France Telecom, podobnie jak inne koncerny telekomunikacyjne, bardzo bolenie odczuł pogorszenie koniunktury w 2000 r., po pęknięciu na giełdach tzw. internetowej bańki. W ub.r. odnotował rekordowš stratę netto. Nowy prezes Thierry Breton, który objšł stanowisko jesieniš ub.r., opracował plan restrukturyzacji finansowej spółki. Pierwsze pozytywne efekty realizacji tego projektu widać w wynikach za 2002 r.
France Telecom zanotował w 2002 r. stratę netto w wysokoci 20,7 mld euro, w porównaniu z 8,3 mld euro rok wczeniej. Był to przede wszystkim skutek utworzenia 18,3 mld euro rezerw. Poprzedni zarzšd France Telecom, na czele z Michelem Bonem, w końcu lat 90. ubiegłego wieku i w 2000 r. stawiał na ekspansję na międzynarodowych rynkach. Przejmował liczne aktywa i inwestował ogromne kwoty w uzyskanie m.in. licencji na usługi z zakresu telefonii trzeciej generacji (tzw. UMTS). Gdy nadeszło załamanie koniunktury, koncern pozostał z zadłużeniem sięgajšcym 70 mld euro.
W padzierniku ub.r. rzšd francuski, posiadacz 56% walorów France Telecom, podjšł decyzję o zmianie na stanowisku prezesa. Michela Bona zastšpił Thierry Breton, kierujšcy wczeniej koncernem Thomson Multimedia. Nowy szef opracował plan restrukturyzacji finansów firmy, znany pod nazwš "France Telecom 2005". Pierwsze efekty działania nowego zarzšdu sš już widoczne w raporcie za 2002 r. Na poziomie operacyjnym France Telecom zdołał wypracować wynik lepszy od oczekiwanego. Wyniósł on 6,8 mld euro i był o 30,9% większy niż rok wczeniej. Także zysk operacyjny powiększony o amortyzację (tzw. EBITDA) wzrósł o 21%, do 14,9 mld euro i był zgodny z prognozami zarzšdu. Zwiększyły się również o 8,4% do 46,6 mld euro, przychody ze sprzedaży.
W grudniu 2002 r. France Telecom przystšpił do realizowania planu "15+15+15" dotyczšcego refinansowania. Dzięki emisji obligacji o łšcznej wartoci 9 mld euro oraz otwartej nowej linii kredytowej na kwotę 5 mld euro, spółka zdołała pozyskać rodki na sfinansowanie 14 mld euro długu. W jednej z ostatnich wypowiedzi dyrektor finansowy spółki Michel Combes stwierdził, że France Telecom już teraz jest przygotowany na pokrycie zobowišzań z tytułu zadłużenia w tym i przyszłym roku.
Działania nowego zarzšdu doceniajš inwestorzy. Akcje France Telecom od padziernika ub.r., kiedy w fotelu prezesa zasiadł Thierry Breton, zdrożały aż o 180%. Nadal jednak sš o ponad 80% poniżej rekordowego poziomu osišgniętego w marcu 2000 r. Obecna kapitalizacja spółki wynosi ok. 25 mld euro, podczas gdy w szczycie hossy sięgała aż 224 mld euro.
Łukasz Korycki
