Budimex zakłada w 2015 r. utrzymanie przychodów lub kilku proc. wzrost i poprawę rentowności w części budowlanej. W 2016 r. jest szansa na dwucyfrowy wzrost sprzedaży i dalszą poprawę marż. W przyszłości skuteczność Budimeksu w wygrywaniu kontraktów drogowych z GDDKiA może się zmniejszyć.
"Widzę duże prawdopodobieństwo, że wejdziemy w 2015 r. z wyższym portfelem rdr. Jest szansa, że wartość portfela przekroczy 5 mld zł" - powiedział w wywiadzie dla PAP prezes Budimeksu Dariusz Blocher.
"Wcześniej wszyscy sądzili, że 2015 r. będzie rokiem odbicia, jeśli chodzi o sprzedaż, ale tak się nie stanie, bo wszystkie przetargi przesunęły się w czasie i będzie to trudny rok. W 2015 r. wejdziemy z większymi ryzykami, jeśli chodzi o sprzedaż niż przed rokiem i musimy zdobyć więcej tematów o krótkim okresie realizacji, żeby zanotować wzrost sprzedaży. W przyszłym roku spodziewam się utrzymania poziomu sprzedaży z roku bieżącego lub kilku proc. wzrostu. Będziemy się starali poprawić rentowność w części budowlanej" - dodał.
W ocenie Blochera w 2015 r. mogą być sprzyjające warunki rynkowe do poprawy rentowności.
"Produkcja budowlano - montażowa w przyszłym roku będzie marna, co minimalizuje ryzyko wzrostu cen, robocizny czy materiałów, a to oznacza warunki do tego, by trochę zaoszczędzić"- powiedział.
"Wzrost kosztów nadejdzie, ale później. Wzrost cen będzie niższy niż w ostatnich latach, ale z drugiej strony nowe rozwiązania techniczne będą miały pozytywny wpływ na marże" - dodał.
W ocenie prezesa w 2016 r. Budimex ma szanse na dwucyfrowy wzrost sprzedaży.
"Jeśli podpiszemy kontrakty, w których mamy najkorzystniejsze oferty i pozyskamy jeszcze kilka dodatkowych, to jest duża szansa, że w 2016 r. zanotujemy dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Przy takim wzroście powinniśmy osiągnąć dalszą poprawę rentowności, co ostatecznie przełoży się na lepszy wynik" - powiedział.
Budimex wygrał w ostatnim czasie najwięcej przetargów drogowych ogłaszanych przez GDDKiA.
"Nasza duża skuteczność w wygrywaniu przetargów drogowych - około 30 proc. w ostatnim czasie - wynika z faktu, że wygrywamy bardziej skomplikowane tematy, zwykle w trybie projektuj i buduj, optymalizuj i buduj. Zainwestowaliśmy sporo w biuro techniczne, które optymalizuje projekty i to przynosi efekty. Poza tym wiele firm było nieprzygotowanych na pierwszy wysyp kontraktów i dlatego mogliśmy je wygrać oferując lepsze ceny niż te, które będą oferowane już w niedalekiej przyszłości. Firmy, które nie zdobyły zleceń będą teraz zapewne bardziej ryzykowały" - powiedział Blocher.
"My zwykle składamy ofertę z 1-2 proc. marżą netto i walczymy o to, by ją poprawić. Na kontraktach z wcześniejszej perspektywy finansowej mieliśmy rentowność w segmencie budowlanym na poziomie 4-5 proc., przy dużym wzroście cen. To było możliwe dzięki dobrej organizacji oraz optymalizacji projektów. Wydaje się, że obecnie są szanse na powtórzenie naszych wyników z lat poprzednich" - dodał.
"Widzę szanse na zwiększenie w przyszłości rentowności operacyjnej na działalności budowlanej do 5 proc." - powiedział także.
W ocenie prezesa w przyszłości Budimex nie utrzyma tak dobrego wskaźnika wygrywanych przetargów ogłaszanych przez GDDKiA, jak do tej pory.
"Będziemy bardziej wybiórczo wybierali takie kontrakty, które mają dłuższą perspektywę realizacji w trybie projektuj i buduj" - powiedział.
Duża liczba wygrywanych kontraktów w ostatnim czasie spowodowała zwiększenie rezerw przez Budimex. W III kw. saldo rezerw na straty na kontraktach wzrosło o 142,4 mln zł.
"Wzrost rezerw w III kw. wynika z praktykowanego przez nas od lat konserwatywnego podejścia do oceny ryzyk kontraktowych. Rezerwy zwiększyły się akurat w trzecim kwartale w związku z wygraniem kilku znacznych kontraktów i oszacowaniem wpływu ryzyk realizacyjnych na wyniki tych kontraktów" - powiedział prezes.
"Zapewne w IV kw. saldo rezerw może wzrosnąć ze względu na nowe kontrakty. Część z rezerw na straty może zamienić się na realne straty, choć ostatnio udaje nam się tego unikać" - dodał.
Blocher pytany o kierunki rozwoju w jakich może pójść Budimex po zakończeniu dużych programów budowy dróg, przyznaje, że są one dość ograniczone.
"Zapewne kiedyś wyjdziemy za granicę i najpewniej będzie to kierunek wschodni - to tylko kwestia czasu. Coraz bardziej wchodzimy w tematy energetyczne i to jest nasz kierunek dywersyfikacji" - powiedział.
"Liczymy też na FB Serwis. Spółka nie rozwija się tak szybko jak chciałem, ale to kwestia dużych oczekiwań. W przyszłym roku firma ta powinna podwoić obroty i osiągnąć ponad 100 mln zł przychodów. Długoterminowo myślimy o usługach i o PPP. Za sześć lat powinniśmy być jednym z liderów w usługach" - dodał.
Grzegorz Suteniec (PAP)
gsu/ jtt/
