Co najmniej 154 polityków opozycji demokratycznej przebywa w aresztach w Wenezueli w związku z działalnością przeciwko reżimowi Nicolasa Maduro. Większość z nich trafiła do więzienia po protestach przeciwko lipcowym wyborom prezydenckim, które - jak twierdzi opozycja - zostały sfałszowane.


Według organizacji praw człowieka Foro Penal oraz ugrupowań opozycji demokratycznej, które oszacowały liczbę uwięzionych polityków, ostatnimi osadzonymi są Renny Rodriguez z ugrupowania Vente Venezuela (VV) oraz Manuel Gonzalez z Partii Socjalizmu i Wolności.
“Żądamy natychmiastowego uwolnienia Rennego Rodrigueza oraz wszystkich innych polityków opozycji, a także zaprzestania prowadzonych wobec nich represji” - napisały w oświadczeniu władze VV, której sympatycy protestują przeciwko rezultatom wyborów prezydenckich z 28 lipca.
Masowe protesty na ulicach miast Wenezueli wybuchły nazajutrz po wyborach prezydenckich, po ogłoszeniu przez państwową komisję wyborczą, że zwycięzcą głosowania został dotychczasowy prezydent kraju Nicolas Maduro z poparciem 52 proc.
Opozycja demokratyczna twierdzi, że wybory zostały sfałszowane, a głosowanie wygrał kandydat opozycji Edmundo Gonzalez Urrutia, otrzymując ponad 73 proc. głosów.
Według szacunków prokuratury generalnej Wenezueli od 29 lipca w zamieszkach zginęło co najmniej 25 osób. W związku z protestami służby podległe reżimowi Maduro zatrzymały w trakcie demonstracji ponad 2,5 tys. manifestantów.
zat/ ap/