Rynek kredytów hipotecznych przebija „od dołu” kolejne historyczne rekordy. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w sierpniu o finansowanie wnioskowało o ponad 70 proc. mniej osób niż przed rokiem. Tak źle nie było od stycznia 2007 roku.


Biuro Informacji Kredytowej opublikowało sierpniowy odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Po raz kolejny wskaźnik przyjął najniższą wartość w historii publikacji. W minionym miesiącu, w przeliczeniu na dzień roboczy, bank i kasy przesłały do biura zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę o 72,9 proc. niższą niż rok wcześniej.
W sierpniu 2022 r. o kredyt hipoteczny wnioski złożyło 12,3 tys. klientów. W sierpniu 2021 r. starających się o kredyt było 42,5 tys. Ponad 70-procentowy spadek liczby wnioskujących pokazuje skalę zapaści na rynku.
– Wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji, praktycznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe. Jak zapowiadałem w lipcowym komentarzu, nic nie wskazuje na to, aby popyt osiągnął już najniższy poziom, nadal nie widać na horyzoncie żadnych oznak odbicia od dna – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.


Specjalista BIK wskazuje, że liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy była w wakacyjnym miesiącu najniższa od stycznia 2007 r., czyli od 15 lat. Zainteresowanie hipotekami było wyższe nawet wkrótce po globalnych rynkowych zawirowaniach związanych z kryzysem finansowym w 2008 i 2009 roku.
Średni kredyt coraz mniejszy
Ponownie obniżyła się także średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego. W sierpniu wskaźnik ten wyniósł 336,66 tys. zł i był niższy o 2,8 proc. w porównaniu do wartości sprzed roku i o 0,9 proc. w porównaniu do lipca 2022 r. Jak wskazywaliśmy w omówieniu wyników sprzedaży kredytów hipotecznych w II kw. 2022 r., oznacza to zmianę długoterminowego trendu obserwowanego od kilkudziesięciu miesięcy.
– W przypadku dalszych podwyżek stóp procentowych, jeszcze bardziej ograniczony zostanie popyt na kredyty mieszkaniowe. Jednocześnie, wraz z rosnącymi obciążeniami z tytułu rosnących rat, prawdopodobnym scenariuszem jest większe zainteresowanie moratoriami kredytowymi w kolejnych miesiącach. Na „wakacje kredytowe” mogą zdecydować się kredytobiorcy, którzy do tej pory z nich nie skorzystali – podkreśla prof. Rogowski.
Biuro Informacji Kredytowej monitoruje dane o zapytaniach spływających z banków i na tej podstawie przygotowuje BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Klienci wnioskujący o finansowanie hipoteczne sprawdzani są przez banki w BIK-u, a biuro otrzymuje m.in. dane dotyczące wysokości potencjalnego zobowiązania. Do obliczenia indeksu brane są kredyty o kwotach poniżej 10 mln zł i z wyłączeniem wielu zapytań o tego samego klienta w ciągu kolejnych 90 dni (co pozwala wykluczyć efekt wynikający z częstej praktyki starania się o finansowanie w kilku bankach jednocześnie).