REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Podpisałam umowę-zlecenie z karą umowną. Co mam teraz zrobić?

Barbara Sielicka2014-04-08 06:01
publikacja
2014-04-08 06:01
Podpisałam umowę-zlecenie z karą umowną. Co mam teraz zrobić?
Podpisałam umowę-zlecenie z karą umowną. Co mam teraz zrobić?
/ ingimage
Pierwszym odruchem przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy powinno być dokładne jej przeczytanie. Szczególnie ważne jest to przy zawieraniu umowy o pracę, umowy-zlecenia czy też umowy o dzieło. Dokładne przeczytanie umowy i skonsultowanie z ekspertem niezrozumiałych dla nas zapisów pomoże uniknąć nieprzyjemnych sytuacji w przyszłości.

kary w umowach-zlecenie
Źródło: Thinkstock


Taka sytuacja spotkała jedną z naszych czytelniczek, która przysłała e-mail na adres interwencje@bankier.pl. Pisze ona tak: pewna firma szkoleniowa z Olsztyna zaprosiła mnie na bezpłatne szkolenie z mnemotechnik celem prowadzenia bezpłatnych lekcji w szkołach mających zachęcić uczniów do zakupu kursów. Przeprowadziłam 20 godz. lekcyjnych. W dalszym etapie miałam dzwonić do rodziców moich uczniów i umawiać się na kolejną lekcję już w domu w ich obecności, by zakończyło się to podpisaniem umowy o kurs. Z pewnych względów nie podpisałam umów i firma żąda ode mnie kary 500 zł.
Jak donosi nasza czytelniczka, firma ta oferowała w ogłoszeniu umowę o pracę, z kolei na miejscu okazało się, że została jej podsunięta do podpisu bardzo dla niej niekorzystna umowa o dzieło z zadaniami na miesiąc. Ma bezpłatnie pracować, a ewentualne wynagrodzenie otrzyma po spełnieniu warunku: zawarcie minimum 5 umów. Jeżeli tego nie osiągnie, będzie musiała zapłacić karę w wysokości 500 zł. Pyta, czy tego rodzaju działanie jest zgodne z prawem?

Czytajmy i konsultujmy nasze umowy


Nasza czytelniczka popełniła podstawowy błąd – podpisała umowę, w której znalazły się niezrozumiałe dla niej zapisy. – Z mojego doświadczenia wynika, że wiele niekorzystnych sytuacji, z jakimi zgłaszają się klienci, można było przewidzieć lub się przed nimi zabezpieczyć. Wystarczyło przed popisaniem umowy skonsultować ją z prawnikiem. W tym kontekście szczególnie dobitnie brzmi przekonanie czytelniczki, o tym, że umowa jest bardzo dla niej niekorzystna – mówi Jacek Stefański, adwokat, Michałowski Stefański Adwokaci.
OPISOBRAZKA » Wszystko, co powinieneś wiedzieć o umowie-zlecenie
Bez umowy nie można jednoznacznie wypowiedzieć się na temat konsekwencji podpisania jej przez czytelniczkę. Jednak z przedstawionych faktów wyciągnąć można kilka podstawowych wniosków.
– Jeśli już podpisaliśmy, będąc wprowadzeni w błąd, niekorzystną dla nas umowę, np. przewidującą brak wynagrodzenia za wykonaną pracę, możemy próbować zastosować art. 84 k.c. i następne uchylać się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, składając drugiej stronie umowy pisemne oświadczenia. Kodeks cywilny przewiduje, że mamy na to rok od wykrycia błędu – wyjaśnia nasz ekspert.
Dodaje, że jeżeli podpisana umowa nosi cechy umowy o pracę (zgodnie z informacjami czytelniczki, taką powinna być od początku), można podjąć próbę dochodzenia roszczeń o ustalenie, że praca, choćby była wykonywana na podstawie umowy-zlecenia, w istocie jest umową o pracę. W tym celu odpowiednie powództwo należy wytoczyć przeciwko drugiej stronie umowy przed sądem pracy. – Będąc na gruncie prawa pracy tym łatwiej, niezależnie od tego, co byłoby zapisane w podpisanej już umowie, będzie można domagać się wynagrodzenia wraz z innymi świadczeniami pracowniczymi za wykonaną pracę, gdyż jedną z naczelnych zasad prawa pracy wynikającą z art. 13 k.p. jest prawo do godziwego wynagrodzenia za wykonaną pracę – wyjaśnia Stefański.

Podpisałeś to płać, ale możesz płacić mniej


Nasza czytelniczka podaje, że w swojej umowie ma zapis o karze umownej za niespełnienie warunku podpisania 5 umów miesięcznie. Jeśli zgodziliśmy się na taką karę w umowie, ewentualnych możliwości jej uniknięcia należy szukać w treści samej umowy lub w treści przepisów kodeksu pracy lub kodeksu cywilnego.
OPISOBRAZKA » Co powinieneś wiedzieć zawierając umowę o dzieło
Nasz ekspert podpowiada, że pracownik mógłby też w przypadku skierowanego przeciwko niemu roszczeniu do sądu skorzystać z dobrodziejstwa art. 5 k.c. (zasady współżycia społecznego jako przesłanka za oddaleniem powództwa), zwłaszcza w przypadku wad oświadczeń woli składanych w umowie (błąd). Jeśli jednak okazałoby się, że roszczenie o zapłatę kary umownej co do zasady jest słuszne, można próbować skorzystać z art. 484 § 2 k.c., na podstawie którego sąd - zwłaszcza w przypadku, gdy kara umowna byłaby rażąco wygórowana - mógłby ograniczyć jej wysokość.
Przeczytaj całą opinię naszego eksperta, adwokata Jacka Stefańskiego, Michałowski Stefański Adwokaci
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl


Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~JJJ
Należy pamiętać, że wierzyciel może się domagać zapłaty nawet jeśli nie poniósł szkody, jednak czego brakuje w tym artykule, to informacji, której szukałem, a znalazłem ją dopiero tutaj:
http://blog.kancelarialuty.pl/czym-jest-kara-umowna/, że w przypadku braku szkody można wnieść do sądu o miarkowanie kary. Pozdrawiam i życzę
Należy pamiętać, że wierzyciel może się domagać zapłaty nawet jeśli nie poniósł szkody, jednak czego brakuje w tym artykule, to informacji, której szukałem, a znalazłem ją dopiero tutaj:
http://blog.kancelarialuty.pl/czym-jest-kara-umowna/, że w przypadku braku szkody można wnieść do sądu o miarkowanie kary. Pozdrawiam i życzę powodzenia w sporze!
~mac
i mówicie że nie ma pracy :)
~spoko
Ta umowa pozornie jest umową prowizyjną i na pewno taka by była gdyby nie to że zawiera żądanie wypłaty odszkodowania, którego nie można żądać kiedy nie powierzyło się stronie umowy żadnego mienia. Uczestnictwo w szkoleniu było nieodpłatne ale niezbędne dla zawarcia umowy. Ten niby kruczek prawny to jawne przestępstwo i sprawą powinien Ta umowa pozornie jest umową prowizyjną i na pewno taka by była gdyby nie to że zawiera żądanie wypłaty odszkodowania, którego nie można żądać kiedy nie powierzyło się stronie umowy żadnego mienia. Uczestnictwo w szkoleniu było nieodpłatne ale niezbędne dla zawarcia umowy. Ten niby kruczek prawny to jawne przestępstwo i sprawą powinien zająć się prokurator.
~josek
Ludzie czy naprawdę tyle osób jest aż tak zdesperowanych, aby podejmować bezpłatną pracę z karą umowną? Gdzie jest głowa i jakiekolwiek myślenie?
~Obserwator
Ja też kiedyś padłem ofiarą takiej gangsterskiej firmy. Kosztowało mnie to 4,5 tyś. pln. Pełno jest takich bandyckich firm którzy oszukują ludzi dobrej wiary.
~lol3
za niedługo wszyscy będą "zatrudniać" na zasadzie załóż sobie firmę i podpiszemy umowę o współpracę. A wtedy żadne kodeksy nie chronią przed takimi "umowami" i trzeba się nauczyć czytać.
Ja rozumiem, że ktoś jest niewykształcony czy mało inteligentny, ale podpisywać umowę z takimi zapisami to już nie wiem
za niedługo wszyscy będą "zatrudniać" na zasadzie załóż sobie firmę i podpiszemy umowę o współpracę. A wtedy żadne kodeksy nie chronią przed takimi "umowami" i trzeba się nauczyć czytać.
Ja rozumiem, że ktoś jest niewykształcony czy mało inteligentny, ale podpisywać umowę z takimi zapisami to już nie wiem jak nazwać.
~michał
ja by takiemu polał żelem do usuwania lakieru na samochód i miał by karę !!!!
~mm
dokładnie. Poszedłbym popłakany do PIPu z tą umową. A jakby nie pomogło to bym cichaczem sam wymierzył sprawiedliwość i żadne lakiery tylko dolewasz do baku takie cudo że auto jeździ od serwisu do serwisu co 3 dni. Oczywiście szukamy auta pogwarancyjnego.
~poszukujacy pracy
To nie jest żaden błąd to oszustwo
Pisać od razu do ministerstwa pracy, do ZUS do US do prasy do premiera do Państwowej Inspekcji pracy
W takich sytuacjach załączać oryginalną tresc ogłoszenia o pracę, podawać z imienia i nazwiska z jaką firmą szefem co było ustalane. Tę patologie trzeba tępić
Nasi rządzacy uważają ze nic
To nie jest żaden błąd to oszustwo
Pisać od razu do ministerstwa pracy, do ZUS do US do prasy do premiera do Państwowej Inspekcji pracy
W takich sytuacjach załączać oryginalną tresc ogłoszenia o pracę, podawać z imienia i nazwiska z jaką firmą szefem co było ustalane. Tę patologie trzeba tępić
Nasi rządzacy uważają ze nic nie da się zrobić.
Jeśli ludzie masowo by składali donosy na oszustów to ta plaga cwaniaczków szukających niewolnika za darmo by się ograniczyła

Powiązane: Interwencja Bankier.pl

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki