REKLAMA

Zarabiasz za granicą? O kredyt będzie trudniej

Michał Kisiel2014-06-30 13:17analityk Bankier.pl
publikacja
2014-06-30 13:17
Zarabiasz za granicą? O kredyt będzie trudniej
Zarabiasz za granicą? O kredyt będzie trudniej
/ ingimage

Od 1 lipca obowiązywać będą jeszcze bardziej restrykcyjne zasady udzielania kredytów walutowych. Zobowiązanie w euro lub dolarach zaciągnąć będą mogły tylko osoby, które zarabiają w tych walutach. Zapytaliśmy banki, czy planują w związku z rekomendacjami nadzoru zmiany w ofercie.

Dla przeciętnego zjadacza chleba kredyty w walutach obcych już dawno przestały być jakąkolwiek konkurencją wobec zobowiązań w złotych. Banki w ostatnich latach albo w ogóle zrezygnowały z oferowania tego rodzaju produktów, albo mocno zaostrzyły wymagania wobec potencjalnych kredytobiorców. W efekcie po kredyty w euro, dolarach lub funtach sięgali wyłącznie najlepiej sytuowani. Średnia kwota takiego zobowiązania wynosiła w I kw. 2013 r. ponad pół miliona złotych, podczas gdy kredytu w złotych nieco ponad 200 tys. zł.

Zmiana zasad po 1 lipca uderzy przede wszystkim w emigrantów – pracujących za granicą i myślących o zakupie mieszkania w Polsce. Żaden z banków działających w Polsce nie obsłuży klienta zarabiającego w koronach norweskich, frankach szwajcarskich czy chorwackich kunach. Do wyboru pozostały trzy waluty – euro, dolar amerykański i funt brytyjski.

Banki ostrożne wobec zmian

Nowe zasady nie zmienią wiele w rynkowej ofercie hipotek – taki wniosek można wysnuć z odpowiedzi ankietowanych przez nas instytucji. Banki dziś udzielające kredytów tylko w złotych nie planują rozszerzenia oferty, mimo że pracujący na świecie rodacy wydają się być atrakcyjną rynkową niszą.

Najłatwiej będą mieli kredytobiorcy zarabiający w euro. Takich kredytów nadal udzielać będzie mBank, BZ WBK, Deutsche Bank, BOŚ, Bank Pekao i Raiffeisen Polbank. Alior Bank informuje, że w najbliższych dniach podejmie decyzję o zmianie oferty.

Zobowiązania w dolarach proponują nadal mBank, Bank Pekao i Bank Ochrony Środowiska. Na kredyt w funtach brytyjskich będzie można liczyć tylko w mBanku.

Zmiana waluty dochodu może okazać się kłopotem

Zgodnie z wymogami KNF banki będą musiały przygotować procedurę na wypadek, gdyby zmieniła się waluta, w której kredytobiorca uzyskuje największą część dochodów. Ankietowane przez nas banki różnią się podejściem do tego problemu.

mBank nie będzie podejmował żadnych kroków, zastrzega jednak, że klient będzie miał możliwość przewalutowania zobowiązania na złote. BZ WBK przewiduje w umowie zapis, który da prawo konwersji waluty kredytu pod warunkiem, że bank będzie miał taki produkt w ofercie. Raiffeisen Polbank umożliwi przewalutowanie tylko wtedy, gdy waluta kredytu i dochodów będą po takiej operacji tożsame. Alior Bank informuje, że odpowiednie procedury zostaną przygotowane w najbliższych dniach.

Teoretycznie problematyczna okazać się może także sytuacja, gdy spłacamy kredyt w złotych, ale zmienia się waluta, w której uzyskujemy dochody (np. wyjeżdżamy za granicę od pracy). W praktyce umowy kredytowe banków z reguły zobowiązują klienta do informowania banku o sytuacjach, w których spada, a nie rośnie, jego zdolność kredytowa. Bank zatem raczej nie będzie na bieżąco monitorował naszych przychodów (poza wymaganymi wpływami na rachunek), jeśli zobowiązanie spłacane jest terminowo.

Michał Kisiel

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~JT
Osoby zarabiające w GBP i szukające kredytu mieszkaniowego również w tej walucie zapraszam do kontaktu. Marża od 2,8% bez prowizji.
nr kom:533-365-003
~Yaa
Polecam przesłać skargę do pana Andrzeja Jakubiaka przewodniczącego KNF.Ja osobiście czuję się pokrzywdzony tą super rekomendacją po ponad 8 latach od udzielania kredytów we frankach. Dziś twierdzą że to było złe i nam - zarabiającym w GBP czy EUR blokują drogę do kredytu hipotecznego w 'Ojczyźnie'knf@knf.gov.plTo jest instytucja Polecam przesłać skargę do pana Andrzeja Jakubiaka przewodniczącego KNF.Ja osobiście czuję się pokrzywdzony tą super rekomendacją po ponad 8 latach od udzielania kredytów we frankach. Dziś twierdzą że to było złe i nam - zarabiającym w GBP czy EUR blokują drogę do kredytu hipotecznego w 'Ojczyźnie'knf@knf.gov.plTo jest instytucja która wprowadziła tą 'rekomendację'
~franek
Ten ktos pracujacy za granica ,zameldowany tam,placacy podatki musialby byc kompletnym debilem biorac kredyt w Polsce na 14 procent jesli za granica moze wziasc taki sam na 5-6 procent (i duzo wieksza sume).
~ja
Bo bank w takiej Anglii nie da Ci kredytu na dom w Polsce?
~Bombeldriver
No to widze emigranci ze coraz mniej nas chca spowrotem w Polsce, gadanie Duskow wroccie inwestujcie to bzdura, przeciez to my wysylamy od lat miliardy funtow i euro zasilajac gospodarke a teraz jeszcze trudniej. No wniosek prosty my zostaniemy tu a Polska zatonie jeszcze szybciej.
~js
a co teraz z bankami co już nie udzielają kredytu dla osób zarabiających w innej walucie
~Olo
Jeśli ktoś zarabia w walucie i pracuje za granicą a podobno są to kwoty ok 4000 euro to ma gdzieś kredyty na 50 000 euro........
~DKJ
A dlaczego POcholki zadluzaja nas poprzez NBP w $ funtach a nawet jenach a nam nie wolno?
~liberał
Krok w tył i do tego spóźniony o jakieś 6-8 lat! Jak ten kraj ma się dalej rozwijać gdy państwo tworzy coraz to nowe bariery?
~majster
Że branie kredytu w walucie jakiej otrzymuje się wynagrodzenie jest mądre to fakt, ale nie rozumiem dlaczego państwo nie pozwala obywatelom zaciągać kredytów w walutach obcych? A czy p. Kulczyk z p. Solorzem są jacyś inni, że mogą brać kredyty w walutach obcych? I w czym obecna sytuacja na rynkach walutowych jest gorsza od sytuacji Że branie kredytu w walucie jakiej otrzymuje się wynagrodzenie jest mądre to fakt, ale nie rozumiem dlaczego państwo nie pozwala obywatelom zaciągać kredytów w walutach obcych? A czy p. Kulczyk z p. Solorzem są jacyś inni, że mogą brać kredyty w walutach obcych? I w czym obecna sytuacja na rynkach walutowych jest gorsza od sytuacji w 2007-2008, że wtedy jakoś problemu nie było? Różnica jest chyba tylko taka, że wówczas ryzyko walutowe było dużo większe niż jest obecnie bo zagranica była dużo bardziej zaangażowana. Dzisiaj gdy kapitału spekulacyjnego jest mniej banki nagle stwierdziły, że jest gorzej. Ciekawe....

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki