REKLAMA

Przygoński śladami legend Dakaru

2010-01-06 12:11
publikacja
2010-01-06 12:11

Kto jest najlepszym polskim motocyklistą? Większość kibiców powie: Jacek Czachor.

Kapitan Orlen Teamu, pierwszy Polak, który na jednośladzie ukończył Rajd Dakar (dwa razy zajął 10. miejsce, w 2003 roku jego wynik poprawił Marek Dąbrowski, który był 9.). Tymczasem drugi sezon z rzędu prym w Orlen Teamie wiedzie Jakub Przygoński.

W poniedziałek trzeci etap tegorocznego Rajdu Dakar z La Rioja do Fiambali (pierwsze zmagania na pustyni) 25-letni warszawiak ukończył dopiero na 38. miejscu. Awaria, która przydarzyła mu się na samym początku OS-u, sprawiła, że stracił aż półtorej godziny do zwycięzcy. W klasyfikacji generalnej spadł z 12. na 24. miejsce. Czachor jest 19. , a Dąbrowski 68.



Przygoński w Dakarze debiutował rok temu. Zajął 11. pozycję. Aktualny mistrz Hiszpan Marc Coma debiutował w wieku 26 lat. W klasyfikacji generalnej był wtedy 6. Inna motocyklowa legenda Francuz Cyril Despres (dwukrotny triumfator) swój pierwszy Dakar ukończył na 16. pozycji.

Od Przygońskiego zadanie mieli trudniejsze z dwóch względów. Po pierwsze, impreza odbywała się wtedy w Afryce (gdzie Rajd jest jeszcze bardziej morderczy). Po drugie, Przygońskim przez cały zeszłoroczny Dakar opiekował się doświadczony Czachor.

– Zwłaszcza na pierwszych etapach jechałem za nim i uważałem, by nie popełniał błędów. Mogłem jechać szybciej, ale nie to było najważniejsze. Zapewniam, że jakbyśmy się ścigali, Kuba na pewno nie miałby ze mną łatwo – śmiał się Czachor.

Nie da się jednak ukryć, że uczeń już przerasta mistrza. Najlepszym tego potwierdzeniem byłoby lepsze niż dziesiąte miejsce Przygońskiego w tegorocznej edycji. Przy odpowiednim zaangażowaniu sponsora w kolejnych edycjach Dakaru być może doczekalibyśmy się walki Polaka o podium.

– Jasne, że myślę o miejscu w pierwszej trójce, ale na razie jest za wcześnie, by było to realne. Potrafię być szybki. Na Rajdzie Faraonów jechałem jakiś czas obok Despresa i trzymałem jego tempo. Ciągle brakuje mi jednak dakarowego doświadczenia. A wiadomo, że na pustyni wiele rzeczy może się wydarzyć – mówi Przygoński.

Motocykle uchodzą za najtrudniejszą dakarową konkurencję. Zawodnik musi jednocześnie prowadzić swój pojazd i nawigować. Kierowcy aut od nawigacji mają pilotów. Nie jest przypadkiem, że kilku byłych motocyklowych mistrzów dziś z powodzeniem radzi sobie za kierownicą samochodów. Chociażby legendarny Stephane Peterhansel, który na motocyklu Dakar wygrał sześć razy, w samochodzie – trzy.

Przygoński pierwszy motocykl otrzymał od rodziców w wieku 12 lat. Gdy osiągnął 17, został już powołany do kadry Polski Enduro. W 2009 roku sięgnął po tytuł wicemistrza świata w rajdach terenowych (sześć imprez, w tym wspomniany Rajd Faraonów).

Zanim zainteresował się motocyklami, był obiecującym pływakiem. Dodatkowych zastrzyków adrenaliny szuka, skacząc ze spadochronem i nurkując.

– Lubię też nocą driftować samochodem [pokonywać zakręty w poślizgu – red.] po warszawskich ulicach – śmieje się Przygoński.

Autor: Maciej Stolarczyk

Źródło:

Do pobrania

przygonskijpgprzygonskijpg
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki