REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Desperacja w Rosji. Stopa procentowa aż 17%!

Michał Żuławiński2014-12-16 13:00analityk Bankier.pl
publikacja
2014-12-16 13:00

Centralny Bank Rosji zaskakuje. Na nadzwyczajnym nocnym posiedzeniu jego zarząd zadecydował o podniesieniu stóp procentowych aż do 17%. Tymczasem moskiewska giełda i rubel wciąż pikują.

Desperacja w Rosji. Stopa procentowa aż 17%!
Desperacja w Rosji. Stopa procentowa aż 17%!
fot. AP/FOTOLINK / / EastNews

[Aktualizacja] Tuż przed południem czasu polskiego cena dolara i euro wyrażona w rublach zaczęła gwałtownie rosnąć - po 12.00 za dolara płacono rekordowe 75 rubli, a za euro nawet 100 rubli. Po 13.00 rubel odrobił część strat, po czym ustabilizował się na poziomie ok. 90-91 rubli za euro i 72-73 rubli za dolara. Po 17.20 polskiego czasu rosyjska waluta znów zaczęła się umacniać - za euro płacono mniej niż 85 rubli, a za dolara ok. 68 rubli.

W Moskwie odbyła się narada poświęcona sytuacji finansowej i gospodarczej kraju. Uczestniczyli w niej czołowi rosyjscy politycy rządowi, między innymi premier, minister finansów i szefowa banku centralnego.

Szereg banków w regionach zaprzestało sprzedaży dolarów i euro. Dmitrij Pieskow - rzecznik Kremla ocenił, że spadek wartości rubla jest związany z emocjami i spekulacyjnymi działaniami.

Podwyżka stóp procentowych

Przypomnijmy, że zaledwie 5 dni temu, na planowanym posiedzeniu, CBR zdecydował o podwyżce stóp o 1 punkt procentowy, do 10,5%. W sumie w tym roku rosyjskie władze monetarne podwyższały stopy procentowe już sześciokrotnie. Jeszcze przed inwazją na Ukrainę, główna stopa procentowa CBR wynosiła „zaledwie” 5,5%. Po raz ostatni Rosja tak ostro podnosiła stopy w 1998 r., kiedy kraj ten zbankrutował.

Decyzja o podjęciu nadzwyczajnych środków zapadła po tym, jak wczoraj rubel wyznaczył nowe minima względem dolara i euro. Jeszcze wczoraj za amerykańską walutę trzeba było zapłacić blisko 66 rubli, a za europejską 80 rubli. Dziś rano, już po decyzji CBR, dało się zauważyć chwilowe umocnienie rubla - - dolar kosztował 61 rubli, a euro 76 rubli - jednak jeszcze przed 10.00 kurs ruszył w górę i odzyskał to, co stracił.

Wczoraj czerwono było także na moskiewskiej giełdzie, gdzie denominowany w dolarach indeks RTS stracił ponad 9% i zszedł do poziomu obserwowanego po raz ostatni w 2009 r. Podobnie, jak w przypadku rubla, wtorek na rosyjskim parkiecie zaczął się od zwyżek, jednak już po kilkudziesięciu minutach spadki dolarowego indeksu sięgnęły ponad 10%. RTS zamknął dzień stratą w wysokości 12,33%. W sumie od początku miesiąca indeks RTS spadł o ok. 34%, co oznacza faktyczny krach. Z kolei rublowy indeks Micex traci dziś 6,9% - to największy spadek od dnia aneksji Krymu. Od tegorocznego szczytu wyznaczonego 3 grudnia indeks stracił już 17%.

Rosyjski bank centralny nie ograniczy się do poniedziałkowej podwyżki stóp proc. i przeprowadzi dalsze działanie w celu stabilizacji lokalnego rynku - powiedział we wtorek zastępca prezesa rosyjskiego banku centralnego Sergei Shvetsov.

Shvetsov ocenił, że obecna sytuacja na rosyjskim rynku walutowym jest "krytyczna".

Komentarz eksperta

główny analityk Bankier.pl
Taniejąca ropa uderza w Rosję

Załamanie notowań rubla i kraj na moskiewskiej giełdzie (przynajmniej na dolarowym indeksie RTS) to w pierwszym rzędzie efekt taniejącej ropy naftowej – w pół roku „czarne złoto” potaniało o 47%. Ropa (i powiązany z nią cenowo gaz) to główne towary eksportowe Rosji, od których uzależniona jest cała gospodarka oraz budżet państwa.

Drugim ciosem w Rosję są zachodnie sankcje, odcinające od zagranicznego finansowania rosyjskie banki i przedsiębiorstwa, które tylko w przyszłym roku muszą spłacić 100 mld dolarów kredytów i pożyczek. To zwiększa popyt na dolara i osłabia rubla.

Teraz przyszłość Rosji zależy od dwóch czynników: 1) cen ropy, 2) zaufania Rosjan do władzy. Jeśli mieszkańcy Moskwy i Petersburga rzucą się do kantorów po „twardą” walutę, stabilność finansowa Rosji stanie pod znakiem zapytania i Kreml zapewne wprowadzi kontrole przepływu kapitału ze względów „bezpieczeństwa narodowego”.    

Z inwestycyjnego punktu widzenia tanie rosyjskie aktywa robią się coraz tańsze i coraz bardziej atrakcyjne. Niemniej jednak inwestowanie w Rosję to nadal „rosyjska ruletka” i zajęcie dla ryzykantów. „Kupuj, gdy leje się krew” – na skorzystanie tej rady może być jeszcze za wcześnie.

Podnoszenie stóp procentowych to nie jedyny instrument, przy pomocy którego CBR próbuje bronić rubla. Od początku tego roku Rosja wydała na obronę swojej waluty 80 mld dolarów. Mimo to tegoroczne spadki kursu rubla można porównać jedynie z załamaniem ukraińskiej hrywny, choć dziś w tej niechlubnej kategorii to rosyjska waluta dzierży palmę pierwszeństwa.

Nieustanne interwencje CBR odbijają się na stanie rosyjskich rezerw walutowych, których stan spadł w grudniu do 416 mld dolarów, co jest najniższym poziomem od 5 lat. Równocześnie wciąż jednak rosną rosyjskie zapasy złota.

Rosyjskie rezerwy walutowe (w mld dolarów) (CBR)



Słaby rubel oraz zachodnie sankcje sprawiają, że w kraju który w sporej mierze bazuje na imporcie podstawowych produktów coraz bardziej rośnie inflacja. W listopadzie ceny dóbr i usług konsumpcyjnych wzrosły według oficjalnych danych aż o 9,1% w skali roku. Cukier podrożał o 20%, mięso o 18%, a owoce i warzywa o 11%. Rosjanie nie powinni się odzwyczajać od wyższych cen, ponieważ nawet według przewidywań CBR, inflacja w pierwszej połowie przyszłego roku będzie nadal rosła i sięgnie wartości dwucyfrowych.

Jednocześnie rosyjski bank centralny zapowiedział dziś, że zwiększy dostępność obcych walut dla banków komercyjnych w ramach 28-dniowych transakcji fx repo z 1,5 mld dolarów do 5 mld dolarów. To właśnie brak dostatecznego dostępu do zagranicznych walut przez przedsiębiorstwa spędza teraz sen z powiek władzom monetarnym Rosji, bo choć sam kraj jest relatywnie mało zadłużony, to spore zobowiązania w obcych walutach posiadają banki czy firmy z sektora surowcowego.

Rosyjski dług zagraniczny zapadający w ciągu najbliższych kwartałów (w mld dolarów) (CBR)



Rosyjski bank centralny również wczoraj oznajmił, że jeżeli w przyszłym roku ceny ropy naftowej na światowych rynkach będą wynosić średnio 60 dolarów za baryłkę - a właśnie tyle kosztuje obecnie - to PKB Rosji spadnie o 4,5%-4,7%. Jeżeli tak się stanie, będzie to największy spadek od 2009 r.

Źródło:
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (185)

dodaj komentarz
~pustakieszeń
ropa staniała na świecie, ale nie dla Polaków, polak zaraz dostanie podwyżkę i będzie się śmiał z ruskich. Głupi jak polak, zdechnie i będzie myślał że jest bogatszy od ruskiego.
~mat
bankserska mafia prze do wojny , za którą zapłacą życiem i dobytkiem jak zwykle zwykli ludzie , którzy nawet nie mają podstawowej edukacji i mafii zwanej państwami , wkręcają się w nacjonalizm jak im rozkażą ,a nie widzą gdzie leży prawdziwy problem , historia się powtarza , nikt wojny nie pamięta i gównażerii się marzą obozy gdzie bankserska mafia prze do wojny , za którą zapłacą życiem i dobytkiem jak zwykle zwykli ludzie , którzy nawet nie mają podstawowej edukacji i mafii zwanej państwami , wkręcają się w nacjonalizm jak im rozkażą ,a nie widzą gdzie leży prawdziwy problem , historia się powtarza , nikt wojny nie pamięta i gównażerii się marzą obozy gdzie mogli by bić poniżać "wrogów ", na tym polega ten cały PR , bazuje na podstawowych instynktach i emocjach głównie strach jest tu użyteczny.
~kavi
Oberwali obywatele i państwo bo stopy bija w obywatela i w gospodarkę, nie wiem co rząd Rosji chce przez to osiągnąć? Takim posunięciem zahamował popyt we własnym kraju, czy o to rządowi Rosji chodziło?, zmniejszyć popyt na żarcie i oczyścić konta obywateli?! Szok!
~Eric
Stopy procentowe pracuja w dwie strony . 17 % to jest zla wiadomosc dla ludzi , ktorzy pozyczaja pieniadze z banku , ale dobra wiadomosc dla tych , ktorzy lokuja pieniadze w banku na wysoki procent . Dla Polakow , ktorzy nie maja pieniedzy jest to jednoznaczne ze strata , ale na zachodzie jest miliony ludzi , ktorzy zyja z procentow Stopy procentowe pracuja w dwie strony . 17 % to jest zla wiadomosc dla ludzi , ktorzy pozyczaja pieniadze z banku , ale dobra wiadomosc dla tych , ktorzy lokuja pieniadze w banku na wysoki procent . Dla Polakow , ktorzy nie maja pieniedzy jest to jednoznaczne ze strata , ale na zachodzie jest miliony ludzi , ktorzy zyja z procentow na ulokowane pieniadze .Zaloze sie , ze Japonia z radoscia zamienila by swoja deflacje i minusowe stopy procentowe na rosyjskie 17% Dwadziescia lat temu Australia takze miala wysoki stopy procentowe ok. 16 do 18 % i zylo sie nam dobrze , z wyjatkiem ludzi , ktorzy splacali dlugi / np. domy /
~zxcv
Rosja powinna zwiększyć produkcję ropy i zalać rynek tanim surowcem, w ten sposób arabom szybko puszczą zwieracze, a łupek w stanach przestane się opłacać. Pensje i emerytury w Rosji płaci się w rublach, a nie w dolarach. Wódka w sklepie też za ruble. Jak im dolarów brakuje to mogą wymieniać ropę za żywność. Może zmądrzeją i zaczną Rosja powinna zwiększyć produkcję ropy i zalać rynek tanim surowcem, w ten sposób arabom szybko puszczą zwieracze, a łupek w stanach przestane się opłacać. Pensje i emerytury w Rosji płaci się w rublach, a nie w dolarach. Wódka w sklepie też za ruble. Jak im dolarów brakuje to mogą wymieniać ropę za żywność. Może zmądrzeją i zaczną inwestować i rozwijać własną gospodarkę. Inne kraje powinny wyciągnąć wnioski i uniezależniać się od dolara bo jak widać cały ten bajzel jest sterowany.
~ddd
No chyba ropa jest dlatego tania poniewaz wlasnie ci arabowie wydobywaja wiecej niz jest zapotrzebowanie jest za duzo ropy i dlatego ceny spadaja
~Marek odpowiada ~ddd
W porównaniu do ostatnich lat ropa jest tania, ale sięgnijmy 10 - 12 lat do tyłu to okaże się, że cholernie droga. 2002 - 2003 25 dolarów a to zaledwie 11 lat.. Spadek wartości dolara o 40 - 50% wzrost ceny ropy 500 do 700%. Wydobycie jest cały czas regulowane. To jeden z obszarów, gdzie robią niesamowitą forsę ludzie którzy mają W porównaniu do ostatnich lat ropa jest tania, ale sięgnijmy 10 - 12 lat do tyłu to okaże się, że cholernie droga. 2002 - 2003 25 dolarów a to zaledwie 11 lat.. Spadek wartości dolara o 40 - 50% wzrost ceny ropy 500 do 700%. Wydobycie jest cały czas regulowane. To jeden z obszarów, gdzie robią niesamowitą forsę ludzie którzy mają ropę. Irak się wyłamał, nie długo to trwało.
~FED
Najwazniejsze ze Kowalczyk juz nie wygrywa bo strasznie mnie denerwowaly te jej wielkie zębiska!

Powiązane: Kryzys w Rosji

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki