REKLAMA

Za manko w kasie można dostać dyscyplinarkę

2014-04-08 14:46
publikacja
2014-04-08 14:46
Pracuję w sklepie jako kasjerka. Gdy pod koniec dnia w kasie brakuje jakiejś sumy, dokładamy ze swoich pieniędzy. Gdy danego dnia nie mamy ich przy sobie, wpisujemy taką sumę, aby kasa się zgadzała, a brakującą kwotę zapisujemy na karteczce w kasie i dokładamy sumę następnego dnia z rana. Kierownictwo nie wie o tych metodach.

Pewnego dnia miałam manko w kasie na 70 zł - nie miałam przy sobie tylu pieniędzy, postanowiłam więc dołożyć brakującą kwotę następnego dnia. Nie zapisałam tego jednak na karteczce w kasie ani nikomu o tym nie powiedziałam. Następnego dnia z rana kierownik kazał mi zliczyć stan mojej kasy, choć nigdy tak wcześniej nie robił.Zliczyłam pieniądze tak, jakby długu nie było, ale kierownik kazał zliczyć moją kasę koleżance - wszystko wyszło na jaw. Teraz przez ten brak w kasie i że nic nikomu nie powiedziałam i nie zapisałam, mam do wyboru: zwolnienie dyscyplinarnie, lub jeśli będę chciała mogę zostać w pracy na umowę o dzieło (mam teraz na czas nieokreślony), lub zwolnić się samej. Kierownik jeszcze twierdzi, że wzięłam sobie te pieniądze i go okradam i żebym się cieszyła, że policji nie wezwał. Czy są podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego? Dług oddałam.

odpowiedź eksperta: Powstanie „manka” czyli niedoboru w kasie stanowi podstawę tzw. zwolnienia dyscyplinarnego, jeśli zachodzą ku temu przesłanki wymienione w art. 52 § 1 kodeksu pracy. Przepis ten umożliwia pracodawcy rozwiązanie umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika m.in. w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych, lub popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem. Pracodawca może zastosować tzw. zwolnienie dyscyplinarne w ciągu 1 miesiąca od uzyskania przez siebie wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.
none» Wiosenny wysyp ofert pracy za minimalną
Niedobór w kasie może stanowić zarówno ciężkie naruszenie przez pracownika obowiązków pracowniczych, jak również przestępstwo. Każdy z przypadków z uwagi na swój charakter związany z wymaganą na stanowisku kasjera rzetelnością pracownika i zaufaniem do niego pracodawcy może stanowić samodzielną przesłankę zwolnienia dyscyplinarnego. Każdy z pracowników z mocy prawa zobowiązany jest bowiem do przestrzegania przepisów, dbania o dobro zakładu pracy, chronienia jego mienie oraz zwłaszcza w przypadku kasjerów zwrotu powierzonego im mienia, w tym pieniędzy. Naruszenie tych zobowiązań wyczerpuje przesłanki zwolnienia dyscyplinarnego, co najmniej ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, choćby to samo w sobie nie stanowiło przestępstwa. Nie ma przy tym znaczenia fakt, czy pracownik zwróci dług, choć jest do tego zobowiązany, albowiem fakt wystąpienia samego zdarzenia polegającego na takim zachowaniu pracownika, które podważyło do niego zaufanie i zachwiało jego rzetelnością jest już wystarczający do zastosowania art. 52 k.p. W sprawie przedstawionej przez czytelnika bez zbadania jej szczegółowo nie można wydać odpowiedzialnej opinii w konkretnej sprawie. Na pewno trzeba zweryfikować czy nie upłynął jeszcze 1 miesięczny termin, w ciągu którego pracodawca może skorzystać ze zwolnienia dyscyplinarnego. O ile sam fakt wystąpienia „manka” i zatajenia o tym przez pracownika informacji, raczej nie budzą wątpliwości to analizy wymagałaby okoliczność czy nie zachodzą przypadki wyłączające odpowiedzialności pracownika np.: powstanie szkody z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia lub przyczynienie się pracodawcy. Podobnie zbadania wymagałyby okoliczności zarzucalności pracownikowi popełnienia przestępstwa, tak od strony podmiotowej, czyli winy pracownika, jak i podmiotowej chociażby ze względu na wartość niedoboru – 70 zł. Ponieważ w sprawie nie ma wymaganego przez art. 52 k.p. prawomocnego wyroku pozostałą przesłanką zwiążaną z popełnieniem rzekomego przestępstwa, z której mógłby skorzystać pracodawca jest oczywistość popełnionego przestępstwa – zachwianie takim przekonaniem, w oparciu o byt przestępstwa mogłoby prowadzić do wyłączenia możliwości zastosowania art. 52 k.p. Szanse powodzenia takiej argumentacji, wydają się tym bardziej uzasadnione, jeśli wziąć pod uwagę wspominaną przez czytelniczkę okoliczność, że pracodawca przewiduje jednak możliwość pozostania pracownika w zakładzie pracy pod warunkiem zmiany formy zatrudnienia. Niezależnie od moralnej oceny takiej propozycji wynika z niej, że przekonanie pracodawcy co do naruszenia przez pracownika obowiązków pracowniczych lub popełnienia przestępstwa w związku z wykonywaną pracą nie istnieje, skoro w opisanej sytuacji nadal gotowy jest zatrudniać pracownika na zajmowanym dotąd stanowisku. Jeśli tak, to także w przekonaniu pracodawcy nie występują przesłanki zagrażające interesowi pracodawcy i uniemożliwiające dalsze zatrudnianie pracownika na zajmowanym stanowisku. To ważne ustalenie bowiem może decydować o wyłączeniu zastosowania art. 52 k.p.. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 25.1.2005 r., I PK 153/04 zwolnienie dyscyplinarne jest zasadne wtedy, gdy oprócz spełnienia przesłanek z art. 52 § 1 pkt 1 KP zachowanie pracownika stanowi zagrożenie dla interesów pracodawcy. Jacek Stefański, adwokat, Michałowski Stefański Adwokaci
Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~hac
Na dobrą sprawę to nasze całe / MINISTERSTWO FINANSÓW /. powinno iść do więzienia .
~miro
pracodawca nie mając informacji o manku stwierdził kradziez gotówki, a za to raczej premi nie ma
~ee
w POlsce przez to ze ludzie godza sie na taka prace jest taki syf w naszym kraju ans nie szanuja szczegolnie zagraniczne firmy
~Hans
Ależ restrykcyjny pracodawca. Rektor UJ od swoich pracowników nawet nie wyciągnął konsekwencji za notoryczne łamanie Art. 47 Konstytucji, poniżanie i naigrywanie się ze studenta z zaburzeniami psychicznymi i doprowadzenie go do załamania nerwowego. Widocznie kasjerka nie miała znajomości.
~Dawid
Jak się nie potrafi powiedzieć prawdy otwarcie to się później ma kłopoty...

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki