Gazeta ujawnia listę osób, piastujących kierownicze stanowiska w CBA od 2007 roku. Wynika z niej - zdaniem "Gazety Wyborczej" - że do kierowania Biurem przyjmowano "niemal wyłącznie ludzi z klucza politycznego", którzy gwarantowali lojalność wobec PiS.
Na 26 osób z grona kadry kierowniczej CBA co najmniej 20 można zidentyfikować jako ludzi PiS - pisze gazeta. Mieli on pracować wcześniej w IPN, warszawskiej straży miejskiej i ratuszu. Część z nich to byli pracownicy Najwyższej Izby Kontroli z okresu, gdy jej prezesem był Lech Kaczyński oraz biura rzecznika interesu publicznego Bogusława Nizieńskego.
Posel Platformy Paweł Graś powiedział "Gazecie Wyborczej", że jeśli rzeczywiście tak wyglądała struktura kierownicza CBA, to znaczy, że PiS "mając na sztandarach wojnę z układem, zastąpił go swoim układem".
Gazeta Wyborcza/IAR/daw/dyd
Źródło:IAR























































