W środę na GPW w centrum uwagi były medialne spekulacje dotyczące planów rządu. Tym razem chodziło o powracający pomysł podatku od zysków nadzwyczajnych. Bez oficjalnych informacji (te pojawiły się dopiero ok. 20:00) panowała duża nerwowość połączona z pozycjonowaniem się pod ważną dla rynków decyzję Fedu.


W centrum uwagi globalnych rynków akcji jest środowa decyzja Fedu nt. dalszej polityki monetarnej w USA. To obok czwartkowej decyzji EBC, w sprawie stóp w strefie euro, najważniejsze wydarzenia początku roku z punktu widzenia globalnego sentymentu. Na GPW uwagę zwracała przecena dużych spółek z WIG20 i spekulacje o podatku od zysków nadzwyczajnych.
Na koniec dnia WIG20 zniżkował o 1,59 proc. WIG był niżej o 1,3 proc. Z kolei mWIG40 spadł o 0,86 proc., a sWIG80 o 0,62 proc. Obroty przekroczyły 1,35 mld zł, z czego 1,11 mld dotyczyło spółek z WIG20.
Sentyment w Europie jawił się jako lekko pozytywny, jednak tak, jak w poprzednich daniach, nie odznaczał się większymi zmianami na indeksach, a raczej niską zmiennością, świadczącą o wyczekiwaniu na kluczowe decyzje banków centralnych. Wątpliwości co do ostatecznych rozstrzygnięć „jastrzębiego” jak dotąd EBC dostarczyły dane o styczniowej inflacji HICP w strefie euro, znacznie poniżej oczekiwań.
Na GPW handel tym razem biegł swoim torem, w którym WIG20 schodził okolice kilkutygodniowych minimów, po wybiciu z początku stycznia. Bez echa przeszedł poprawiający się wskaźnik wyprzedzający PMI polskiego przemysłu. Główną osią handlu były medialne informacje o zbliżającym się podatku od zysków nadzwyczajnych i tego, których branż może on dotknąć.
Brak jakiegokolwiek dementi lub wyjaśnienia ze strony rządzących został odebrany jako potwierdzenie nieoficjalnych doniesień (dementi pojawiło się około godziny 20:00) i w największym stopniu dotknął spółki z branży górniczej, paliwowej i energetycznej. W koszyku największych spółek spadki dotknęły jednak większość cen akcji, a sam indeks zbliżył się do dolnego ograniczenia kanału konsolidacyjnego, jaki rysuje się na blue chipach od pierwszego tygodnia stycznia.
W ujęciu sektorowym najsłabiej poradziły sobie energetyka (4,15 proc.), paliwa (-3,07 proc.) oraz górnictwo (-2,97 proc.). Po jednym dniu wzrostów, do spadków wrócił sektor bankowy (-0,71 proc.). Wzrosły tylko 3 z 14 indeksów branżowych, z których najwięcej zyskały media (1,55 proc.), a budownictwo i nieruchomości wzrosły o mniej niż 1 proc.
W WIG20 pod kreską było aż 18 spółek. Najwięcej - 219 mln zł - handlowano na akcjach PKN Orlen (-3,14 proc.) i Dino (-2,74 proc.), gdzie przekroczono 128 mln zł.
Ponad 116 mln obrócono także na walorach JSW (-11,63 proc.), które były z kolei liderem przeceny. Tak inwestorzy zareagowali na doniesienia portalu wysokienapięcie.pl, który poinformował, że rząd pod naporem UE ma wprowadzić jednak podatek od zysków nadzwyczajnych. Według serwisu miałby on dotknąć PKN Orlen, JSW, Tauron Wydobycie i kopalnię PG Silesia należącą do Bumechu. Projekt będzie przedstawiony „szybciej niż później” informuje źródło Rafała Zasunia - autora publikacji.
Podatek od nadmiernych zysków firm spółek zajmujących się wydobyciem i rafinacją ropy naftowej oraz wydobyciem węgla Rada UE przyjęła w rozporządzeniu w październiku 2022 r.
„Według informacji portalu, Bruksela już zapytała Warszawę, co tam się u nas dzieje z podatkiem od nadmiernych zysków. Resort klimatu zaczął więc zbierać informacje od spółek, żeby zasięgnąć języka, kto ewentualnie mógłby ten podatek zapłacić. Na razie odbyło się spotkanie z firmami wydobywającymi węgiel kamienny” - czytamy w na stronach WysokiegoNapięcia.
Stąd w środę tak duża przecena branży węglowej. Poza JSW, kurs Bogdanki spadł o 5,64 proc., a Bumechu o 6,72 proc.
Jednak inne wymienione w kontekście podatku spółki również mocno traciły jak wspomniany Orlen, czy PGE (-6,12 proc.), które pod względem skali spadków było tuż za JSW i CCC (-6,77 proc.).
Z kolei obuwnicza spółka poinformowała o trudnej sytuacji finansowej, która zmusiła spółkę zależną - Modivo - do negocjacji z bankami w sprawie jednorazowego zawieszenie testowania wskaźnika zadłużenia. To wystraszyło inwestorów i doprowadziło do wyprzedaży akcji CCC. W komunikacie spółka napisała, że porozumienie z bankami to efekt istotnego pogorszenia otoczenia makroekonomicznego i spowolnienia popytu konsumenckiego w 2022 roku.
Jako czwarta spółka z ponad 100 mln zł obrotu było PKO (0,0 proc.), reprezentujące sektor bankowy. Tam jednak kurs zachował się neutralnie. W kontekście sektora pojawiały się informacje, że Santander (-1,39 proc.) ustanowił program emisji obligacji o łącznej wartości nominalnej nie większej niż 5 mld zł. Z kolei Pekao (-1,45 proc.) poinformowało o utworzeniu w wynikach IV kwartału 2022 roku 1,2 mld zł rezerwy na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych.
Jedyny wzrost w tym segmencie rynku zaliczyły akcje Pepco (0,38 proc.).
W drugiej linii liderem przeceny, który wyprzedził pod tym względem branżę węglową, był kurs Mercatora (-9,35 proc.). Spółka poinformowała o szacunkowej stracie w IV kwartale 2022 r. Dalej były spadki wspomnianych Bogdanki i Bumechu, a następnie przecena Enei (-4,89 proc.) i Tauronu (-4,87 proc.). W gronie najsłabszych składników mWIG40 były również akcje Grupy Azoty (-4,09 proc.). Spółka od 1 lutego 2023 roku obniża ceny nawozów.
Na szerokim rynku wyróżnił się nowy historyczny szczyt ArcticPaper (6,58 proc.) i roczne maksimum Dom Development (2,97 proc.). Z kolei najniżej w historii jest kurs PCF (-4,65 proc.), który spadł po tym, jak spółka ogłosiła plany emisji na ponad 200 mln zł.

