REKLAMA

Rynek hipotek z lekkim spadkiem sprzedaży. Pomogła ostatnia dawka „sterydów BK2”

Michał Kisiel2024-05-28 10:45analityk Bankier.pl
publikacja
2024-05-28 10:45

Można było oczekiwać, że koniec programu „Bezpieczny kredyt 2 procent” oznaczać będzie załamanie popytu na rynku hipotek. Pierwszy kwartał roku stał jednak jeszcze pod znakiem „sterydowej kroplówki BK2”, wynika z najnowszej edycji raportu AMRON-SARFiN.

Rynek hipotek z lekkim spadkiem sprzedaży. Pomogła ostatnia dawka „sterydów BK2”
Rynek hipotek z lekkim spadkiem sprzedaży. Pomogła ostatnia dawka „sterydów BK2”
/ Shutterstock

Końcówka 2023 r. zasłużyła na miano hipotecznej hossy – banki udzieliły wówczas 68,8 tys. kredytów hipotecznych na ponad 28 mld zł. Znaczący udział w tym sukcesie miał program „Bezpieczny kredyt 2 procent”, który otworzył drzwi do finansowania osobom, które nie mogły liczyć na komercyjną hipotekę lub satysfakcjonującą kwotę kredytu.

Wyczerpanie się środków na dopłaty do kredytów hipotecznych zwiastowało nadejście nowej ery na rynku. Jak wynika z danych zaprezentowanych w najnowszym raporcie AMRON-SARFiN, pierwszy kwartał 2024 r. był jeszcze okresem przejściowym. Wyniki sprzedaży okazały się całkiem niezłe, ale w dużej mierze dzięki „nawisowi” wniosków o kredyty BK2 złożonych w zeszłym roku.

Pomógł poślizg w podpisywaniu umów

W pierwszych trzech miesiącach 2024 r. do kredytobiorców trafiło 26,8 mld zł finansowania. Banki podpisały łącznie 64,5 tys. nowych umów o kredyty hipoteczne. Oznacza to spadek odpowiednio o 4,52 proc. wartościowo i 6,33 proc. ilościowo w porównaniu z rekordowym IV kwartałem 2023 r.

AMRON

Przyczyną niespodziewanie miękkiego lądowania są wnioski o kredyty preferencyjne. „Spadek niewielki, bowiem w tej liczbie nowo udzielonych kredytów zawiera się liczba ponad 32 tys. kredytów właśnie z programu BK2” – wskazuje w raporcie Jacek Furga ze Związku Banków Polskich. Oznacza to, że za około połowę sprzedaży w I kwartale (ilościowo) odpowiadał program „Bezpieczny kredyt 2 procent”.

Wyniki prezentują się oszałamiająco w porównaniu z analogicznym okresem minionego roku. Przypomnijmy, że trwała wówczas w najlepsze „hipoteczna zima”, czyli załamanie sprzedaży spowodowane wysokimi stopami procentowymi i konserwatywnymi zaleceniami nadzoru dotyczącymi oceny zdolności kredytowej. Na tle okresu styczeń-marzec 2023 r. sprzedaż wzrosła o 193 proc. ilościowo i 259 proc. wartościowo.

Portfele banków coraz chudsze

Od 2021 r. w bankowych statystykach widać zjawisko bez precedensu w najnowszej historii – kredyty hipoteczne spłacane są szybciej niż zaciągane są nowe zobowiązania. W ujęciu ilościowym (liczba aktywnych umów o kredyt hipoteczny) w I kw. 2024 r. portfele banków „odchudziły się” o prawie 1,5 tys. umów. Dziś czynnych jest 2,29 mln kontraktów, podczas gdy na koniec 2021 r. było ich 2,54 mln.

AMRON

W ujęciu wartościowym (stanu zadłużenia kredytobiorców hipotecznych) odnotowano niewielki przyrost. Całkowity stan zadłużenia polskich gospodarstw domowych z tytułu zaciągniętych kredytów mieszkaniowych na koniec I kwartału 2024 roku wyniósł 483,98 mld zł wobec 479,26 mld zł na koniec poprzedniego kwartału.

Stała stopa miażdży konkurencję

Chociaż stopy procentowe znajdują się na relatywnie wysokim poziomie i spekuluje się o terminach najbliższych obniżek, w nowej sprzedaży hipotek stale rośnie odsetek umów z okresowo stałym oprocentowaniem. W I kw. 2024 r. wskaźnik ten osiągnął historyczny rekord – 82,5 proc. nowych kontraktów stanowiły tego rodzaju produkty.

AMRON

Wynik ten jest w części efektem konstrukcji programu „Bezpieczny kredyt 2 procent”. Przypomnijmy, że kredytobiorcy korzystający z dopłat nie mają swobody wyboru formuły oprocentowania – w pierwszych 10 latach zobowiązanie musi bazować na stałej stopie.

W portfelach banków stałoprocentowe kredyty stanowią nadal niewielką część. „Czynne umowy o okresowo stałym oprocentowaniu stanowiły ok. 16,63 proc. wszystkich czynnych umów kredytowych. Stan zadłużenia o okresowo stałym oprocentowaniu stanowił ok. 22,59 proc. stanu zadłużenia ogółem” – czytamy w raporcie.

Średnia kwota i LTV w górę

Przeciętna kwota kredytu mieszkaniowego udzielonego w I kw. 2024 r. wyniosła 417,3 tys. zł. Oznacza to wzrost o prawie 10 tys. zł (2,32 proc.) w porównaniu z poprzednim kwartałem. W zestawieniu ze wskaźnikami sprzed roku zmiana jest zdecydowana – średnia wartość kredytu wzrosła o 22,9 proc., czyli nominalnie o 77,9 tys. zł.

AMRON

Zmianie nie uległ również trend rosnącego znaczenia kredytów z niskim wkładem własnym. W I kw. 2024 r. umowy z relacją długu do wartości nieruchomości (LTV) przekraczającą 80 proc. stanowiły 38,3 proc. sprzedaży. Dla porównania, rok wcześniej odsetek ten wynosił zaledwie 18,7 proc.

AMRON

„To oczywisty skutek kolejnego produktu poprzedniego rządu – gwarancji rządowej dla brakującego wkładu własnego kredytobiorcy. Ale to jednocześnie jeden z sygnałów psucia rynku kredytów hipotecznych. Wkład własny kredytobiorcy pełnił i powinien pełnić nadal istotną rolę dotyczącą oceny zdolności kredytowej potencjalnego kredytobiorcy” – komentuje we wprowadzeniu do raportu ekspert ZBP.

Drugi kwartał pokaże kondycję rynku

Wyniki sprzedaży w kolejnym kwartale będą już oczyszczone z efektów wprowadzenia „Bezpiecznego kredytu 2 procent”. Z tego względu godne będą szczególnej uwagi, zwłaszcza przy porównaniach rok do roku.

Niepewność wokół losów „Kredytu na start” utrudnia prognozy na 2024 r. Jacek Furga w raporcie nie przedstawia ilościowych perspektyw i jednoznacznie negatywnie opiniuje ideę nowego schematu. „Tymczasem nowy rząd, pomimo totalnej krytyki wyborczego hitu poprzedniego rządu, jakim był BK2, postanowił powielić ten produkt w nieco zmienionej oprawie. Użyłem sformułowaniu `produkt`, a nie `program` celowo. Początkowy powszechny zachwyt zaproponowanym przez nowy rząd produktem na szczęście stopniowo stygnie. Pojawiają się wręcz sygnały, że nie doczeka się realizacji” – wskazuje ekspert.

 

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
marmaj
Ludzie te dodatki do mieszkania ...tak naprawde wszyscy za to płacimy, za kogoś mieszkanie. Dlaczego ja mam płacić inflacją za kogoś mieszkanie? To jest socjalistyczny kraj. Wszystkim zabierają żeby dać dla banku i dla dewelopera. Politycy pracują dla banków i korporacji tutaj nie chodzi o człowieka. Wam się wydaje że to wszystko Ludzie te dodatki do mieszkania ...tak naprawde wszyscy za to płacimy, za kogoś mieszkanie. Dlaczego ja mam płacić inflacją za kogoś mieszkanie? To jest socjalistyczny kraj. Wszystkim zabierają żeby dać dla banku i dla dewelopera. Politycy pracują dla banków i korporacji tutaj nie chodzi o człowieka. Wam się wydaje że to wszystko jest dla ludu dla obywatela, a tak naprawdę wszyscy spłacają wyższymi odsetkami w banku oraz podatkiem o nazwie inflacja. Pamiętajcie jak kaczynski zapowiedział otwarcie, "nie ja za to będę płacił" ? gościu sie nawet z tego śmiał.
hylobiusnews
Banki sprzedają „produkty”? Co to za nowomowa?
Tak jakby kurtuzana sprzedawała „produkty”.
To wszystko zwykłe usługi są.
simonsoft8
dom develop dwiaścio zł. domańska przedrukuję na nisko budżeta
trolley
"sterydy bk2" - czyli korupcja i złodziejstwo zorganizowanej grupy przestępczej polityczno-deweloperskiej o charakterze mafijnym która wyrządziła szkody finansowe w budżecie państwa o znacznym rozmiarze
wielblad13
a jednak bez takich kredytów będzie jeszcze gorzej dla młodych... nie kupią mieszkania nawet jeśli będzie trochę tańsze choćby krótkoterminowo bo wszak kapitalizm dąży do koncentracji a załamanie sprzedaży będzie związane z wykupem konkurencji... nadal będzie opłacało się inwestycyjnie kupować mieszkania... i taki będzie tego finał.a jednak bez takich kredytów będzie jeszcze gorzej dla młodych... nie kupią mieszkania nawet jeśli będzie trochę tańsze choćby krótkoterminowo bo wszak kapitalizm dąży do koncentracji a załamanie sprzedaży będzie związane z wykupem konkurencji... nadal będzie opłacało się inwestycyjnie kupować mieszkania... i taki będzie tego finał... ale prostaki tego nie rozumieją więc taki troll robi ich w balona...
trolley odpowiada wielblad13
Laboga laboga i co tera bedzie XD, musi koniec świata... albo koniec kilku deweloperów :)
bha
A z czego ma być wielce optymistycznie i wzrostowo ??? Zadłużenie ogólne społeczeństw niestety rośnie ,a przecież od lat i dekad coraz bardziej mamy na rynku detalicznym Kosmiczne ceny kawalerek,mieszkań domów a nawet i najmu w stosunku do rynkowych możliwości zarobkowania dla większości % ludzi w ogromie zawodów niestety mamy raczej A z czego ma być wielce optymistycznie i wzrostowo ??? Zadłużenie ogólne społeczeństw niestety rośnie ,a przecież od lat i dekad coraz bardziej mamy na rynku detalicznym Kosmiczne ceny kawalerek,mieszkań domów a nawet i najmu w stosunku do rynkowych możliwości zarobkowania dla większości % ludzi w ogromie zawodów niestety mamy raczej od dekad już ograniczone do minimum dla zwykłych ludzi możliwości uzyskania jakiś godnych lub choć w miarę godnych dochodów i oszczędnosci z pracy.Wiec z czego ma rosąć sprzedaż z budżetowych ciągłych dotacji programowych.Cóż budżet krajowy też jest już coraz mocniej i mocniej zadłużony już na Minusie!!!.
lukaszslask
nie ma na Onkologie,nie ma na dzieci,nie ma dla Nauczycieli,ale bedzie na doplaty dla Deweloperow....Mlodzi musza sie nauczyc zbierania 20% na wklad wlasny,zeby potem potrafic splacac przez 25-30 lat kredyty,a nie latac po Kancelariach i wymyslac,ze zostali oszukani przez Banki,ze nie wiedzieli co to wibor,co to wiron itp tj by to nie ma na Onkologie,nie ma na dzieci,nie ma dla Nauczycieli,ale bedzie na doplaty dla Deweloperow....Mlodzi musza sie nauczyc zbierania 20% na wklad wlasny,zeby potem potrafic splacac przez 25-30 lat kredyty,a nie latac po Kancelariach i wymyslac,ze zostali oszukani przez Banki,ze nie wiedzieli co to wibor,co to wiron itp tj by to mialo znaczenie jak nazwiemy ten czynnik wplywajacy na oprocentowanie.....Kredyty musza kosztowac i tyle...inaczej gospodarka glupieje i sie odrywa od realiow.....
men24a
Bańki są były i będą stąd biorą się fortuny.
A jak masz jeszcze pomoc państwa, wakacje kredytowe to po co się martwić. A jak z czymś jest problem to znajdzie się partia która ma na to rozwiązanie tylko oddaj głos. A jak lekko teraz można ogłosić upadłość konsumencką.
tomkooo
g prawda, doswiadczenie ostatnich lat pokazuje, ze lepiej podejmowac glupie decyzje i potem krzyczec dej dej dej, niz podejmowac madre decyzje (a potem do glupkow doplacac) :)
swiat stoi na glowie

Powiązane: Mieszkanie na kredyt

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki