Środa przyniosła inwestorom z Książęcej udaną sesję, mimo że po rynku szalał wirus "Ostrołęka C". Liderem wzrostów był CD Projekt, który wspiął się na dwumiesięczne maksima.


W środę na światowych giełdach przeważał optymizm, główne indeksy notowały bowiem przeszło 0,5 proc. wzrosty. Pozytywnie oceniane są m.in. postępy w rozmowach handlowych na linii Waszyngton-Pekin. Zachodnim indeksom nie zaszkodziła nawet groźba Fitcha, który zapowiedział, że zetnie rating USA, jeżeli tzw. "zamknięcie rządu" będzie się przedłużało.


Optymizm przeważał także na GPW, gdzie WIG20 zyskał 0,7 proc. i wspiął się na poziom 2 342 pkt. Warto dodać, że indeks polskich blue chipów po raz trzeci z rzędu świetnie wypadł na zamykającym sesję fixingu, znacznie poprawiając swoją stopę zwrotu w ostatnich minutach handlu. Podobne stopy zwrotu zanotowały również inne główne indeksy warszawskiego parkietu: WIG (+0,7 proc.), mWIG (+0,6 proc.) oraz sWIG (+0,8 proc.). Na plus należy zapisać także aktywność inwestorów, bowiem obroty na rynku głównym wyniosły 1,011 mld zł, z czego 863 mln zł wygenerowały blue chipy.
Wśród blue chipów o 1,3 proc. spadła wycena JSW, którą zaczęto łączyć z projektem budowy nowego bloku w Ostrołęce. Oznaczałoby to sięgnięcie po pieniądze spółki odłożone na czarną godzinę w funduszu stabilizacyjnym. Pomysł nie spodobał się związkom, które ogłosiły akcję protestacyjną. Później minister Tchórzewski przekonywał, że pomysł nie jest możliwy do przeprowadzenia, prawdziwą powagę sytuacji w JSW pokaże jednak dopiero czwartkowe posiedzenie rady nadzorczej, na której stanowisko może stracić negatywnie patrzący na upolitycznianie spółki prezes Ozon.
Co ciekawe liderem spadków było PGE, które z Ostrołęką było wiązane w poniedziałek. Po wczorajszym -2,5 proc., dziś wycena spółki spadła o kolejne -1,7 proc. Rząd ma problem ze znalezieniem finansowania dla nowego bloku węglowego w Ostrołęce i wydaje się coraz intensywniej przeglądać portfele kontrolowanych przez siebie spółek. Budzi to obawy akcjonariuszy mniejszościowych, którzy nie chcą dopłacać do skazanego najprawdopodobniej na nierentowność projektu. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule "PGE zachorowało na Ostrołękę".
Najmocniej rósł z kolei CD Projekt, który otrzymał pozytywną rekomendację od Noble Securities. Akcje producenta "Wiedźmina" po dzisiejszym wzroście o 7,4 proc. są najdroższe od dwóch miesięcy. Swoje historyczne maksima wyznaczyło z kolei PGNiG, które podrożało dziś o 3,2 proc.
Na szerokim rynku o 12 proc. spadł kurs Famuru. Akcjonariusz Famuru - TDJ Equity I, zakończył proces przyspieszonej budowy księgi popytu i sprzedał 57.476.321 akcji spółki, stanowiących 10 proc. w jej kapitale zakładowym - poinformował Famur w komunikacie pod koniec sesji. Cena sprzedaży ustalona została na poziomie 4,80 zł za akcję.
Braster spadł o 10,5 proc. We wtorek akcjonariusze producenta urządzeń medycznych zdecydowali o ratunkowej megaemisji akcji. To jednak nie koniec problemów spółki. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule podsumowującym WZA.
O 5,1 proc. zwyżkował kurs Play. P4, spółka zależna od Play, zawarła umowę zmieniającą dotyczącą kredytów uprzywilejowanych określonych umową z 7 marca 2017 roku - podała spółka w komunikacie. Zmiany, zdaniem zarządu, zapewnią spółce Play większą elastyczność w zakresie harmonogramu spłat, a także poprawę warunków oprocentowania i zobowiązań.
Adam Torchała/PAP Biznes