REKLAMA

Amerykańska inflacja zaskoczyła ekonomistów. Ceny rosną najszybciej od 40 lat

Krzysztof Kolany2022-02-10 14:30, akt.2022-02-10 14:47główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-02-10 14:30
aktualizacja
2022-02-10 14:47

Oficjalnie raportowana inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyraźnie przekroczyła 7% i tym samym osiągnęła najwyższy poziom od niemal 40 lat. Multidekadowy rekord ustanowiła także tzw. inflacja bazowa.

Amerykańska inflacja zaskoczyła ekonomistów. Ceny rosną najszybciej od 40 lat
Amerykańska inflacja zaskoczyła ekonomistów. Ceny rosną najszybciej od 40 lat
fot. Noska Photo / / Shutterstock

Inflacja CPI w USA w styczniu wzrosła do 7,5% rdr – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy (BLS). Jest to najwyższy odczyt od lutego 1982 roku. Ekonomiści spodziewali się, że inflacja CPI wyniesie 7,3% po tym, jak w grudniu sięgnęła 7,0%.

Bankier.pl na podstawie danych BLS

Tak szybki wzrost cen w Stanach Zjednoczonych od dawna nie jest już tylko efektem droższych paliw i energii. Inflacja bazowa – czyli wskaźnik cen nieuwzględniający paliw, żywności i energii – ukształtowała się na poziomie 0,6% mdm i 6,0% rdr. Rezultat ten przekroczył oczekiwania analityków o 0,1 pkt. proc. Był to zarazem najwyższy poziom inflacji bazowej od sierpnia 1982 roku.

Bankier.pl na podstawie danych BLS

Od niemal roku mamy do czynienia z bardzo wysoką inflacją konsumencką w największej gospodarce świata. Jeszcze w lutym 2021 inflacja CPI wynosiła zaledwie 1,7 proc., w marcu osiągnęła wartość 2,6 proc. W kwietniu było to już 4,2%, a w maju amerykańska inflacja osiągnęła 5 proc. i w czerwcu doszła do 5,4%. Lipiec i sierpień przyniosły stabilizację powyżej 5% utrzymaną także we wrześniu. Jednakże już w październiku inflacja CPI przyspieszyła do 6,2%, osiągając najwyższą wartość od 30 lat i przełamując ten szczyt w listopadzie. Nie dało się już dłużej obronić forsowanej przez bankierów centralnych narracji o „przejściowym” charakterze inflacyjnej fali.

Tradycyjnie już najwyższą dynamikę roczną odnotowano w kosztach transportu. Olej napędowy w USA był w styczniu o 46,5% droższy niż rok wcześniej, a benzyna podrożała o 40%. Ceny używanych samochodów poszybowały w górę o zdumiewające 40,5% rdr. Gaz był droższy o 23,9%, a energia elektryczna o 13,6%. Szybko rosły także ceny żywności (o 7% rdr), nowyhch samochodów (o 12,2% rdr) oraz mebli (5,3%). Dopiero rozkręca się za to inflacja cen usług, które w styczniu podrożały o 4,1% rdr. Koszty mieszkania zwiększyły się o 4,4%.

Inflacja w Stanach Zjednoczonych bardzo wyraźnie i długotrwale przekracza 2-procentowy cel Rezerwy Federalnej i ani myśli spadać sama z siebie. Już nawet przewodniczący Fedu Jerome Powell przyznał, że czas przestać używać słowa „przejściowy” do opisania obecnej presji inflacyjnej. - Mamy tendencję do używania tego słowa w celu oznaczenia, że zmiany nie pozostawią trwałego śladu w postaci wyższej inflacji. Myślę, że to dobry moment, aby wycofać się z tego słowa i spróbować jaśniej powiedzieć, co mamy na myśli – powiedział Powell pod koniec listopada.

Rynek liczy, że przeszło 7-procentowe odczyty inflacyjne obudzą decydentów z Rezerwy Federalnej. Do tej pory najwyższa od prawie 40 lat inflacja CPI pozostawała bez zdecydowanej odpowiedzi amerykańskiego banku centralnego. Fed nadal utrzymuje stopy procentowe blisko zera i kupuje obligacje za świeżo wykreowane pieniądze. To jednak wkrótce ma się skończyć.

W listopadzie i w grudniu Rezerwa Federalna ograniczyła program skupu aktywów (łącznie ze 120 do 60 mld USD miesięcznie), a w styczniu ogłosiła zakończenie QE na początku marca. Także na marcowym posiedzeniu FOMC ma zostać podjęta decyzja o pierwszej postcovidowej podwyżce stóp procentowych. Rynek wycenia ruch w górę o 25 pb., ale liczy się też z możliwością podwyżki o 50 pb. Do końca 2022 roku rynek terminowy wycenia łącznie 5 lub nawet 6 podwyżek stopy funduszy federalnych po 25 pb. każda.

Zarówno wysokość (ponad 7% w skali roku), jak i uporczywość (czwarty z rzędu miesięczny wzrost o ponad 0,5% mdm) oraz powszechność wzrostu cen (6-procentowa inflacja bazowa) praktycznie nie pozostawiają już Rezerwie Federalnej pola manewru. Jeśli Powell i spółka nie chcą dopuścić do ostatecznego upadku wiary w siłę nabywczą dolara, to muszą na serio zabrać się za podnoszenie stóp procentowych.

Równocześnie bardzo wysokie zadłużenie zarówno sektora prywatnego, jak i finansów publicznych i konsumenta w zasadzie wyklucza istotne podwyżki stóp procentowych, ponieważ groziłyby one falą bankructw i zapaścią gospodarczą. Nie ma zatem prawie żadnych szans, aby w dającej się przewidzieć przyszłości Fed podniósł stopę funduszy federalnych do 8-10% - czyli poziomów obserwowanych na początku lat 80-tych i 90-tych, gdy inflacja wynosiła mniej więcej tyle co obecnie, to stopa funduszy federalnych sięgała ok. 8%.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Konto firmowe z premią do 2000 zł od Banku Millennium + 400 zł od Bankier.pl

Konto firmowe z premią do 2000 zł od Banku Millennium + 400 zł od Bankier.pl

Komentarze (90)

dodaj komentarz
andybrandy
srala , a nie zaskoczyła
wtomek
"Amerykańska inflacja zaskoczyła ekonomistów."- amerykańskich też?. Tam są w końcu nobliści....niezły cyrk, a ten cyrk tu ocenia niejaki KK. Ekonomista, czyli ktoś stale zaskakiwany, ale gęba od ucha do ucha pełna frazesów.
shadowman83
Decyzja o podnoszeniu stóp proc. w USA już została podjęta. Teraz trwa tylko oswajanie inwestorów żeby nie było zbyt dużej paniki od Marca. Jak zawsze w historii USA pociągnie w dół resztę świata. Zalecam ostrożność przy zakupach, akcji, nieruchomości, itd..
midas69
Możesz przyblizyć co zmieni podniesienie SP o 0.5-1% w obliczu 6% inflacji?
wtomek odpowiada midas69
"Możesz przyblizyć co zmieni podniesienie SP o 0.5-1%"- Możesz zrozumieć ,że na tym nie koniec?
jaho31
nam RPP zafunduje niebawem zapaść gospodarczą i napływ kapitału spekulacyjnego
Panie Glapiński, pan się zastanów co ty wyprawiasz z tymi nagłymi podwyżkami stóp procentowych
fundujesz pan szok i nierównowagę wskaźników w gospodarce
Pan się dostosuj do polityki i wskaźników jakie stosuje EBC skoro jesteśmy w UE
i naszym
nam RPP zafunduje niebawem zapaść gospodarczą i napływ kapitału spekulacyjnego
Panie Glapiński, pan się zastanów co ty wyprawiasz z tymi nagłymi podwyżkami stóp procentowych
fundujesz pan szok i nierównowagę wskaźników w gospodarce
Pan się dostosuj do polityki i wskaźników jakie stosuje EBC skoro jesteśmy w UE
i naszym celem jest przyjęcie Euro




lorelie
waszym celem jest przyjęcie EUR ale nie jest to naszym celem... wzrost gospodarczy w strefie euro jest na pograniczu błędu statystycznego...
szprotkafinansjery odpowiada lorelie
A zatem potwierdzasz, że zerowe stopy w strefie euro i polityka EBC są błędne? :D
Szybko poszło. Je(d)nak asfaltowa droga na 4% w Polsce, na początek...
koperytko
jakby mieli opłaty CO2 to infacja by była powyzej 10%
szprotkafinansjery
Dokładnie, patrz np. Francja, Niemcy, 28 mld za sprzedaż certów w 2021 dla Polski, które rząd wydał na obniżenie cen prąd... a nie, czekaj...

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki