Tata Consultancy Services - potentat branży IT, zredukował właśnie swoje zatrudnienie o blisko 19,8 tys. osób. Dotyczy to zarówno pracowników, którzy otrzymali wypowiedzenia, jak i tych, którzy skorzystali z programu dobrowolnych odejść. Na odprawy koncern wydał 11,35 mld rupii (około 470 mln zł) - podał portal India Today.


Redukcja kadry w Tata Consultancy Services - indyjskim koncernie świadczącym usługi IT, doradztwa i rozwiązań biznesowych, objęła prawie 19,8 tys. osób zajmujących głównie stanowiska średniego i wyższego szczebla. Według zarządu było to związane z nieodpowiednimi umiejętnościami i kompetencjami zatrudnionych osób.
Szantaż USA przyniesie skutki
Jak podał Bloomberg, do marca przyszłego roku, koncern zamierza zwolnić łącznie 2 proc. swojej załogi na całym świecie. Powodem tego są m.in. trudności indyjskiego rynku IT związane ze sztuczną inteligencją oraz coraz trudniejsze relacje handlowe z USA.
Z kolei w związku planowanymi zmianami w polityce wizowej Donalda Trumpa, w planach jest przeniesienie rekrutacji do USA. Na taką decyzję wpłynęły zapowiedzi dotyczące podniesienia kosztów wiz pracowniczych do 100 tys. dolarów.
Wciąż wśród najlepszych marek technologicznych
Koncert TCS świadczy usługi księgowe, informatyczne, chmurowe, przechowywania danych w data centrum na rzecz wszystkich globalnych spółek z grupy Tata. Jeszcze w połowie 2025 r. zatrudniał w swoich oddziałach na całym świecie około 613 tys. osób. W związku z obecnymi redukcjami, po raz pierwszy od 2022 roku, łączna liczba pracowników spadła poniżej 600 tys.
Koncern ten został sklasyfikowany w gronie 20 najlepszych globalnych marek technologicznych w raporcie Technology 100 2025 firmy Brand Finance. Awansował z 25. na 20. miejsce w porównaniu z rokiem poprzednim. Z kolei na początku tego roku Brand Finance uznał go za drugą najcenniejszą markę usług IT na świecie, z wyceną na poziomie 21,3 mld dolarów.
Zwolnień w branży jest więcej
TCS nie jest jedynym potentatem na rynku IT, który w tym roku znacznie zmniejszył liczebność swojego zespołu. Należy do nich również amerykański Autodesk, gdzie bez pracy zostanie 1350 osób oraz Microsoft, który na początku lipca Microsoft poinformował, że zamierza zwolnić około 9 tys. pracowników. Z kolei Intel zapowiedział zwolnienie 30 proc. załogi oraz dużą redukcję kosztów.
KW