REKLAMA

Sokołowsko- zapomniany kurort

2011-03-16 11:14
publikacja
2011-03-16 11:14

Szwajcarskie Davos oraz polskie Zakopane to kurorty znane doskonale. O ich skromnym pierwowzorze świat zapomniał.

Wyobraźmy sobie, że pojawia się skuteczna terapia zwalczająca np. śmiertelne nowotwory. W uroczej górskiej dolinie powstaje sanatorium, gdzie z powodzeniem zwalcza się trapiące ludzi nieuleczalne wcześniej choroby. Można się domyślać, że w celu ratowania zdrowia zjeżdżałyby do takiego miejsca tłumy pacjentów.

Taka historia wydarzyła się naprawdę na początku lat 50. XIX w. w Sokołowsku. W niewielkiej górskiej wsi dr Hermann Brehmer założył sanatorium, w którym skutecznie leczył niezwykle groźną, śmiertelną gruźlicę. Skorzystał z osiągnięć hydroterapeutycznych Vincenza Priessnitza z Jesenika, dodał od siebie specjalną dietę i obowiązkowe długie spacery i w krótkim czasie do Sokołowska zaczęły ściągać tysiące kuracjuszy z całej Europy. Bardzo ważną rolę w sanatoriach Sokołowska pełniły rozległe parki. Ich alejki i promenady zaprojektowano tak, by bez wywoływania zadyszek służyły codziennym zdrowotnym spacerom, "przepisywanym" pacjentom przez uzdrowiskowych lekarzy.



Sokołowsko, zwane wtedy Görbersdorfem, było pierwszym na świecie kurortem, w którym zwalczano gruźlicę. Na jego wzór tworzono szwajcarskie Davos. Goszczący w Sokołowsku Tytus Chałubiński zafascynowany tutejszymi osiągnięciami medycznymi podjął trud odnalezienia podobnego miejsca w Karpatach. Inspirowany Sokołowskiem wylansował Zakopane.

Obecnie świat zna doskonale Davos, Polacy tłumnie najeżdżają Zakopane, a o Sokołowsku praktycznie zapomniano. Sanatorium dra Brehmera, po wojnie nazwane "Grunwaldem", popada w ruinę. Olbrzymi budynek z 1862 r., przypominający gotyckie zamczysko, po niedawnym podpaleniu chyba nie przyciągnie już żadnego inwestora. Obiekty sanatorium, gdzie po raz pierwszy na świecie skutecznie walczono z gruźlicą, czeka techniczna śmierć, a potem niechybna rozbiórka. W Sokołowsku przetrwało do dzisiaj dawne sanatorium dra Theodora Römplera, obecnie "Biały Orzeł". Jak przed laty leczy się tu choroby płuc. Na zapleczu budynku ocalała pamiętająca najlepsze lata efektowna kryta promenada. W parku stoją nieliczne już rzeźby ogrodowe. Wokół "Białego Orła" i "Grunwaldu" zachowały się dawne kuracyjne ścieżki prowadzące w malownicze Góry Suche.

Fot. W. Wieczorek

Źródło:

Do pobrania

sokolowskojpgsokolowskojpg
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~hm
Polska jest niezwykła, szkoda tylko że na prawdziwe jej perełki brak środków, na ich zachowanie, cóż pewnie gdy przepiękny budynek będzie na granicy rozpadu pewnie sprzeda się ją jakiemuś inwestorowi który zbije kokosy... Bo teraz nikt nie patrzy perspektywicznie, liczy się nabijanie kasy we własne kieszenie, kondolencje dla inteligencji Polska jest niezwykła, szkoda tylko że na prawdziwe jej perełki brak środków, na ich zachowanie, cóż pewnie gdy przepiękny budynek będzie na granicy rozpadu pewnie sprzeda się ją jakiemuś inwestorowi który zbije kokosy... Bo teraz nikt nie patrzy perspektywicznie, liczy się nabijanie kasy we własne kieszenie, kondolencje dla inteligencji która opuściła rządzących tym narodem...

Powiązane: Podróże

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki