Akcje Grenevii drożeją o ponad 11 proc. po publikacji komunikatu o podpisaniu listu intencyjnego z Polską Grupą Zbrojeniową. Obie spółki zapowiedziały współpracę w zakresie wspólnej realizacji projektów, optymalizacji procesów produkcyjnych oraz dostaw komponentów i usług.


Grenevia, która działa jako holding inwestycyjny, prowadzi działalność w czterech segmentach biznesowych. Pod marką Famur dostarcza rozwiązania dla przemysłu wydobywczego i energetycznego, a obecnie planuje także rozwijać działalność w sektorze zbrojeniowym.
– Nawiązanie współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową pozwoli nam nie tylko umocnić pozycję na rynku, ale przede wszystkim aktywnie uczestniczyć w rozwoju krajowego potencjału obronnego. Nasze kompetencje w obszarze mechaniki, hydrauliki czy elektroniki stanowią solidną podstawę do realizacji nowych projektów – stwierdził Adam Toborek, pełnomocnik zarządu Famuru.
Jednocześnie prezes Famur SA (Grupa Grenevia) Tomasz Jakubowski w rozmowie z Bankier.pl studzi nastroje inwestorów. – Cieszymy się z listu z PGZ, ale traktujemy go jako początek długiej drogi, która jest przed nami. Czeka nas proces rozpoznania, w jakim zakresie i w jakich obszarach moglibyśmy nawiązać współpracę z PGZ, a później nauka nowej branży. Nie spodziewałbym się, żeby większe, powtarzalne przychody z tej branży pojawiły się wcześniej niż w 2030 roku. Poza tym obserwując ilość firm chcących wejść do branży zbrojeniowej spodziewamy się, że będzie to niezwykle konkurencyjny rynek. Dlatego nie sposób się dziś odnosić do oczekiwanej marżowości, a doświadczenie pokazuje, że wejście w każdą nową branżę wymaga dużo czasu i cierpliwości – powiedział Jakubowski.
Informacja o partnerstwie z PGZ wywołała silną reakcję inwestorów. Notowania Grenevii dynamicznie rosną, choć – jak podkreślają analitycy – przy ograniczonej płynności obrotu, co może potęgować wahania kursu.
AS/PAP

























































