

Źródło: Thinkstock
Na e-mail interwencje@bankier.pl napisała czytelniczka, która pracuje w sklepie. Gdy pod koniec dnia w kasie brakowało jakiejś sumy, kasjerki dokładały ze swoich pieniędzy. Gdy danego dnia nie miały ich przy sobie, wpisywały taką sumę, aby kasa się zgadzała, a brakującą kwotę zapisywały na karteczce w kasie i dokładały sumę następnego dnia z rana. Kierownictwo nie wiedziało o tych metodach.
Pewnego dnia nasza czytelniczka miała manko w kasie na 70 zł - nie miała przy sobie tylu pieniędzy, postanowiła więc dołożyć brakującą kwotę następnego dnia. Nie zapisała tego jednak na karteczce w kasie ani nikomu o tym nie powiedziała. Następnego dnia z rana kierownik kazał jej zliczyć stan jej kasy, choć nigdy tak wcześniej nie robił.
"Zliczyłam pieniądze tak, jakby długu nie było, ale kierownik kazał zliczyć moją kasę koleżance - wszystko wyszło na jaw. Teraz przez ten brak w kasie i że nic nikomu nie powiedziałam i nie zapisałam, mam do wyboru: zwolnienie dyscyplinarnie, lub jeśli będę chciała mogę zostać w pracy na umowę o dzieło (mam teraz na czas nieokreślony), lub zwolnić się samej. Kierownik jeszcze twierdzi, że wzięłam sobie te pieniądze i go okradam i żebym się cieszyła, że policji nie wezwał. Czy są podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego? Dług oddałam." - pisze dalej nasza czytelniczka.
Za manko można dostać dyscyplinarkę, ale...
Powstanie niedoboru w kasie, czyli popularnego manka, może być podstawą tzw. zwolnienia dyscyplinarnego, jeżeli zachodzi ku temu przesłanka wymieniona w art. 52 § 1 kodeksu pracy. Przepis ten umożliwia pracodawcy rozwiązanie umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika m.in. w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych lub popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem. Pracodawca może zastosować tzw. zwolnienie dyscyplinarne w ciągu 1 miesiąca od uzyskania przez siebie wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.
![]() |
» Podpisałam umowę-zlecenie z karą umowną. Co mam teraz zrobić? |
- Niedobór w kasie może stanowić zarówno ciężkie naruszenie przez pracownika obowiązków pracowniczych, jak również przestępstwo. Każdy z przypadków z uwagi na swój charakter związany z wymaganą na stanowisku kasjera rzetelnością pracownika i zaufaniem do niego pracodawcy, może stanowić samodzielną przesłankę zwolnienia dyscyplinarnego - wyjaśnia Jacek Stefański, adwokat z kancelarii Michałowski Stefański Adwokaci.
Wynika to z tego, że każdy pracownik powinien przestrzegać przepisów, dbać o dobro zakładu pracy, chronić jej mienie oraz zwracać powierzone jej mienie (w tym pieniądze), co jest szczególnie ważne przy pracy kasjera. - Naruszenie tych zobowiązań wyczerpuje przesłanki zwolnienia dyscyplinarnego, co najmniej ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, choćby to samo w sobie nie stanowiło przestępstwa - dodaje nasz ekspert. I nie ma przy tym znaczenia, że pracownik dług zwrócił - w tym wypadku wystarczy samo wystąpienie zdarzenia, które podważyło zaufanie do pracownika i zachwiało jego rzetelnością.
Sprawdź, czy nie upłynął miesiąc
Jak podkreśla adwokat Jacek Stefański, bez szczegółowego zbadania sprawy naszej czytelniczki trudno o wydanie konkretnej opinii. Na pewno jednak trzeba sprawdzić, czy nie upłynął jeszcze miesięczny termin, gdy pracodawca może skorzystać ze zwolnienia dyscyplinarnego.
![]() |
» 5 sytuacji, w których szef powie ci “nie” |
Poza tym trzeba przeanalizować, czy nie zachodzą tu przypadki wyłączające odpowiedzialność pracownika, np. powstanie szkody z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia lub przyczynienie się pracodawcy. Zbadać trzeba także okoliczności, w jakich powstał niedobór w kasie.
Nasza czytelniczka wspomina ponadto, że pracodawca gotowy jest dalej z nią współpracować, jednak na innych zasadach. To oznacza, że nie utracił on do niej zaufania, a to z kolei wiąże się z tym, że pracodawca może nie dokonać jej zwolnienia na podstawie artykułu, o którym była mowa wyżej. - Niezależnie od moralnej oceny takiej propozycji wynika z niej, że przekonanie pracodawcy co do naruszenia przez pracownika obowiązków pracowniczych lub popełnienia przestępstwa w związku z wykonywaną pracą nie istnieje, skoro w opisanej sytuacji nadal gotowy jest zatrudniać pracownika na zajmowanym dotąd stanowisku - komentuje nasz ekspert.
Jeśli tak, to także w przekonaniu pracodawcy nie występują przesłanki zagrażające interesowi pracodawcy i uniemożliwiające dalsze zatrudnianie pracownika na zajmowanym stanowisku. To ważne ustalenie, ponieważ może decydować o wyłączeniu zastosowania art. 52 k.p. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 25.01.2005 r., (I PK 153/04) zwolnienie dyscyplinarne jest zasadne wtedy, gdy oprócz spełnienia przesłanek z art. 52 § 1 pkt 1 KP, zachowanie pracownika stanowi zagrożenie dla interesów pracodawcy.
Przeczytaj całą opinię naszego eksperta, adwokata Jacka Stefańskiego, Michałowski Stefański Adwokaci
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl