Główny Inspektorat Pracy przyznał rację byłemu pracownikowi TVN. Stacja naruszyła jego prawa w kwestii formy zatrudnienia – donosi portal wirtualnemedia.pl. Przedstawiciele telewizji są jednak odmiennego zdania. Jak jednak wynika z kontroli, od początku roku amerykański nadawca zredukował liczbę zatrudnionych na popularnych „śmieciówkach” o blisko 700 osób.
Przeczytaj także
Na wniosek Kamila Różalskiego, byłego już operatora stacji TVN, Główny Inspektorat Pracy przeprowadził kontrolę u nadawcy, sprawdzając czy ten nie dopuścił się naruszenia praw pracowniczych w kwestii formy zatrudnienia. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, urzędnicy weryfikowali, czy osoby zatrudnione na umowach cywilno-prawnych nie wykonują swoich obowiązków uprawniających ich do zatrudnienia na umowach o pracę. Zdaniem byłego pracownika telewizji, problem ten miał dotykać ok. 1,8 tys. osób.
– Ja, moje koleżanki i koledzy byliśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Stawaliśmy się ofiarami mobbingu, współczesnego niewolnictwa, wykluczenia zawodowego, szantażu, odwetu. Byliśmy zmuszani przez pracodawcę do pracy po 16-17 godzin dziennie, w wyniku czego traciliśmy zdrowie – stwierdził Kamil Różalski, cytowany przez wirtualnemedia.pl
Przeczytaj także
Zakończona kontrola GIP wskazała, że wniosek Kamila Różalskiego miał podstawy i TVN powinien zatrudnić go w oparciu o umowę o pracę. Z tym stanowiskiem nie zgadza się jednak sama stacja. Jak wynika z pisma podsumowującego badania, „pracodawca przedstawił stanowisko odmienne od prezentowanego przez inspektora pracy wskazując, że sposób wykonywania pracy przez pana nie uzasadnia twierdzenia, aby była to współpraca w warunkach charakterystycznych dla umowy o pracę”.
Przeczytaj także
Jednocześnie praca kontrolerów wykazała, że stacja telewizyjna dokonała analizy warunków zatrudnienia swoich pracowników, w efekcie zaproponowała przejście na etat dużej grupie osób. W ciągu 8 miesięcy liczba zatrudnionych na umowach cywilno-prawnych zmniejszyła się z 1863 do 1096 (stan na 1 października 2021 r. – red.).
– W ostatnim czasie zakończyło się też postępowanie wobec TVN prowadzone w 5 indywidualnych sprawach operatorów przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS, w przeciwieństwie do PIP, wydał decyzje, w których potwierdził cywilnoprawny charakter współpracy z operatorami i nie potwierdził, że operatorzy powinni być zatrudnieni na podstawie umów o pracę przez Spółkę – jak podkreślają przedstawiciele TVN Grupy Discovery cytowani przez wirtualnemedia.pl. Jednocześnie biuro prasowe TVN-u podkreśla chęć odwołania telewizji od decyzji GIP-u.
