Wskaźnik PMI dla polskiego sektora wytwórczego w grudniu oddalił się od kluczowego poziomu 50 punktów, co oznacza przyspieszenie spadku aktywności gospodarczej w tym segmencie gospodarki.


Grudniowy PMI dla polskiego przemysłu osiągnął wartość 47,6 pkt. – poinformowała firma badawcza IHS Markit. To najgorszy rezultat od kwietnia 2013 roku.
To wynik tylko znacznie gorszy od 49,5 pkt. odnotowanych w listopadzie, co było najniższym wynikiem od 4 lat. Ekonomiści spodziewali się niewielkiego wzrostu tego wskaźnika, do 49,8 pkt.
Załamanie koniunktury w polskim przemyśle to bardzo nieprzyjemna noworoczna niespodzianka. Tym bardziej, że zarówno bieżąca produkcja jak i napływ nowych zamówień kurczyły się w najszybszym tempie od 2009 roku. Piąty miesiąc z rzędu malały opóźnienia produkcyjne oraz zamówienia eksportowe. Menedżerowie narzekali w szczególności na słabość popytu z rynku niemieckiego.
Mimo ogólnego spadku aktywności gospodarczej w sektorze wytwórczym presja kosztowa pozostała silna, mimo że odpowiedni subindeks odnotował 17-miesięczne minimum. Najwolniej od dziewięciu miesięcy rosły za to ceny gotowych wyrobów.
Gwałtowne pogorszenie koniunktury w polskim sektorze wytwórczym wpisuje się w globalne trendy. W Chinach grudniowy PMI po raz pierwszy od 2016 roku znalazł się poniżej bariery 50 punktów. A jeszcze w poprzednich miesiącach przed ryzykiem recesji ostrzegały analogiczne wskaźniki dla strefy euro. Ekonomiści mówią tu o skutkach wojny handlowej USA z Chinami oraz o zmianach przepisów, które uderzyły w sektor motoryzacyjny.
PMI dla sektora przemysłowego to złożony wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji tej części gospodarki. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość tego wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ogólną poprawę warunków w badanym sektorze. Indeks PMI uważany jest za wskaźnik wyprzedzający wobec danych makroekonomicznych z realnej gospodarki (np. tych zbieranych przez GUS).
KK