Miniony rok był pod pewnymi względami przełomowy dla branży bankowej. Po raz pierwszy liczba użytkowników bankowości mobilnej przekroczyła liczbę użytkowników bankowości internetowej. Mimo wzrostu liczby klientów cyfrowych zatrudnienie w branży zaczęło rosnąć. Bankom przybyło klientów, a rynek hipotek – m.in. dzięki „Bezpiecznemu kredytowi 2 proc.” - odżył.


Na koniec września 2023 r. (to najnowsze dostępne dane) z bankowości mobilnej korzystało już blisko 25 mln osób. To klienci banków, którzy obsługują swoje finanse za pomocą telefonów komórkowych. Tym samym liczba użytkowników tego kanału przekroczyła liczbę użytkowników bankowości internetowej (w rozumieniu użytkowników obsługujących swoje finanse na PC).
Związek Banków Polskich podaje bowiem, że na koniec III kwartału z tej formy kontaktu korzystało 22,5 mln osób. Z naszych danych wynika ponadto, że blisko 16 mln osób to obecnie klienci „mobile only”. Są to osoby, które nie korzystają już z banku na komputerze – wszystkie operacje wykonują wyłącznie w komórkach.
Ubyło placówek
Wzrost liczby cyfrowych klientów doprowadził do dalszej redukcji placówek bankowych. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec III kwartału banki dysponowały siecią 10,1 tys. punktów obsługi. W liczbie tej są oddziały własne, filie i różne ekspozytury. To o 362 placówki mniej niż we wrześniu 2022 roku. Klienci korzystający z kanałów elektronicznych coraz rzadziej zaglądają do oddziałów bankowych, bo większość operacji wykonują samodzielnie.
Warto też zwrócić uwagę, że część banków zdecydowała się z tego względu rozwijać sieć placówek bezgotówkowych. Takich oddziałów jest już na rynku ponad 730. W takim oddziale klient nie zleci już przelewu lub nie dokona wypłaty gotówki u kasjera. Może to zrobić wyłącznie samodzielnie w urządzeniach takich jak wpłatomaty lub bankomaty. Pracownicy takich oddziałów zajmują się doradztwem i sprzedażą produktów. Nie obsługują już gotówki.
Wzrosło zatrudnienie
Co jednak ciekawe, mimo topniejącej liczby placówek rośnie zatrudnienie w bankowości. Rok 2023 był pod tym względem przełomowy. Przez kilka ostatnich lat banki redukowały zatrudnienie, a każdego roku ubywało po kilka tysięcy etatów. W mijającym roku trend się odwrócił.
Z danych KNF wynika, że na koniec września 2023 roku w bankach pracowało ogółem 144 738 osób. To o 2 tys. więcej niż rok wcześniej. Zmieniła się jednak struktura zatrudnienia. Więcej osób pracuje obecnie w centralach banków niż w sieci sprzedaży. Jest to odpowiednio 86 tys. i 58 tys. Jeszcze dekadę temu proporcje te były odwrotne.
Coraz więcej kont i kart
Bankom przybyło klientów, a wraz z tym trendem wzrosła liczba obsługiwanych produktów. Z danych Bankier.pl wynika, że banki na koniec września 2023 roku obsługiwały już ponad 38,5 mln rachunków typu ROR. To o 314 tys. kont więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przybyło też kart debetowych – na koniec września liczba ich liczba przekroczyła 37,7 mln. Nie zmieniła się natomiast sytuacja na rynku kart kredytowych. Tego typu plastików regularnie ubywa. Na koniec III kwartału było ich już tylko 4,9 mln. Przypomnijmy, że jeszcze dekadę temu ich liczba sięgała 11 mln.
Dynamicznie rosła za to liczba kart płatniczych podpiętych do cyfrowych portfeli typu Apple Pay czy Google Pay. W telefonach, zegarkach czy innych gadżetach mamy już 12 mln kart umożliwiających dokonywanie płatności zbliżeniowych. Do tego dochodzi jeszcze zbliżeniowy Blik, z którego korzysta 2,4 mln użytkowników.
Przełomowy rok w hipotekach
Mijający rok to także wzrost sprzedaży kredytów hipotecznych. Po zapaści akcji kredytowej w drugiej połowie roku 2022 od początku bieżącego roku obserwujemy wzrost akcji kredytowej, który nabrał dynamiki zwłaszcza w trzecim kwartale. Jak wynika z raportu AMRON-Sarfin, w III kwartale banki podpisały łącznie 40,7 tys. nowych umów o kredyt hipoteczny. To o 32 proc. więcej niż w poprzednim kwartale i aż o 92 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2022 r. Do kredytobiorców trafiło 15,8 mld zł, czyli o 40,2 proc. więcej niż w II kwartale i o 126 proc. więcej niż rok wcześniej.
W głównej mierze za wzrosty odpowiada uruchomiony w lipcu program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Z danych Związku Banków Polskich wynika, że liczba zawartych umów w tym programie przekroczyła 55 tys., a liczba złożonych wniosków ponad 94 tys. ZBP podał ponadto, że średnia kwota tego typu kredytu przekroczyła 405 tys.
Spadki na lokatach
Rok 2023 to natomiast spadki na rynku lokat, za co w głównej mierze odpowiadają topniejące stopy procentowe NBP. Jeszcze na początku roku można było odnotować rekordowe i niewidziane od lat stawki sięgające nawet 10 proc. W listopadzie 2023 r. najwyżej oprocentowane lokaty roczne dawały już zysk na poziomie 6,5 proc. Na lepsze warunki mogli liczyć jedynie klienci deponujący oszczędności na krótsze okresy. Wszystko wskazuje też na to, że w kolejnych miesiącach banki nadal będą ciąć oprocentowanie.
KNF podaje, że na koniec października 2023 r. (to najnowsze dane) działalność w Polsce prowadziło 29 banków komercyjnych, 492 banki spółdzielcze i 34 oddziały instytucji kredytowych i banków zagranicznych. Wynik finansowy netto sektora bankowego na koniec października 2023 r wyniósł 24,3 mld zł. Wynik ten był wyższy o 14,4 mld zł (o 145,6 proc. rok do roku ) od wyniku osiągniętego na koniec października 2022 r i o 3,1 mld wyższy od wyniku osiągniętego na koniec września 2023 (plus 14,6 miesiąc do miesiąca).