Szef Sbierbanku German Gref zaalarmował w czwartek, że rosyjska gospodarka znajduje się w stagnacji, a w przypadku braku obniżenia przez bank centralny stóp procentowych z 18 do co najmniej 12 proc. kraj pogrąży się w recesji.


Jak zauważyła agencja Reutera, rosyjska gospodarka, zorientowana w dużej mierze na produkcję wojskową, rosła w ciągu ostatnich dwóch lat w tempie powyżej 4 proc. PKB - pomimo sankcji nałożonych przez Zachód po inwazji Kremla na Ukrainę w 2022 r. Obecnie jednak gwałtownie spowalnia pod wpływem wysokich stóp procentowych.
Wysokie wydatki na wojsko podsyciły inflację, co skłoniło bank centralny do podwyższenia w październiku podstawowej stopy procentowej do 21 proc., czyli najwyższego poziomu od początku rządów Władimira Putina ponad dwie dekady temu. W lipcu stopy zostały obniżone do 18 proc. - przypomniała agencja.
Według Grefa, który wypowiadał się podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku, obniżenie stóp nawet do 14 proc. do końca roku nie wystarczy, aby ożywić gospodarkę. Szef Sbierbanku, największego banku w Rosji, zasugerował obniżkę do co najmniej 12 proc.
- Ważne jest, aby wyjść z tego okresu kontrolowanego ochładzania gospodarki, aby nie przerodziło się ono w stagnację. Ożywienie gospodarki będzie bowiem znacznie trudniejsze – powiedział były minister rozwoju gospodarczego Rosji w latach 2000-07.
Jak zauważył Gref, dane z banków, które spływają szybciej niż oficjalne statystyki, wykazały gwałtowne spowolnienie, a wzrost gospodarczy w lipcu i sierpniu był bliski zera.
W ubiegłym tygodniu minister finansów Anton Siłuanow poinformował, że wzrost gospodarczy Rosji spowolni do 1,5 proc. w 2025 r., znacznie poniżej wcześniejszych prognoz na poziomie 2,5 proc. Powodem są wysokie stopy procentowe, nałożone w celu ograniczenia inflacji, które zahamowały zaciąganie kredytów. (PAP)
mrf/ szm/