REKLAMA

Jak będą wyglądać media za 10 lat?

2010-12-18 06:02
publikacja
2010-12-18 06:02
Jest rok 2020. Cyfrowe wykluczenie to melodia przeszłości, szybki szerokopasmowy i darmowy internet jest dostępny z każdego miejsca na świecie. Prasa, telewizja i radio większą część swojej działalności przeniosły do internetu. Dzięki nowoczesnym technologiom czasopisma czytamy za pomocą podłączonych do sieci czytników, a radio proponuje wciąż nowe i ciekawe formy interakcji z słuchaczami. Wszystko jest interaktywne i zintegrowane: telewizja i radio w sieci, sieć w telewizji itd. Tak wyglądają współczesne media. Niestety, niektórych założeń nie udało się zrealizować.

INTERNET

Rok 2020 przyniósł ostateczne potwierdzenie tezy, jaką część analityków specjalizujących się w nowych technologiach oraz mediach nieśmiało artykułowała w pierwszej dekadzie XXI wieku: życie zawodowe przeniosło się niemal w całości do internetu. Dla równowagi coraz więcej czasu w relacjach towarzyskich poświęcamy na bezpośrednie spotkania, ciesząc się z możliwości osobistego kontaktu z rodziną i przyjaciółmi.

Internet przyczynił się do rozwoju zawodowego grup społecznych narażonych dotychczas na wykluczenie. Niewątpliwie nie doszłoby do tego, gdyby nie fakt upowszechnienia się dostępu do internetu w drugiej dekadzie XXI wieku. Wśród licznych wyborczych obietnic, składanych przy okazji kolejnych wyborów, ta jedna doczekała się w miarę szybkiej realizacji: powszechny, bezpłatny dostęp do internetu na terenie całego kraju.

Łukasz Mendyk, OSS Product Manager, Sektor Telekomunikacja, Comarch:
Idea augmented reality w skrócie oznacza możliwość wsparcia ludzi użytecznymi informacjami, bez konieczności wpisywania zapytań w przeglądarkę. Przykładowo: będąc na wakacjach, kierujemy kamerę wbudowaną w telefon w stronę interesującego nas zabytku, a system po automatycznym rozpoznaniu budynku wyświetli podstawowe informacje – co to jest, jaka jest jego historia, a więc wszystko to, co interesuje turystę. Technologa ta jest już obecnie wdrażana. Dostępne są aplikacje na telefony typu smartphone. ... więcej
Drugim czynnikiem przyczyniającym się do nieustannego rozwoju internetu było upowszechnienie się telefonów z wbudowanymi funkcjonalnościami, pozwalającymi nawet osobom niezbyt biegłym w technicznych nowinkach na swobodny dostęp do internetu oraz na przekazywanie znajomym zdjęć i nagrań multimedialnych. W drugiej dekadzie XXI wieku telefony niepostrzeżenie straciły swą dotychczasową, podstawową funkcję narzędzia służącego do komunikowania głosowego, a stały się przenośnymi komputerami.

Nie ma nic za darmo


Z pewną nostalgią wspominać można obecnie początki internetu w Polsce. Multum treści o zróżnicowanym poziomie i kompetencji, za to dostępnych gratis na wyciągnięcie ręki – to najważniejszy czynnik charakteryzujący młody polski internet. Z czasem za coraz więcej usług trzeba było płacić, aż wreszcie doszło do sytuacji znanej nam doskonale: treści dostępne bezpłatnie, pomijając informacje udostępniane nam przez naszych znajomych, w zasadzie nie istnieją. Wprawdzie większość użytkowników internetu zapomina na co dzień o konieczności wnoszenia opłat za treści wykorzystywane podczas surfowania po internecie, ale darmowe filmy, teledyski czy dostępne bezpłatnie numery czasopism należą, niestety, do przeszłości. Do takiego stanu rzeczy przyczyniła się wprowadzona w 2018 roku opłata licencyjna. Powiązana z przydzielonym numerem IP, a pobierana przy okazji corocznych rozliczeń z urzędem skarbowym, stała się kolejnym podatkiem, który wypełnił lukę po likwidacji abonamentu RTV.



Przez pewien czas wydawało się, że ruch związany z ideą wolnej kultury będzie w stanie przeforsować swoje założenia i przyczyni się tym samym do upublicznienia w sieci dzieł będących nawiązaniem lub twórczym przekształceniem popularnych utworów szeroko rozumianej kultury. Niestety, tak się nie stało. Mocna pozycja międzynarodowych koncernów wspieranych przez europejskich ustawodawców przyczyniła się do jeszcze silniejszego ograniczenia możliwości korzystania z dotychczasowego dorobku twórców.

Dotyczy to w sposób szczególny osób parających się muzyką. Wprawdzie proces przenoszenia lwiej części przychodów artystów na działalność koncertową oraz związany z nią rynek muzycznych gadżetów rozpoczął się już pod koniec pierwszej dekady XXI wieku, jednakże dopiero upowszechnienie się serwisów oferujących możliwość pobierania legalnych plików z muzyką w zamian za niewielką opłatę przyczynił się do ostatecznego upadku branży.

Płyty – zarówno analogowe, jak i CD – zaczęły osiągać nakłady, jakie do niedawna były udziałem książek. Półtora tysiąca nakładu standardowego, kilkaset sztuk w przypadku twórcy undergrandowego stały się na polskim rynku normą. O sukcesie wydawniczym można mówić w przypadku sprzedaży kilku tysięcy egzemplarzy.

Jednocześnie rynek muzyczny w internecie przypominał złote lata polskiej muzyki, czyli koniec XX wieku. Na miano złotego przeboju zasługiwał utwór, który mógł się pochwalić 200 tysiącami pobrań. Platynowy przebój to przynajmniej pół miliona płatnych pobrań. Spadek cen – koszt pobrania całej płyty w licencjonowanym serwisie muzycznym wynosi od 30 do maksymalnie 50 proc. kosztu zakupu płyty – w połączeniu z bogactwem oferty przyczyniły się do rozwoju tego segmentu rozrywki. Dla uhonorowania najpopularniejszych przebojów stworzona została dodatkowa kategoria: Brylantowy Przebój, czyli tytuł przysługujący utworowi pobranemu przynajmniej 2 miliony razy.

Audio i wideo wypiera tekst


Ogromnie rozwinęły się serwisy internetowe. Po dość chaotycznych początkach nastąpił postępujący proces specjalizacji. Oprócz kilku portali horyzontalnych, zajmujących się dostarczaniem zindywidualizowanej treści na potrzeby konkretnego użytkownika, nastąpił wysyp serwisów specjalistycznych. Zgrupowane w portalach tematycznych, oferują pełen wgląd w interesującą nas tematykę, łącznie z propozycją zakupu dostępu do książek, materiałów wideo lub artykułów w językach obcych, dotyczących interesującej nas dziedziny. Miejsce materiałów tekstowych, tak popularnych jeszcze na początku nowego tysiąclecia, zajęły pliki w formacie audio i wideo. Zwłaszcza te ostatie z roku na rok zyskują coraz większą widownię, szczególnie odkąd łatwiejszym stał się ich odbiór na urządzeniach mobilnych.

Portale społecznościowe, hit pierwszej dekady XXI wieku, w kolejnych latach dostały lekkiej zadyszki. Wprawdzie budowanie sieci kontaktów oraz dzielenie się ze znajomymi swoimi fotografiami, filmami, przemyśleniami czy polecanymi stronami nadal było popularne, ale coraz częściej użytkownikom zaczęło zależeć na zachowaniu swojej prywatności. Oferowane przez portale społecznościowe możliwości przypisywania znajomych do różnych poziomów poufności nie zdało egzaminu. W ciągu kilku lat preferowaną opcją w kontaktach pozazawodowych stało się tworzenie niewielkich grup osób spokrewnionych lub zaprzyjaźnionych, dzielących się informacjami o wyższym stopniu prywatności.



Do takiego podejścia przyczynił się także boom ‘wizerunkowy’. Począwszy od 2017 roku jednym z najbardziej dochodowych biznesów w internecie stało się profesjonalne dbanie o wizerunek zleceniodawcy. Usuwanie pochopnie zamieszczanych zdjęć z imprez, kasowanie nieprzemyślanych komentarzy oraz czyszczenie informacji, które mogłyby zaszkodzić wizerunkowi osoby dopiero wchodzącej na rynek zawodowy, stało się jedną z najpopularniejszych usług.

Od lat niezmiennym powodzeniem cieszą się portale randkowe i mimo stałego rozwoju ruchu ‘slow’ nic nie wskazuje na to, aby miały one zawiesić działalność.

Swoje miejsce w internecie znaleźli także wydawcy czasopism. Od czterech lat niemal 90 proc. tytułów dostępnych jest jedynie w postaci cyfrowej. Na luksus publikowania drukowanej wersji mogą sobie pozwolić tylko nieliczni wydawcy, czyniący tak z powodów czysto prestiżowych.

TELEWIZJA

Telewizja: co z tą cyfryzacją?


Od 6 lat telewizja miała być dostępna za pomocą nadajników cyfrowych na multipleksach. Proces jej udostępnienia był objęty harmonogramem na terenie całego kraju. Niestety w wyniku przeróżnych perturbacji dopiero w 2019 roku uruchomiono pierwszy multipleks, a kolejne dwa - według zapowiedzi UKE - zostaną uruchomione w ciągu najbliższych 2 lat. W wyniku ustaleń z Unią Europejską analogowe nadajniki zostały wyłączone dopiero w 2016 roku (rządowi udało się wynegocjować 2 dodatkowe lata, gdyż umowa obligowała nas do ich wyłączenia już w 2014 roku), za co zostaliśmy jednak ukarani znacznym ograniczeniem subwencji unijnych.

W niektórych regionach kraju widzowie - zamiast najbardziej znanych polskich stacji odbieranych wcześniej naziemnie analogowo i za darmo – zobaczyli kanały zza granicy. Skończyła się bowiem ochrona prawna naszych częstotliwości analogowych, z których korzystali nadawcy telewizyjni. Tylko ci, którzy wykupili ofertę płatnych telewizji, mają dostęp do polskich stacji.



W 2005 roku Ministerstwo Infrastruktury w dokumencie "Strategia przejścia z techniki analogowej na cyfrową w zakresie telewizji naziemnej" optymistycznie opisywało cyfryzację: "Przejście z techniki analogowej do techniki cyfrowej stanowi niewątpliwie największą, rewolucyjną zmianę w dziedzinie mediów elektronicznych od czasu zaniechania emisji telewizji monochromatycznej na rzecz telewizji w kolorze, czy wprowadzenia stereofonicznej emisji radiowej w paśmie UKF FM. Wprowadzenie technologii cyfrowej w radiu i telewizji jest istotnym krokiem w kierunku społeczeństwa informacyjnego. Sprawi ono, że domowy odbiornik radiowo-telewizyjny stanie się bramą do przestrzeni cyfrowej dostępnej dla wszystkich."

Ireneusz Piecuch, ekspert w dziedzinie nowych technologii w kancelarii CMS Cameron McKenna

Rozwój Web TV jest związany z dynamicznym wzrostem połączeń szerokopasmowych. To właśnie ten element sprawia, że telewizja ta, z brzydkiego kaczątka proponującego kiepską jakość, mały format i częste przerwy w transmisji, rozwinęła się w pełnoprawnego uczestnika rynku multimedialnego, zdolnego do przekazywania obrazu jakości HD i stwarzającego dodatkowo możliwości niedostępne nawet dla IPTV. Jakie? Dostępność z dowolnego miejsca byle byłoby ono wyposażone w łącze szerokopasmowe, pełną interaktywność, możliwości typowe dla rozwiązań społecznościowych oraz – co jest niezmiernie istotne z punktu widzenia przyszłych reklamodawców – ogromna łatwość personalizacji... więcej...
Co prawda powoli uruchamiana cyfryzacja zapewnia lepszą jakość materiałów wideo, jednak dla przeciętnego zjadacza chleba różnica w jakości nie jest znacząco zauważalna, a wymiana urządzeń stanowi głównie koszty. Aby oglądać telewizję cyfrową, należy bowiem kupić urządzenie do odbioru sygnału cyfrowego albo – na co decydują się zamożniejsi Polacy – telewizory z wbudowanym tego typu odbiornikiem. Państwo musiało zatem opracować plan wsparcia dla najbiedniejszych, by ci mogli zakupić odbiorniki bez znaczącego pogorszenia swojej sytuacji materialnej. Plan ten obecnie jest wprowadzany w życie.

Przetasowania stacji telewizyjnych


W 2016 roku byliśmy świadkami imponującego ruchu ze strony News Corporation Ruperta Murdocha - przejął on stację TVN, należącą dotąd do koncernu ITI. Mimo że jeszcze kilka lat temu to TVN wydawał się najprężniej rozwijającą się stacją telewizyjną, to jednak w ostatnim czasie borykał się z dużymi problemami finansowymi. Stacja poczyniła w swoim czasie zbyt wiele spektakularnych inwestycji , m.in. w sprzęt oraz licencje na zagraniczne formaty, które się nie zwróciły. Do News Corporation obok TVN-u należą takie media jak The Sun, New York Post, The Times, British Sky, Twentieth Century Fox Film Corporation czy Myspace.



Mimo sprzeciwu wielu środowisk oraz opozycji rząd postanowił o prywatyzacji drugiego kanału Telewizji Polskiej przez giełdę. Inwestorzy kupili łącznie 48 proc. akcji. Zlikwidowano także Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Środki pozyskane z emisji akcji przeznaczono w dużej części na działania związane z wprowadzaniem opóźnionej już o kilka lat cyfryzacji. TVP 1 od tamtej pory jest tą częścią telewizji publicznej, która ma spełniać tzw. "misję", czyli emitować programy edukacyjne i kulturalne.

Symbioza z siecią


Opisując dzisiejszą telewizję, nie sposób nie wspomnieć o jej symbiozie z internetem i ogromnej interaktywności. Pilot i odpowiednie oprogramowanie telewizora podpiętego do internetu (co drugi odbiornik telewizyjny w kraju podpięty jest do sieci) pozwalają wybierać programy, które w danej chwili chcemy oglądać. Internet pełen jest wypożyczalni filmów, seriali, programów dokumentalnych itp. Wszystko to "za darmo", a więc w ramach abonamentu, który wprowadzony został w całym kraju w roku 2014 i zastąpił tradycyjny abonament RTV. Po jego opłaceniu możemy korzystać z multimedialnych zasobów sieci w stopniu niemalże nieograniczonym.

W 2013 roku rząd wprowadził możliwość wykorzystania środków komunikacji elektronicznej i telewizji do organizacji i przeprowadzania wyborów do władz lokalnych, parlamentu, wyborów prezydenckich oraz referendów lokalnych i ogólnokrajowych. Teraz głosować możemy nie tylko w sposób tradycyjny, ale i za pomocą internetu oraz... telewizji.

RADIO

Przewidywany 8 lat temu upadek rozgłośni radiowych do dziś z niedowierzaniem wspomina wielu słuchaczy. Faktycznie, kilku zbyt pewnych siebie właścicieli rozgłośni, którzy niczym nie zaskakiwali i w mało interesujący sposób kreowali pojawiające na antenie radiowej treści, musiało zamknąć biznes i tym samym na powierzchni utrzymali się tylko ci, którzy najlepiej odczytywali potrzeby polskich słuchaczy. Analizując poprzedni miesiąc, prym wiedzie Polskie Radio, które w większości województw jest najchętniej słuchaną rozgłośnią.

Ogromny udział w rozwoju radia miał internet - obecnie 95 procent słuchaczy to osoby korzystające z łącza internetowego. Przez ostatnie lata zmienił się jednak profil odbiorców radia – według danych CBOS-u, przeważająca grupa smakoszy radia to osoby w wieku 22-40 lat. Porównując do 2012 roku, kiedy to najczęstszymi słuchaczami byli 30-55-latkowie, rozgłośnie postanowiły ukierunkować treści i muzykę w stronę młodszego pokolenia.

Zmienił się profil słuchaczy, a co za tym idzie – sposób kreowania audycji. Ważną rolę odgrywają także reportaże, spotkania z ważnymi osobistościami – pomimo że radio upodobało sobie młodsze pokolenie, dostęp do informacji jest dla nich równie ważny.



Internet to nie tylko swoboda dostępu – to także możliwość współtworzenia programów i audycji muzycznych, samodzielnego kreowania treści. Rozgłośnie, otwierając się na odbiorców, dają możliwość wypowiedzenia się i zapełnienia czasu antenowego tak, aby odpowiadał on słuchaczom.

Standardowe odbiorniki, do jakich przyzwyczajeni byli starsi słuchacze, w 2015 roku praktycznie zniknęły z polskich domostw. Cyfrowa radiofonia sprawiła, że dostęp do radia może mieć każdy. Rozwiązaniem dla zabieganych słuchaczy jest wspomniany wcześniej telefon komórkowy – dzięki niemu możemy mieć stały dostęp do radia. Najważniejsze i cieszące się największą popularnością programy dostępne są na obszarze całej Polski.


Redakcja poleca: Puściliśmy wodze wyobraźni! W cyklu tekstów o Polsce w 2020 roku opisujemy przyszłość naszego kraju. Zachęcamy do lektury.


Joanna Witek, Bankier.pl - internet
Katarzyna Waś-Smarczewska, Bankier.pl - telewizja
Hanna Braun, Bankier.pl - radio


Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Telewizja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki