REKLAMA

Stresujesz się w pracy? Walcz o odszkodowanie

Barbara Sielicka2011-01-25 11:00
publikacja
2011-01-25 11:00

Kto z nas nie marzy o tym, aby czuć się w pracy swobodnie. Nie lubimy sytuacji, w których musimy znosić humory szefa i współpracowników, które co gorsza są dla nas stresujące. Czy w takim wypadku pracownik może domagać się od firmy odszkodowania za stresujące warunki pracy?

Każde zachowanie ma swoje granice, dotyczy to także sytuacji jakie dzieją się w firmie. Są one szczególnie groźne, gdy powodują u pracownika  poddanego takim praktykom zaniżone poczucie własnej wartości i stres, a w konsekwencji rezygnację z zatrudnienia.

- Właściwie należałoby stwierdzić, że tego typu zachowanie to nic innego jak mobbing. Niestety mobbing, choć jest niezwykle ważnym i trudnym problemem do rozwiązania, jest często przez pracodawców niezauważany lub marginalizowany – wyjaśnia Małgorzata Leśniak, radca prawny, Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.



Kiedy stres jest już mobbingiem?

Aby dana sytuacja stresowa mogła być zakwalifikowana jako mobbing, musi trwać przez odpowiednio długi czas. Każdy przypadek jest jednak zindywidualizowany i rozpatrywany w odniesieniu do konkretnej osoby. Nie można określić sztywnych ram, ile pracownik powinien być zastraszany i stresowany, aby uznać to już za mobbing. Co więcej, istotna do oceny długotrwałości jest chwila wystąpienia przytoczonych w przepisach skutków zastraszania, poniżania, izolowania oraz stopień nasilenia takich działań.

- Zgodnie z przepisami prawa pracy pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi. Ponadto, to on ponosi prawne konsekwencje w przypadku ustalenia, że dane zachowanie stanowiło mobbing, niezależnie od tego, czy sam podjął się specyficznych działań w stosunku do pracownika, czy też tolerował lub nie dostrzegał takich działań występujących w jego przedsiębiorstwie – mówi nasz ekspert.

Pracodawca odpowie za mobbing

Gdy pracownik doznał rozstroju nerwowego na skutek stresujących sytuacji w pracy (mobbing), odpowiedzialność spocznie na pracodawcy. Może on w takim przypadku dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

7759Jak dodaje Małgorzata Leśniak, pracownik, który wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. W sytuacji dochodzenia od pracodawcy odszkodowania w wysokości wyższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę na pracowniku, który z powodu mobbingu rozwiązał stosunek pracy, ciąży obowiązek wykazania rozmiarów poniesionej szkody.

Warto jednak dodać, że to pracownik musi wskazać okoliczności, które świadczą o mobbingu. Na nim spocznie także jego udowodnienie poprzez wskazanie dokumentów, notatek, zeznań świadków, czy też za pomocą „dziennika zdarzeń” prowadzonego przez pracownika.

Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl

 

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~Anna
Sami dajemy się wykorzystywać i jak te woły za********** a w domu płaczemy nad naszym losem , tylko go nie chcemy zmienić. I taki krąg się zatacza. To właśnie prosty opis Polaków w UK. Który to już Rozbiór Polski? .....
~protek
czyli jak mój szef daje mi prace i się stresuje bo moge nie zdązyc na czas moge go podac do sadu :) ?
~yyy
JAK KTOS JEST IDIOTA TAK MOZE TO ODEBRAC.
~moderatortoidiota
co zakretynka ten artykul napisala ?
walczyc o odszkodowane w bananowej republice Tuska to kolejny stress w sadzie.
Samo znalezienie kompetentnego prawnika to juz mozna sie rozchorowac
~bobo
tak walczyć o swoje !!! ja musiałem porzucić prace bo mnie wykończyli nerwowo ale niestety nie bede walczył male miasteczko i wszytko jaste w tym temacie - powiem tylko tyle zastępca szefa i szef dziennie byli w moim pokoju w którym wykonywalem swój zakres pracy 30-40 razy w zasadzie uniemożliwiajac mi jej wykonywanie a to musiałem tak walczyć o swoje !!! ja musiałem porzucić prace bo mnie wykończyli nerwowo ale niestety nie bede walczył male miasteczko i wszytko jaste w tym temacie - powiem tylko tyle zastępca szefa i szef dziennie byli w moim pokoju w którym wykonywalem swój zakres pracy 30-40 razy w zasadzie uniemożliwiajac mi jej wykonywanie a to musiałem nadrabiac pozostajac po godzinach - po 10 latach nerwy mi padły

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki