbym też przed traktowaniem tzw. forexu jako kasyna. Niewiele ono ma z nim wspólnego... w kasynie jest szansa na wygraną i pewna część zysków faktycznie idzie na wypłaty...

Powiązane: W co warto teraz zainwestować?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki