REKLAMA
WEBINAR

Tym będą żyły rynki: prezes Glapiński przed mikrofonem i preludium wakacji

Krzysztof Kolany2023-06-02 12:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-06-02 12:00

Choć do szkolnych wakacji pozostały jeszcze trzy tygodnie, to kalendarz makroekonomiczny w nadchodzącym tygodniu prezentuje się wybitnie urlopowo. Zakończył się także sezon publikowania przez spółki wyników za I kwartał, rozpędza się za to sezon dywidnedowy.

Tym będą żyły rynki: prezes Glapiński przed mikrofonem i preludium wakacji
Tym będą żyły rynki: prezes Glapiński przed mikrofonem i preludium wakacji
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Poniedziałek, 5 czerwca

Kalendarium makroekonomiczne nie obfituje tego dnia w przełomowe informacje. Z największych gospodarek świata od rana będą spływać finalne odczyty PMI dla sektora usług. Jak zwykle poruszamy się ze wschodu na zachód: Australia (1:00), Chiny (3:45), Indie (7:00), Hiszpania (9:15), Włochy (9:45), Francja (9:50), Niemcy (9:55), strefa euro (10:00), Wielka Brytania (10:30) i USA  (15:45). Dodatkowo amerykański ISM dla sektora usługowego tradycyjnie o 16:00.

Ponadto można rzucić okiem na dwa bieguny inflacji. O 8:30 statystyki za maj pokaże Szwajcaria, gdzie inflacja CPI ma się obniżyć do 2,2%. Pół godziny później pojawią się dane z Turcji, gdzie CPI ma spaść poniżej 40%. W tym temacie mamy jeszcze kwietniowe statystyki cen producentów (PPI) ze strefy euro (10:00). A na dokładkę kwietniowy bilans handlowy Niemiec (8:00).

Na GPW dywidendę wypłacą Boryszew, Budimex i Oponeo.pl.

Wtorek, 6 czerwca

W Polsce będzie to dzień ogłoszenia decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Jak zwykle nie było nam dane poznać dokładnej godziny jej publikacji. Wiadomo jednak, że najprawdopodobniej nie wniesie ona niczego nowego, a stopa referencyjna NBP pozostanie bez zmian na poziomie 6,75%. Stopy bez zmian ma pozostawić także Bank Rezerw Australii (3,85%, decyzja o 6:30).

Poza tym warto zerknąć na kwietniowe statystyki zamówień w niemieckim przemyśle. Według ekonomistów po marcowym tąpnięciu (-10,7% mdm) mają one wzrosnąć o 3,9% mdm. O 11:00 Eurostat pokaże mocno już historyczne (bo za kwiecień) wyniki sprzedaży detalicznej w strefie euro i krajach UE.

O 16:00 oczekiwany jest oficjalny komunikat po posiedzeniu RPP.

Środa, 7 czerwca

O 3:30 w nocy dla koneserów makro i historyków gospodarczych Australijczycy pokażą dane o PKB za I kwartał. Ważniejsza będzie publikacja z Niemiec (8:00) o wynikach kwietniowej produkcji przemysłowej.

Po serii pomniejszych raportów z Europy (typu węgierska produkcja przemysłowa – 8:30, czy czeska sprzedaż detaliczna – 9:00) o 14:30 ukaże się kwietniowy bilans handlowy Stanów Zjednoczonych. Rynek oczekuje tu sporego – bo rzędu 75 mld USD – deficytu. O 16:00 Bank Kanady poinformuje nas, że pozostawił stopy procentowe bez zmian na poziomie 4,50%. Na kolację o 21:00 czeka nas publikacja o zmianie zadłużenia Amerykanów z tytułu kredytu konsumenckiego.

Dzień ustalenia prawa do dywidendy z Pepees.

Czwartek, 8 czerwca

Dzień wolny w Polsce (Boże Ciało), ale rynki finansowe na całym świecie funkcjonują normalnie. Bank centralny Indii najprawdopodobniej utrzyma stopy procentowe bez zmian na wysokości 6,50%. O 8:30 poznamy inflację CPI na Węgrzech – czyli kraju o najszybszym tempie wzrostu cen w Europie. Eurostat pokaże (o 11:00) finalne dane o PKB za I kwartał.

Ponadto o godz. 15.00 odbędzie się konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, na której będzie tłumaczył decyzję podjętą przez RPP ws. stóp procentowych dzień wczesniej.

Będzie to pierwszy dzień notowań bez dywidendy akcji Asseco BS.

Piątek, 9 czerwca

W nocy na rynek powinna trafić pierwsza paczka majowych raportów makro z Chin. O 3:30 czeka nas publikacja inflacji PPI i CPI – w obu przypadkach możemy zobaczyć ujemne dynamiki rok do roku. Teoretycznie powinny się też ukazać statystyki nowych kredytów i podaży pieniądza, ale zwykle wypuszczane są one kilka dni później, niż wynikałoby to z kalendarium.

W dalszej części dnia trudno szukać ważnych danych. Na krajowym podwórku ekonomiści zapewne zerkną na protokół z majowego posiedzenia RPP.

Dywidendę otrzymają akcjonariusze Ipopemy oraz Ulmy.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
ministerprawdy
Infalcja 18% , odsetki na kontach 1-2% (pomijam promocje na ograniczone środki i parę miesięcy). To skutek polityki NBP i RPP wobec banków - nie opłaca im się kasy od ludzi przyjmować bo rynek jest zalewany nadpodażą pieniądza.
zops
... "i powstanie smok o 2048-miu głowach na 1024 szyjach i będzie rządził na Ziemi a na imię mu Al."
(Apokalipsa).
jenak
Zestaw doniesień jest więcej niż zaskakujący.

Wracający z Wielkiej Brytanii wspominają tamtejszy koszmar, choć spędzili tam 18 lat.

Ekonomista w die Welt pisze odezwę do młodych Niemców, że jeśli się chcą bogacić, to w Europie tylko Polska.

Goldman S. pisze, że najwyższa aktywność gospodarcza w regionie to..
Zestaw doniesień jest więcej niż zaskakujący.

Wracający z Wielkiej Brytanii wspominają tamtejszy koszmar, choć spędzili tam 18 lat.

Ekonomista w die Welt pisze odezwę do młodych Niemców, że jeśli się chcą bogacić, to w Europie tylko Polska.

Goldman S. pisze, że najwyższa aktywność gospodarcza w regionie to.....Polska.

Wyśniona Hiszpania. Tysiące podań o pracę. Madryckie metro. A w nim 60 miejsc pracy. Płaca? Od 1500 do 3200 euro brutto.

Waluty. Lecą na łeb na szyję wystarczająco już długo. Obiektywnie, bezstronnie, podkreślają sukces kraju na Wisłą.

Słowem, pozamiatane.
jenak
Czyli zieeew jak co dzień.
jenak
Glapciunio, trzymaj się.

Jedyny taki.


Podwyższył, co miał podwyższyć. Dawno temu skończył cykl stonowanych około nieco ponad 10 podwyżek.

Bezrobocie niskie jak nigdy. Bo o to w tym chodzi. Starsze pokolenia wiedz0.
Waluta, jedna z najsilniejszych od października ub. r.
Plasując polskie zarobki
Glapciunio, trzymaj się.

Jedyny taki.


Podwyższył, co miał podwyższyć. Dawno temu skończył cykl stonowanych około nieco ponad 10 podwyżek.

Bezrobocie niskie jak nigdy. Bo o to w tym chodzi. Starsze pokolenia wiedz0.
Waluta, jedna z najsilniejszych od października ub. r.
Plasując polskie zarobki na całkiem niezłym poziomie. Widać po coraz liczniejszych migrantach garnących się do pracy. Widać po wracających z obczyzny, którzy "dopiero teraz jeżdżą sobie tutaj I klasą", czy wspominających zachodzik "jako koszmar"....

A tamci podwyższają, dawno spóźnieni, już im inflacja leci, a gdy szła do góry, i Glapcio już był po 7. podwyżce, to dopiero zaczęli.

Skutek? Ryyynki im nie wierz0 jak nie powiem komu.
Skutek? Lec0 na pysk waluty twarde jak nigdy.
zops
Pomniki będą temu człowiekowi budować.
mordechaj-blumsztajn
Żyjemy w systemie gdzie rządy mogą legalnie prowadzić fałszerstwo pieniędzy dewaluując owoce naszej pracy. Nawet anarchia była by lepsza niż to co jest obecnie.
rozmaren
Czy prezes nie mówił "grozi nam zbyt niska inflacja"? Guru finansów i ekonomii rozłożył mnie na łopatki. W swoich wypowiedziach był taki precyzyjny. "Będzie 9% albo 12, a jak nie to 7 a może 15". Nie mogę. Ja go słucham i ... robię odwrotnie. Lepiej na tym wyjdę. Trzeba być przygotowanym na wszystko - wojnę, recesję,Czy prezes nie mówił "grozi nam zbyt niska inflacja"? Guru finansów i ekonomii rozłożył mnie na łopatki. W swoich wypowiedziach był taki precyzyjny. "Będzie 9% albo 12, a jak nie to 7 a może 15". Nie mogę. Ja go słucham i ... robię odwrotnie. Lepiej na tym wyjdę. Trzeba być przygotowanym na wszystko - wojnę, recesję, inflację, pandemię, wysokie podatki, kolejne polskie łady… Politykom i elitom finansowym zależy na utrzymaniu finansowej niewiedzy wśród obywateli. Czytaliście ksiązke pt. "Chcę być szczęsliwy i bogaty, a nie tylko szczęsliwy "? Jest o tym się jak stać się niezależnym finansowo, zbudować majątek przez rozsądne inwestycje o ograniczonym ryzyku, mieć co miesiąc dochody bez chodzenia do pracy na 8-10 godzin.
ministerprawdy
Obecnie tona węgla ARA- w porcie europejskim - to ok 90 dolarów za tonę, Przed wojną było ok 150 usd a na wielu składach leży dotowany kupowany na końcu świat po kilka razy drożej. Gaz przed wojną kosztował 125 Euro/MWh, przez chwilę rok temu doszedł na chwilę do 350 Euro ale potem zaczął spadać i dziś jest 23 Euro/MWh. Ceny mogą Obecnie tona węgla ARA- w porcie europejskim - to ok 90 dolarów za tonę, Przed wojną było ok 150 usd a na wielu składach leży dotowany kupowany na końcu świat po kilka razy drożej. Gaz przed wojną kosztował 125 Euro/MWh, przez chwilę rok temu doszedł na chwilę do 350 Euro ale potem zaczął spadać i dziś jest 23 Euro/MWh. Ceny mogą w każdej chwili wrócić do tych sprzed "wojny" ale czy politycy pozwolą? Nie, wolą dalej inflację na energii budować by ambitne cele klimatyczne osiągać -np skażenie świata promieniotwórczymi odpadami z eletrowni jądrowych.

Powiązane: Co się wydarzy w nadchodzącym tygodniu?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki