REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Ekonomiści: chińska gospodarka nadal będzie hamować

Krzysztof Kolany2017-01-18 09:29główny analityk Bankier.pl
publikacja
2017-01-18 09:29

W 2017 roku produkt krajowy brutto Chin urośnie o 6,5%, a władze dopuszczą do dalszego spowolnienia wzrostu gospodarczego – twierdzą ekonomiści ankietowani przez agencję Reutera. Kwestią otwartą pozostaje, kto jeszcze wierzy w zgodność rządowych statystyk z rzeczywistością.

Ekonomiści: chińska gospodarka nadal będzie hamować
Ekonomiści: chińska gospodarka nadal będzie hamować
fot. REUTERS/POOL/Peter Klaunzer / / FORUM

Wzrost o 6,5% byłby najniższym wynikiem od roku 1990. Oznaczałoby to też, że druga gospodarka świata odnotowała siódmy z rzędu rok spowolnienia wzrostu PKB.

Według chińskiego urzędu statystycznego w 2015 r. dynamika PKB Chin wyniosła 6,9%.

W Chińskiej Republice Ludowej jak w każdym kraju komunistycznym parametry wzrostu gospodarczego są uprzednio zaplanowane przez władze. Oficjalny cel rządu ChRL to wzrost PKB o 6,5-7,0%. Pekin reguluje tempo ekspansji gospodarczej poprzez zmiany wydatków publicznych oraz regulowaniem akcji kredytowej państwowych banków. W swej istocie niewiele się to różni od centralnego planowana znanego nam z lat 1949-89.

Analitycy „przewidują”, że tempo wzrostu chińskiego PKB w czwartym kwartale 2016 roku wyniosło 1,7% kdk i 6,7% rdr wobec 1,8% kdk i 6,7% rdr kwartał wcześniej. W całym 2016 roku także miało wynieść 6,7%. W pierwszym kwartale 2017 roku wzrost PKB w Chinach ma się obniżyć do 6,6% rdr, 6,5% rdr w drugim i trzecim kwartale oraz do 6,4% w ostatnich trzech miesiącach roku. W 2018 r. wzrost chińskiego PKB ma spowolnić do 6,2% rdr – wynika z prognoz 57 ekonomistów ankietowanych przez Reutersa.

W żadnej innej dużej gospodarce świata dane o PKB nie są tak „gładkie” jak w Chinach. Patrząc na wykresy, odnosi się wrażenie, że ktoś wyrysował je od linijki – ich regularność jest czymś niespotykanym nigdzie indziej. Część ekonomistów otwarcie kwestionuje wiarygodność danych ekonomicznych dostarczanych przez władze ChRL. Zarzuty o manipulacje związane z raportami makroekonomicznymi  sprawiły, że wielu ekspertów patrzy na chińską gospodarkę przez pryzmat wskaźników bliższych „realnej gospodarce”: wytwarzania energii elektrycznej, wolumenu towarów przewiezionych koleją czy wartości udzielonych kredytów.

Według dokumentów ujawnionych przez WikiLeaks podobny pogląd - choć nieoficjalnie - wygłosił obecny premier Li Keqiang, który stwierdził, że nie wierzy danym dotyczącym PKB. Dziś pojawiły się nowe doniesienia o wątpliwej wiarygodności chińskich statystyk. Chen Qiufa, gubernator prowincji Liaoning, przyznał, że część danych gospodarczych tej prowincji za lata 2011-2014 była fałszowana – informuje hongkoński dziennik "South China Morning Post".

Mimo to ekonomiści i inwestorzy z niesłabnącym zainteresowaniem oczekują na chińskie statystyki. Choć coraz częściej raczej w celu zapoznania się z „linią partii” niż w celu ustalenia faktycznego stanu drugiej co do wielkości gospodarki świata. Najnowsze dane o chińskim PKB ukażą się w piątek rano.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
~zez
"ekonomiści" tacy jak Balcerowicz, który też schładzał gospodarkę Polski i twierdził, że w Chinach tego nie robią i dlatego zaraz będą mieli krach. To było jakieś 20 lat temu a Chiny a krachu w Chinach jak nie było wtedy tak i nie ma teraz. Tyle warte te prognozy "profesorów"
~rozbawiony
Nie padnie bo glupi debilni ludzie nadal beda kupowac rzeczy za nie swoje pieniadze aby zaimponowac ludziom ktorych nie znaja.
~ToKoniecPiSu
Co tam Chiny . Kiedy PO N i KOD szykują na sobotę Wielka Demonstracje w Obronie Demokracji przed Sejmem .
Na Ursynowie i Powiślu już nigdzie keczupu kupić nie można . Ponoć sam Tusk ma się posmarować keczupem i położyć na ulicy . Jak w telewizji pokażą zakrwawionego Tuska to będzie koniec reżimu .
~Polak
W Polsce niedługo będzie podobnie, własne agencje ratingowe, planowanie wzrostu gospodarczego w gabinecie Morawieckiego. Nadeszła 'dobra zmiana'
~hlkh
Własne agencje ratingowe to będzie musiała powołać totalna opozycja , bo co ma być rating to

rozczarowanie , że znów nie obniżyli .
~plutarch
Cytowanie WikiLeaks, to dziś już bardzo wątpliwa praktyka dla rzetelnego dziennikarstwa.
~asd
Cytowanie Reuters to bardzo wątpliwa etycznie i informacyjnie praktyka dziennikarska
~obserwer
Wskaźniki, giełda, statystyki to absurd ...od pewnego czasu krąży news że metale drożeją miedź, cynk bo popyt w chnach rośnie i będzie rósł .... a tu zaraz news że gospodarka chińska cały czas hamuje ....
~KIMDZONGTUSK
tiaaa.... jak z ropą, nie ma gdzie jej magazynować; rozwoj technologii to gorsza przyszlosc dla ropy, węgla, metali etc. i cale szczęście ( recykling)

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki