REKLAMA

Sądy mają problemy ze sporami frankowymi. Ważne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego niebawem

Michał Kisiel2021-02-01 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2021-02-01 06:00

13 kwietnia Sąd Najwyższy zajmie się rozstrzygnięciem rozbieżności, które pojawiają się we „frankowym” orzecznictwie. Bankier.pl sprawdza, czego dotyczą pytania i jak do tej pory radziły sobie z nimi sądy.

Sądy mają problemy ze sporami frankowymi. Ważne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego niebawem
Sądy mają problemy ze sporami frankowymi. Ważne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego niebawem
fot. Inked Pixels / / Shutterstock

Od przełomowego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE minął ponad rok. W tym czasie zmieniło się wiele – pozwy płyną do sądów szerokim strumieniem, banki powiększają rezerwy na ryzyko prawne, a sprawą zajął się nadzór, proponując kredytodawcom zmianę kursu, i pojawiły się pierwsze doniesienia o przygotowywanych przez banki ugodach. W toczących się w sądach sporach nadal jednak widać niejednolite podejście do problemu. Zapadają zróżnicowane wyroki, co z punktu widzenia kredytobiorców rozważających pozwanie banku stanowi czynnik ryzyka.

29 stycznia 2021 r. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego przedstawiła wniosek o rozstrzygnięcie przez pełen skład Izby Cywilnej SN kilku zagadnień dotyczących kredytów opartych na walutach obcych. Pokrywają się one w dużej mierze z listą wątpliwości, które prezentowaliśmy na łamach Bankier.pl wkrótce po wyroku TSUE w październiku 2019 r., czy kluczowymi punktami w publikowanej rok później analizie Rzecznika Finansowego.

Termin posiedzenia wyznaczono na 25 marca 2021 r. Będzie to zapewne kolejny z kamieni milowych w historii „frankowych” hipotek w Polsce. Przełożono go następnie na 13 kwietnia.

6 pytań dla sędziów

Pierwsza trójka pytań dotyczy kwestii uzupełniania „luk” w umowach w sytuacji uznania niektórych ich fragmentów za niewiążące konsumenta. „Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?” – brzmi treść zagadnienia.

Przypomnijmy, że w niektórych wyrokach sądy, uznając, że klauzula dotycząca zasad przeliczania walut jest niewiążąca, decydują się na zastąpienie jej odniesieniem np. do kursu średniego NBP. Dopuszczalność takiej opcji nadal jest przedmiotem sporów – banki (chociażby w raportach skierowanych do inwestorów) interpretowały wyrok TSUE jako niewykluczający zastosowania „uzupełnienia”. Tymczasem Rzecznik Finansowy stoi na stanowisku, że w polskim prawie nie ma dających się zastosować w takim przypadku norm.

W przypadku odpowiedzi przeczącej na pierwsze pytanie sędziowie mieliby się wypowiedzieć dodatkowo w dwóch kwestiach:

  1. Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?
  2. Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?

Pytania te nawiązują do kwestii „odfrankowienia”, czyli pozostawienia umowy w kształcie, który dopuszcza stosowanie oprocentowania typowego dla zobowiązań opartych na walutach obcych (np. odniesionego do LIBOR CHF) i jednocześnie wyrażenia kwoty długu w złotych.

Kolejne trzy pytania obejmują zagadnienia związane ze sposobem dokonania wzajemnych rozliczeń w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej. Brzmią one następująco:

  1. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?
  2. Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?
  3. Czy jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?

W pytaniach znajdziemy zatem zestaw najważniejszych kwestii – od dopuszczalności „odfrankowienia” umowy przez dylemat „teoria salda czy dwie kondykcje” aż do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Koncentrują się w nich tematy kluczowe, niezwykle istotne w praktyce.

Jak do tej pory sądy rozstrzygały te kwestie?

Z problemami wymienionymi przez Sąd Najwyższy mierzą się sądy, które w ostatnim roku odczuły duży napływ spraw. Sięgnęliśmy do statystyk przygotowanych przez Votum Robin Lawyers SA, aby sprawdzić, jak wyglądało orzecznictwo w 2020 roku. Warto zaznaczyć, że firma podkreśla, iż dane zostały zebrane w oparciu o publicznie dostępne w sieci dane (m.in. publikacje w serwisach społecznościowych) i nie są one pełną bazą wyroków zapadłych w 2020 r. „Należy wskazać, iż nie ma ogólnodostępnej bazy danych zawierającej wyroki w sprawach kredytów powiązanych z kursem waluty CHF, toteż dane te mogą być niepełne” – informuje Votum Robin Lawyers SA.

fot. / / Votum Robin Lawyers S.A.

Z danych firmy wynika, że w 2020 r. wydano 955 wyroków, z czego 883 (92,4 proc.) było korzystnych dla kredytobiorców. Wśród korzystnych dla konsumentów rozstrzygnięć:

  • w 639 sprawach (72,3 proc.) orzeczono nieważność umowy,
  • w 154 sporach (17,4 proc.) sądy zdecydowały się na opcję pozostawienia umowy jako wiążącej po usunięciu klauzul niedozwolonych (tzw. odfrankowienie).

Warto podkreślić, że typ korzystnego dla konsumenta rozstrzygnięcia ma związek z żądaniami sformułowanymi w pozwie. Umowa może zostać uznana za nieważną, jeśli takie rozwiązanie zapewni lepszą ochronę konsumenta, a o uznanie umowy za nieważną wnosi sam konsument.

W przypadku orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy kredytowej kluczowego znaczenia nabierają kwestie wzajemnych rozliczeń stron. Ścierają się tutaj dwa punkty widzenia:

  1. Według teorii dwóch kondykcji każde roszczenie o wydanie wzbogacenia traktuje się oddzielnie i niezależnie od drugiego. Takie roszczenie może zostać potrącone, jak również może być dochodzone w drodze powództwa wzajemnego.
  2. Zgodnie z teorią salda świadczenie wzajemne traktuje jako pozycję, którą od razu należy odjąć od wzbogacenia tak, że druga strona świadczenia wzajemnego zwraca jedynie nadwyżkę otrzymanego świadczenia ponad wartość świadczenia, które sama spełniła.

W zeszłorocznej analizie Rzecznik Finansowy opowiadał się jednoznacznie za pierwszą opcją. „Przyjęcie teorii salda narusza chroniony prawem interes konsumenta. Należy bowiem wskazać, że w przypadku zastosowania przez sąd teorii salda i uznania umowy za nieważną powództwo konsumenta, który nie spłacił jeszcze na rzecz banku całego udostępnionego mu kapitału, będzie podlegać oddaleniu. W przypadku skrajnie formalistycznej wykładni przepisów konsekwencją stosowania teorii salda może być nieuwzględnienie zarzutu potrącenia podniesionego przez pozwanego kredytobiorcę w procesie o zwrot sumy kredytu. Skutkiem ekonomicznym będzie wówczas obowiązek zwrotu całej sumy udzielonego kredytu bez możliwości rozliczenia spłaconych rat, co rażąco narusza sens unijnych przepisów o ochronie konsumenta” – podkreślano w analizie.

Z danych przygotowanych przez Votum Robin Lawyers SA wynika, że w wyrokach stwierdzających nieważność umowy zapadłych w 2020 r. zdecydowanie zwycięża teoria dwóch kondykcji. Teoria salda znalazła zastosowanie w 142 przypadkach (32,9 proc.).

fot. / / Votum Robin Lawyers S.A.

Wyczekiwana jasność

Odpowiedzi Sądu Najwyższego będą niezwykle istotne z punktu widzenia wszystkich uczestników „frankowych” sporów. Dotyczą one zarówno spraw, które już dziś są analizowane na sądowych salach, jak również tych, które dopiero zaczynają trafiać do sędziów (np. kwestia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału).

Nie można wykluczyć, że dzięki nim zmienią się losy także już rozstrzygniętych spraw. Na stanowisko SN będzie się można powołać chociażby w skargach nadzwyczajnych, o czym wspomniał rzecznik Sądu Najwyższego prezentujący pytania skierowane do Izby Cywilnej.

Dla kredytobiorców ważne jest nie tylko wyjaśnienie spornych kwestii, ale również wpływ odpowiedzi na tempo rozpatrywania pozwów. Wraz ze zmianami organizacyjnymi w sądach rozstrzygnięcie SN daje nadzieję na przyspieszenie biegu spraw hipotek opartych na walutach.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona.

Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (31)

dodaj komentarz
demeryt_69
Ciekawe ilu z tych 'frankowców' widziało franki choć raz w życiu?
arfeneusz
Nie kombinuj... jak mi Polak z USA przelewa USD na rachnek polski to w locie są przewalutotywane na PLN z potrąceniem prowizji w kantorze banku. To się dzieje automatycznie
damamad
25 marca to nie tak niebawem, żeby odpowiedzieć na pytania na które 90% sądów już zna odpowiedź.
stachsgh
Witam !!
Niektóre sprawy Sądowe bywają burzliwe i się dzieją cyrki, jak tu:
https://www.youtube.com/watch?v=PixSDIRABG8
demeryt_69
Ciekawe, że jakiś czas temu spytałem kierownika działu pożyczek w oddziale jednego z banków, czy taki 'frankowiec' może przynieść do banku walizkę pełną franków w celu spłacenia reszty kredytu. Odpowiedź była negatywna.

Wniosek może być tylko jeden - tych franków (nawiasem mówiąc masowo pożyczanych w całym dawnym demoludzie)
Ciekawe, że jakiś czas temu spytałem kierownika działu pożyczek w oddziale jednego z banków, czy taki 'frankowiec' może przynieść do banku walizkę pełną franków w celu spłacenia reszty kredytu. Odpowiedź była negatywna.

Wniosek może być tylko jeden - tych franków (nawiasem mówiąc masowo pożyczanych w całym dawnym demoludzie) nigdy nikt nigdy nie widział :)
meryt
Czym jest kredyt denominowany?

kredyt walutowy "w którym wysokość zadłużenia w określonej walucie obcej jest obliczana według kursu kupna waluty, jaki obowiązuje w dniu podpisania z kredytobiorcą umowy kredytowej w banku. Jednocześnie bez względu na to, w jakiej walucie kredyt ten jest denominowany, to spłata rat zawsze
Czym jest kredyt denominowany?

kredyt walutowy "w którym wysokość zadłużenia w określonej walucie obcej jest obliczana według kursu kupna waluty, jaki obowiązuje w dniu podpisania z kredytobiorcą umowy kredytowej w banku. Jednocześnie bez względu na to, w jakiej walucie kredyt ten jest denominowany, to spłata rat zawsze odbywa się w złotówkach"
demeryt_69 odpowiada meryt
W złotówkach? A dlaczego nie w 2-złotówkach albo w 5-złotówkach?
zzibi2 odpowiada demeryt_69
Od czas ustawy antyspreadowej można - a ta weszła wiele lat temu. Inna spraw że nie wszystkie oddziały obsługują gotówkę walut obcych.
meryt odpowiada demeryt_69
demeryt_69 "A dlaczego nie w 2-złotówkach albo w 5-złotówkach"

NBP nie podaje kursu walutowego :)
demeryt_69 odpowiada meryt
https://www.nbp.pl/kursy/kursyc.html

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki