Augmented reality, czyli co widzi Terminator
Termin augmented reality najprościej wyjaśnić, odwołując się do klasyka filmów science-fiction - „Terminatora” z Arnoldem Schwarzeneggerem. Wszyscy pamiętamy ujęcia z perspektywy terminatora, gdzie oprócz „zwykłego” obrazu na ekranie widoczne były dodatkowe dane pozwalające terminatorowi skuteczniej wykonać swoja misję.
Foto: http://tvtropes.org
Idea augmented reality w skrócie oznacza możliwość wsparcia ludzi użytecznymi informacjami, bez konieczności wpisywania zapytań w przeglądarkę. Przykładowo, będą na wakacjach, kierujemy kamerę wbudowaną w telefon w stronę interesującego nas zabytku, a system po automatycznym rozpoznaniu, co to za budynek, wyświetli nam podstawowe informacje – co to jest, jaka jest jego historia, a więc wszystko to, co interesuje turystę. Technologa ta jest już obecnie wdrażana. Dostępne są aplikacje na telefony typu smartphone.
Przewiduje się, iż rozwój tej technologii będzie podążał w dwóch kierunkach. Pierwszy to eliminacja konieczności wpatrywania się w w telefon, gdy chodzimy po ulicy. Jednym z rozwiązań jest tu skonstruowanie okularów z dostępem do internetu, które będą nakładać na rzeczywisty obraz dodatkowe informacje.
| Paweł Kozyra, Dyrektor komunikacji, Comarch | |
| W Zabrzu Urząd miasta zamówił wykonanie portalu internetowego - „systemu informacji kulturalnej”. W jego skład wchodzi między innymi baza danych o podmiotach kultury, w której będzie można wyszukać informacje o ich aktualnej ofercie, ale także - co najciekawsze moduł plan miasta 3D. Dzięki temu w nowoczesny sposób można promować ofertę turystyczno-kulturalną regionu.
Turysta będzie mógł - po wejściu na portal i uruchomieniu „planu miasta 3D” - poruszać się (korzystając z przeglądarki) w trójwymiarowej przestrzeni. Będzie mógł chodzić po mieście (jak w grze komputerowej), oglądać budynki, do kilku ciekawszych obiektów będzie mógł wejść i przechadzać się po wnętrzach. Od Google Street View różni się to stopniem swobody w przemieszczaniu się po trójwymiarowej przestrzeni. |
Technologia augmented reality będzie musiała nauczyć się robić coś, co nasze mózgi potrafią już od bardzo dawna. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele informacji dociera do naszego mózgu za pomocą zmysłów (głównie wzroku). Zadaniem mózgu jest wstępna filtracja tych informacji i przekazanie tylko najistotniejszych z nich do naszej świadomości. Dzięki temu nie jesteśmy „zaśmiecani” nieistotnymi informacjami. Augmented reality musi się tego nauczyć w ciągu najbliższych lat.
Inteligentna lodówka
Inteligentne środowisko – to drugi obszar postępu, związany z takimi pojęciami technologicznymi, jak M2M (ang. machine to machine) czy internet of things. Już dziś coraz więcej przedmiotów codziennego użytku, ma wbudowany procesor, a nawet opcję komunikacji bezprzewodowej. Idea inteligentnego środowiska zakłada, że dzięki oprogramowaniu i zdolności komunikacji pomiędzy urządzeniami nasze życie stanie się łatwiejsze. Takim sztandarowym przykładem obrazującym ten kierunek jest inteligentna lodówka, która będzie potrafiła wykryć fakt, iż została nam już ostatnia butelka mleka. W takim wypadku lodówka będzie w stanie nas wyręczyć i zamówić zakupy przez internet.
Możliwości wykorzystania tej technologii się zwiększają, gdy kilka urządzeń potrafi się wzajemnie wymieniać informacjami. Oczywiście kluczem jest tu „inteligentne” oprogramowanie, które musi umieć wykorzystać te informacje dla naszego dobra.
Jednym z problemów w realizacji wyżej opisanych wizji będzie bezpieczeństwo. Choć wizja inteligentnego domu, który uzyska samoświadomość, a przez to możemy stać się więźniami we własnych domach, jest chyba problemem bardzo odległej przyszłości. Jednak problem zabezpieczenia przed atakami hackerów, włamujących się do systemów informatycznych, jest bardzo realnym problemem.
Łukasz Mendyk, OSS Product Manager, Sektor Telekomunikacja, Comarch
Źródło:
