

Rada Polityki Pieniężnej postanowiła za jednym zamachem zrealizować oczekiwania rynku FRA, obniżając stopy procentowe od razu o 50 punktów bazowych każdą. Stopa referencyjna spadła do rekordowo niskiego poziomu 1,50%, a stopa lombardowa do 2,5%. A to oznacza, że od jutra nikt nie może zażądać odsetek wyższych niż 10% w skali roku.
W mojej ocenie obniżka stóp przez RPP jest błędem i nie będzie miała istotnego, pozytywnego wpływu na koniunkturę gospodarczą. Tnąc stopy Rada jedynie zwiększa potencjalne nierównowagi w polskiej gospodarce, naraża nas na osłabienie złotego oraz w przyszłości będzie zmuszona do dokonania silniejszych podwyżek stóp, aby nadążyć za nadchodzącym wzrostem inflacji. Według mnie to typowy przykład procyklicznej polityki monetarnej, czyli decyzji spóźnionej i niepotrzebnej.

























































