Styczeń przyniósł spowolnienie tempa wzrostu w polskim sektorze wytwórczym – wynika z najnowszej ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów logistyki. Analitycy zwracają uwagę na wciąż szybki wzrost kosztów produkcji i cen wyrobów gotowych.


W styczniu PMI dla polskiego przemysłu osiągnął wartość 54,5 punktu – poinformowała firma badawcza IHS Markit. Oznacza to odbicie spadek względem 56,1 punktów odnotowanych w grudniu. Wciąż jest to jednak rezultat nieco lepszy od tych odnotowanych w listopadzie (54,4 pkt.), październiku (53,8 pkt.) oraz wrześniu (53,4 pkt.). Lecz jednocześnie jest to wynik wyraźnie niższy od oczekiwanych przez ekonomistów 56,4 pkt.
- Choć w styczniu polski sektor produkcyjny odnotował spowolnienie wzrostu, nadal rozwijał się w szybkim tempie. Produkcja i nowe zamówienia wzrosły, lecz wyższe ceny i ograniczona podaż zaważyły na tempie ekspansji – średni czas dostaw znacznie się wydłużył, a koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych gwałtownie poszły w górę – czytamy w najnowszym raporcie IHS Markit.
Po znakomitym wyniki za grudzień styczeń przyniósł spowolnienie tempa wzrostu zarówno bieżącej produkcji (najniższy wynik od października) jak i napływu nowych zamówień (najniższa wartość od września). Według autorów badania czynnikami ograniczającymi wzrost produkcji wciąż były przede wszystkim trudności w zaopatrzeniu oraz rosnące ceny. Wzrosły za to zamówienia eksportowe.
- W ostatnim okresie badań czas dostaw środków produkcji do polskich fabryk po raz kolejny znacznie się wydłużył. Według respondentów badania pozyskiwanie towarów od dostawców, z powodu powszechnych niedoborów komponentów, wciąż stanowiło prawdziwe wyzwanie. Firmy zasygnalizowały, że transport był wciąż utrudniony, zwłaszcza z Chin – dodają analitycy IIHS Markit.
Na skutek opóźnień w dostawach firmy produkcyjne zwiększały zapasy środków produkcji, które wzrosły dziesiąty miesiąc z rzędu. Producenci gromadzili też materiały, kiedy tylko to było możliwe i nadal zwiększali aktywność zakupową. Najszybsze od sześciu miesięcy było też tempo wzrostu zatrudnienia.
Wciąż szybko rosły koszty produkcji – inflacja kosztowała była najwyższa od połowy ubiegłego roku. Podrożały metale, opakowania, energia elektryczna oraz usługi transportowe. W rezultacie firmy zostały zmuszone do podniesienia własnych cenników. Ceny wyrobów gotowych wzrosły w styczniu w najszybszym tempie od trzech miesięcy.
Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.), zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.). Wyniki poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą.
Krzysztof Kolany