REKLAMA

Rekordowe stawki i spadająca inflacja. Czy to wystarczy, aby uznać mijający rok za dobry dla oszczędzających?

Monika Dekrewicz2023-12-22 06:00analityczka Bankier.pl
publikacja
2023-12-22 06:00

Bliski już końca 2023 r. mógł początkowo rozbudzić nadzieje zwolenników bezpiecznego oszczędzania w bankach za sprawą pojawienia się rekordowo wysokich stawek. Wraz jednak ze spadkiem inflacji zaczęły topnieć procenty na depozytach.

Rekordowe stawki i spadająca inflacja. Czy to wystarczy, aby uznać mijający rok za dobry dla oszczędzających?
Rekordowe stawki i spadająca inflacja. Czy to wystarczy, aby uznać mijający rok za dobry dla oszczędzających?
fot. Keira Burton / / Pexels

Na początku 2023 r. obserwatorzy rynku lokat, w tym dziennikarze finansowi oraz posiadacze oszczędności, z przysłowiowymi wypiekami na twarzy skrupulatnie odnotowywali, kto i ile procentów był w stanie dołożyć do (relatywnie) i tak wysokich stawek na lokatach. Ostatecznie najlepsze, czyli w tym przypadku najwyżej oprocentowane, oferty miały dwa banki – Credit Agricole na Lokacie Mobilnej skierowanej do nowych klientów oraz PKO Bank Polski na Lokacie Urodzinowej IKO. Obie oferty miały stawkę w wysokości 10 proc. rocznie i były dostępne na 6 miesięcy, przy czym pierwsza z nich była w ofercie na początku roku, a oferta PKO BP po upływie kilku miesięcy – w czerwcu br.

Dwucyfrowa stawka nie była widziana od ponad 14 lat, nic więc dziwnego, że robiła wrażenie. Również na konkurencji, bo poza wspomnianą dwójką żaden bank nie zbliżył się nawet do tego poziomu na lokacie terminowej. Podane oprocentowanie było jednak dostępne przez kilka miesięcy w Raiffeisen Digital Banku na Koncie oszczędnościowym Start do 30 września. Wracając jednak do lokat, trzeba przyznać, że po „krótkiej karierze” Lokaty Urodzinowej IKO w PKO BP, dwucyfrowe oprocentowanie zniknęło na dobre. Stawki na depozytach zaczęły spadać i to wcześniej, niż przed obniżką stóp procentowych NBP we wrześniu br. O tym jednak w szczegółach piszę w dalszej części artykułu.

Lokaty miesięczne – ostatni bastion

Na początek przyjrzyjmy się zatem bezpośredniemu porównaniu maksymalnych stawek na analizowanych przez Bankier.pl okresach z listopada br. i listopada z dwóch poprzednich lat. Nie podajemy danych z grudnia z uwagi na brak wszystkich danych dla tego roku. Ranking lokat 12-miesięcznych na Bankier.pl jest jeszcze przed publikacją.

Najwyżej oprocentowane lokaty na 10 000 zł z dodatkowymi warunkami

Okres lokaty

Stawka procentowa dla danego okresu [p.a.]

Listopad 2021 r.

Listopad 2022 r.

Listopad 2023 r.

1M

1,00 proc.

7,50 proc.

8,60%

3M

2,00 proc.

8,00 proc.

7,00%

6M

3,00 proc.

8,00 proc.

7,10%

12M

1,20 proc.

7,80 proc.

6,50%

Źródło: Opracowanie własne Bankier.pl na podstawie rankingów lokat publikowanych od listopada 2021 do listopada 2023 r.

Pod uwagę wzięliśmy depozyty z dodatkowymi warunkami, które zwyczajowo dają najwięcej zarobić. Są to oferty, w przypadku których nie wystarczy sama wpłata oszczędności na lokatę. Zainteresowani lepszą stawką muszą się tutaj nieco „wykazać” i spełnić jeden lub więcej warunków. Wśród nich jest posiadanie konta osobistego, wpłata nowych środków czy zapewnienie wpływów na konto osobiste. Zdarzają się bardziej egzotyczne wymogi, jak np. zaniechanie wypłaty środków z lokaty na konto zewnętrzne. Część ofert jest zarezerwowana tylko dla nowych klientów. Jako kwotę wyjściową wybrałam 10 000 zł z uwagi na stosowanie niskich kwot maksymalnych przez banki w promocyjnych ofertach.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy maksymalne stawki na analizowanych okresach spadły w większości przypadków. Wyjątkiem jest tutaj wynik z listopada br. na depozytach miesięcznych, który jest o 1,10 pp. wyższy niż przed rokiem i wynosił 8,60 proc. w skali roku. Mały „spoiler” – w grudniowym zestawieniu liderowi tabeli towarzyszy już stawka o 0,60 pp. niższa. Pozostałe badane terminy już spadły ze swojego szczytu. Największa różnica jest widoczna na lokatach rocznych – 1,30 pp. na minusie. Lider tabeli tych lokat daje również najmniejszy procent spośród wszystkich analizowanych. O 1 pp. obniżyło się oprocentowanie na najpopularniejszych lokatach, czyli depozytach kwartalnych, a na lokatach półrocznych – o 0,90 pp.

Dobry początek roku

Przed rokiem w artykule podsumowującym 12-miesięcy na lokatach pisałam o rekordzie na lokatach. Owszem proponowane pod koniec 2022 r. stawki były wówczas najwyższymi od wielu lat. Początek roku pozwalał na jeszcze większy optymizm – klienci mogli skorzystać z lokaty na 10 proc. w skali roku. Taką ofertę miał wspomniany wyżej Credit Agricole na lokacie półrocznej.

Bankier.pl

Pozostając przy tym okresie, lokaty półroczne miały jeszcze swoje pięć minut w czerwcu br., kiedy to z 10 proc. w skali roku wyszedł PKO Bank Polski w ramach świętowania urodzin aplikacji mobilnej IKO. Poza tymi okresami przez większość miesięcy można było liczyć na co najmniej 8 proc. w skali roku. We wrześniu br. pojawiła się po raz pierwszy (po długiej przerwie) stawka z „siódemką” z przodu. I tak już zostało. Obecnie liderem tabeli na ten okres jest Nest Bank z Nest Lokatą Witaj na 7,10 proc. w skali roku.

Lokaty miesięczne również wyróżniają się na wykresie w pozytywny sposób. Maksymalna stawka na tych lokatach pozostała przez ostatnich 12 miesięcy na podobnym poziomie. Do czerwca 2023 r. utrzymane zostało oprocentowanie w wysokości 8,40 proc. w skali roku, z kolei od lipca do listopada br. obowiązywała stawa o 0,20 pp. wyższa. Za każdym razem na tle konkurencji wyróżniała się lokata NOWYdepozyt 1M WYSOKI PROCENT od Banku Nowego.

Wśród lokat z dodatkowymi warunkami na 10 000 zł odznaczają się także depozyty na 12 miesięcy – niestety in minus. W ich przypadku oprocentowanie w wysokości 8,20 proc. w skali roku, którym zamykaliśmy rok, utrzymało się jeszcze przez kilka miesięcy. Z jednym, chwilowym wyjątkiem w maju br. kolejne stawki wynosiły już mniej niż 8 proc. rocznie, a od września br. spadły do 6,50 proc. w skali roku. To największa zmiana wśród badanych okresów.

Nieco spokojniej, jeśli spojrzeć na maksymalne oprocentowanie, było na lokatach kwartalnych, które według danych publikowanych przez Narodowy Bank Polski od wielu lat są najchętniej wybierane przez deponentów. Tutaj stawka, licząc od listopada 2022 r. do listopada br., spadła o 1 pp., choć warto podkreślić, że w grudniu 2022 r. i styczniu br. można było upolować lokatę na odpowiednio 8,30 i 8,50 proc. w skali roku. Później oprocentowanie maksymalne spadało już stopniowo aż do 7 proc. w skali roku, które obecnie można uzyskać, decydując się na ofertę od Banku Millennium połączoną z programem rekomendacyjnym konta osobistego.

Bankier.pl

W przypadku lokat bez dodatkowych warunków zmiany są zwyczajowo mniej burzliwe. Jako jedną z przyczyn można podać mniejszą konkurencję – w czołówce znajdują się zwykle te same banki, które są w mniejszości, jeśli o chodzi o warunek posiadania konta osobistego. Po drugie banki posiadają w swojej ofercie zwykle więcej niż jedną lokatę na dany termin, przy czym prawie wszystkie z nich są opatrzone różnymi „haczykami”. Jeśli już mają lokatę bez dodatkowych warunków, to jest to jedna propozycja.

Oferty tego typu miały swój najlepszy czas na przełomie ubiegłego roku. Spadki z tych maksimów zaczęły pojawiać się w lutym br., kończąc na kwietniu br. Największa zmiana (licząc od listopada 2022 r. do listopada 2023 r.) objęła lokaty bez dodatkowych warunków na 6 miesięcy. Przed rokiem klienci mogli otrzymać stawkę w wysokości 8 proc. rocznie bez żadnych dodatkowych wymogów. Obecnie jest to 6,20 proc. w skali roku. Wówczas liderem był Inbank, który taką stawkę proponował na Lokacie standardowej. Obecnie największy procent można otrzymać na Lokacie Standard od Toyota Banku.

Niewiele lepsza sytuacja dotyczy pozostałych okresów. Maksymalne stawki spadły (w tym samym badanym okresie) o 1,60 pp. (lokaty roczne), 1,45 pp. (lokaty kwartalne) i 1,30 pp. (lokaty miesięczne). Aktualnie najniższe maksymalne oprocentowanie jest dostępne na ostatnich z nich. Wynosi ono 5,70 proc. w skali roku. To odwrotna sytuacja do tej, którą można zaobserwować na lokatach z dodatkowymi warunkami. Tam maksymalne oprocentowanie na lokatach miesięcznych jest najwyższe ze wszystkich analizowanych okresów.

Niższa inflacja wciąż groźna dla oszczędności

Z lokatami jest na polskim rynku od kilku lat tak, że jaka by nie była stawka oferowana przez banki, i tak nie jest ona wystarczająca, aby pokryć negatywne skutki inflacji. Tak było również przed rokiem, kiedy to inflacja wyniosła w listopadzie 2022 r. 17,50 proc. W październiku było to jeszcze więcej, bo 17,90 proc. Jak się później okazało, to i tak nie był rekord. W lutym br. inflacja wspięła się na poziom 18,40 proc.

Bankier.pl

Łatwo zauważyć, że mimo relatywnie wysokich stawek na lokatach, nie było możliwości na znalezienie takiej oferty, która pokryłaby straty dla oszczędności wynikające z wysokiej inflacji. Jak jest teraz? Inflacja spadła do poziomu niższego niż 10 proc. we wrześniu br., a ostatni odczyt z listopada pokazuje 6,60 proc. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że po raz pierwszy od wielu lat klienci mieli szansę znaleźć taką ofertę, która „dałaby radę” takiej inflacji. Sprawdźmy, czy tak było.

Porównując wysokość inflacji do dostępnego oprocentowania, zawsze trzeba pamiętać o dwóch elementach – podatku od dochodów kapitałowych (podatek Belki), który pomniejsza ostatecznie odsetki i odpowiednim przesunięciu w czasie. Zatem dla inflacji CPI rok do roku w wysokości 6,60 proc. należałoby znaleźć lokatę 12-miesięczną ze stawką w wysokości ok. 8,15 proc. w skali roku w listopadzie 2022 r. Podobne oprocentowanie było dostępne w październiku i grudniu ubiegłego roku na najlepszych ofertach na rynku na ten termin. Jeszcze wyższe oprocentowanie było dostępne na krótszych terminach, jednak w ich przypadku trzeba było zakładać sukcesywnie kilka lokat (np. w przypadku lokat kwartalnych cztery, półrocznych dwie) na podobną stawkę (nieco niższą z uwagi na możliwość kapitalizacji odsetek) jedną po drugiej. 

Jak widać, przy dobrej intuicji i wyborze najlepszej oferty, oprocentowanie z tej lokaty ledwie pozwoliłoby na „wyjście na zero”. Natomiast, jeśli wziąć pod uwagę średnie oprocentowanie zakładanych wówczas lokat, to daleko im do pożądanej stawki. Trzeba jednak przyznać, że mimo że inflacja wciąż jest groźna dla oszczędności, to obecnie straszy deponentów nieco mniej.

Źródło:
Monika Dekrewicz
Monika Dekrewicz
analityczka Bankier.pl

Autorka rankingów Bankier.pl, w szczególności z rynku lokat i kont oszczędnościowych. Prześwietla bankowe produkty, tłumacząc czytelnikom ich szczegółowe warunki i porównuje promocje, zawsze ostrzegając przed haczykami w regulaminach. Przygotowuje autorski "Bankowy rozkład jazdy", w którym co miesiąc zapowiada najważniejsze zmiany dla klientów sektora. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (4)

dodaj komentarz
jas2
Czy mijający rok był za dobry dla oszczędzających?

Tak. Mnie się udało. Cały rok oszczędzałem prąd i gaz.
1as
Obligi indeksowane, wykupione rok-des wcześniej, dawały mi w tym roku 18-20 procent. Po co mi banki.
andregru
Nie każdy był tak przewidujący i duża część Polaków lokuje oszczędności w bankach . Ten wykres pokazuje jak Glapiński z PIS okradli Polaków z oszczędności od marca 2019r . Dbali o kredytobiorców zapominając o wzroście wartości ich nieruchomości https://galeria.bankier.pl/p/2/3/b441dc90b62746-948-470-0-0-1552-770.webp

Powiązane: Prognozy 2024, podsumowania 2023

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki