
Duży rozstaw osi (2,8 m) pozwolił na wygospodarowanie dodatkowej przestrzeni dla pasażerów zajmujących miejsca na tylnych siedzeniach. Komfort jazdy jest porównywalny z tym w Audi A6, nie wspominając o wielu szczegółach zaczerpniętych z topowego modelu A8 (system multimedialny, dostępny na zamówienie 14-głośnikowy system audio firmy Bang & Olufsen czy „inteligenty” kluczyk). Auto posiada także 220-voltowe gniazdko umożliwiające bezpośrednie podłączenie np. laptopa.

Dla kierowców ze sportową żyłką, którzy lubią szybszą jazdę, producent przygotował wersję z napędem na wszystkie koła (quattro). Automatyczna skrzynia biegów może pracować także w trybie sekwencyjnym (mamy wówczas 8 przełożeń). To nowość w Audi, podobnie jak asystent świateł drogowych, który w zależności od tego czy z przeciwka nadjeżdża inny pojazd lub jest pusta droga, automatycznie włącza lub wyłącza światła drogowe. Nowością jest także system ostrzegający przed niezamierzonym opuszczeniem pasa ruchu. Wszystkie te elementy dostępne są za dopłatą.

Bagażnik ma dwustronną, łatwą do czyszczenia podłogę, zestaw do mocowania bagażu i elektrycznie zamykaną tylną klapę. Pojemność przestrzeni bagażowej wynosi 490 l, a rozkładając tylną kanapę można ją powiększyć maksymalnie do 1430 l.
W oferowanej gamie jednostek napędowych nowością jest benzynowy silnik 2.0 TFSI, w którym udało się zlikwidować efekt tzw. turbodziury (chwilowa utrata mocy przed uruchomieniem turbiny). W wersji najsłabszej z 1,8-litrową jednostką TFSI mamy do dyspozycji 160 KM. A to oznacza przyspieszenie 8,9 sekundy do 100 km/h i świetną elastyczność, co znacznie ułatwia wyprzedzanie. Turbodoładowanie posiadają wszystkie silniki proponowane do A4 Avant, zarówno benzynowe TFSI ( 1.8, 2.0, 3.2) jak i diesle (2.0, 2.7, 3.0).
Najtańsze Audi A4 Avant z silnikiem 1.8 TFSI kosztuje 125 920 zł. Bezpośrednimi rywalami tego modelu są odmiany kombi Mercedesa klasy C (od 125 500 zł) i BMW serii 3 (od 119 600 zł).

Autor: Janusz Steinbarth