Dzisiaj zwykłe CV już nie wystarcza, by dostać etat. Zmieniły się zarówno dokumenty aplikacyjne, jak i sposoby ich dostarczania. Aby zwiększyć swoje szanse na znalezienie zatrudnienia, warto zapoznać się z najnowszymi trendami panującymi na rynku pracy.
Dawniej Polacy wysyłali bardzo dużo CV, ponieważ nie analizowali tak naprawdę potrzeb pracodawców. Brak odzewu często skutkował frustracją. Dziś odchodzi się od takiego modelu działania. Odpowiadajmy na te oferty, które są zgodne z naszymi kwalifikacjami mówi serwisowi infoWire.pl Michał Piątkowski, doradca kariery, partner w firmie Ready to Jump.
W samym życiorysie warto skupić się na krótkim przedstawieniu swojego profilu zawodowego: umiejętności, doświadczenia, zajmowanych stanowisk, sukcesów i znajomości branży. Do składanych dokumentów dobrze dołączyć project portfolio opisujemy w nim projekty, w których braliśmy udział, naszą rolę w tych przedsięwzięciach oraz końcowe efekty. Nie istnieje coś takiego jak uniwersalne CV, dlatego modyfikujmy je stosownie do oferty, uwypuklając informacje kluczowe dla stanowiska, na które aplikujemy.
Jeszcze kilka lat temu dużym powodzeniem cieszyły się portale pracy, ale tak naprawdę tylko 10-20% osób znajduje zatrudnienie za ich pośrednictwem. Dziś bardziej liczy się aktywność w mediach społecznościowo-biznesowych zauważa specjalista. Coraz popularniejszy staje się też networking, polegający na polecaniu kandydatów. Pracownicy mogą rekomendować swoich znajomych na stanowiska jeżeli zostają oni zatrudnieni, wówczas polecający otrzymują gratyfikację finansową. Pamiętajmy również, że wiele firm wychodzi naprzeciw kandydata i tworzy na stronie internetowej zakładkę praca, w której informuje na bieżąco o aktualnym zapotrzebowaniu na pracowników.
- Metody poszukiwania pracy należy dopasować do stanowiska. Jeśli chodzi o pracowników fizycznych, dobrym sposobem będzie bezpośredni kontakt z potencjalnym pracodawcą - pójście do biura, zapytanie o pracę, zostawienie CV. Nie sprawdzi się to natomiast w przypadku menadżerów. Oni powinni polegać na mediach społecznościowo-biznesowych oraz kontakcie z agencjami rekrutacyjnymi - twierdzi ekspert.
