REKLAMA
TYLKO U NAS

Inwestycje uratowały nas przed drugą recesją. W II kwartale możliwy dwucyfrowy wzrost PKB

Krzysztof Kolany2021-05-31 10:05, akt.2021-05-31 14:54główny analityk Bankier.pl
publikacja
2021-05-31 10:05
aktualizacja
2021-05-31 14:54

Dość nieoczekiwanemu wzrostowi inwestycji w I kwartale zawdzięczamy to, że Polska nie doświadczyła drugiej technicznej recesji w ciągu 12 miesięcy. Niemniej jednak produkt krajowy brutto wciąż był niższy niż rok wcześniej.

Inwestycje uratowały nas przed drugą recesją. W II kwartale możliwy dwucyfrowy wzrost PKB
Inwestycje uratowały nas przed drugą recesją. W II kwartale możliwy dwucyfrowy wzrost PKB
fot. lidero / / Shutterstock

W pierwszym kwartale 2021 roku produkt krajowy brutto Polski był realnie (czyli po uwzględnieniu inflacji) o 1,1% wyższy niż w poprzednim kwartale – zrewidował w górę wcześniejsze szacunki Główny Urząd Statystyczny.  Oznacza to, że Polska formalnie nie odnotowała drugiego dna covidowej recesji. Ekonomiści definiują tzw. techniczną recesję jako przynajmniej dwa następujące po sobie kwartały spadku PKB (w ujęciu kdk).

Niemniej jednak względem analogicznego kwartału roku poprzedniego oznaczało to spadek polskiego PKB o 0,9% (dane niewyrównane sezonowo). Ekonomiści spodziewali się, że w I kwartale dynamika produktu krajowego brutto Polski wyniesie 0,9% kdk i -1,2% rdr, zatem w ramach pierwszej regularnej rewizji otrzymaliśmy wynik nieco lepszy od oczekiwań. Kwartał wcześniej (po rewizji) odnotowano spadek o 0,5% kdk i 2,7% rdr.

W strukturze PKB bardzo pozytywnie zaskoczyły nakłady inwestycyjne, które wzrosły o 1,3% rdr (dane niewyrównane sezonowo) po spadku aż o 15,4% odnotowanym kwartał wcześniej.  Nieznacznie – bo o 0,2% - wyższa niż rok wcześniej była też konsumpcja prywatna. Wydatki rządowe wzrosły o 2,5% rdr. Eksport zwiększył się o 5,7% rdr, a import o 10% rdr. Rynkowy konsensus zakładał spadek inwestycji o 8,6%. Oczekiwano także spadku konsumpcji prywatnej o 0,7% rdr.

Największe rozbieżności w prognozach ekonomistów dotyczyły właśnie inwestycji. W biuletynie PKO BP wskazano, że inwestycje mogą być jednym z motorów napędowych gospodarczego ożywienia po opanowaniu epidemii koronawirusa. Potwierdzeniem takiego scenariusza były zeszłotygodniowe dane GUS, które pokazały, że inwestycje przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 50 osób wzrosły w I kw. o 4,6 proc. rdr.

Inwestycje wyniosły 0,2 pkt. proc. do rocznej dynamiki PKB. Konsumpcja prywatna dodała 0,1 pkt. proc., a wydatki rządowe 0,4 pkt. proc. Kolejne 0,3 pkt. proc. wniosła zmiana zapasów, a handel zagraniczny odjął 1,9 pkt. proc.

Na początku 2021 roku polska gospodarka zaczęła wychodzić z najgłębszego kryzysu w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Udało się to pomimo tego, że przez większość I kwartału rząd trzymał w zamknięciu cały sektor turystyczny, restauracje, galerie handlowe i część sektora usług. W tym kontekście nawet niewielki wzrost PKB względem poprzedniego kwartału należy uznać za sukces i przejaw siły polskich przedsiębiorców, menedżerów i konsumentów.

W 2020 roku PKB Polski skurczył się o 2,8 proc. w ujęciu realnym. Był to najgłębszy spadek od przynajmniej 25 lat i pierwszy całoroczny spadek, od kiedy dysponujemy porównywalnymi danymi. Spadek polskiego produktu krajowego brutto wpisywał się w globalne trendy.

W kolejnych kwartałach ekonomiści oczekują spektakularnego ożywienia gospodarczego. Roczna dynamika PKB może osiągnąć rekordowo wysokie poziomy nie tylko za sprawą efektu bardzo niskiej bazy sprzed roku, ale też nadspodziewanie wysokiej aktywności przedsiębiorców i konsumentów po zakończeniu trzeciego lockdownu.

Zdaniem ekonomistów Banku Pekao, w kolejnym kwartale można oczekiwać wysokiego wzrostu PKB. „W oparciu o dane wysokiej częstotliwości za kwiecień, nasze prognozy majowych danych oraz bieżące obserwacje Pekao Trackera (uwzględniającego m.in. dane kartowe) szacujemy, że w II kw. 2021 PKB może wzrosnąć w ujęciu dwucyfrowym (ok. 11 proc. r/r). Liczymy, że dynamiczne ożywienie koniunktury będzie kontynuowane w drugiej połowie tego roku. Uwzględniając te czynniki prognozujemy obecnie, że wzrost PKB w 2021 przekroczy 5 proc.” – szacują ekonomiści Banku Pekao.

Według nich, dane o PKB powinny skłonić Radę Polityki Pieniężnej do zmiany retoryki. „Odbiciu koniunktury towarzyszy rosnąca presja cenowa (deflator PKB wzrósł w I kw. 2021 o 5,8 proc. r/r). Zagrożenia dla ożywienia gospodarczego systematycznie maleją (postępy szczepień, globalne odbicie koniunktury), a ryzyka związane z nadmiernym wzrostem inflacji rosną (wąskie gardła po stronie podaży, napięty rynek pracy). RPP powinna wkrótce zmienić retorykę na wyraźnie mniej gołębią” – uznali ekonomiści Pekao.

Według ekonomistów Credit Agricole, wraz z I kwartałem skończył się okres spadku PKB w ujęciu rocznym. „Uważamy, że w kolejnych kwartałach w kierunku wzrostu dynamiki PKB będą oddziaływać efekty niskiej bazy, wzrost eksportu związany z korzystnymi dla polskich firm zmianami w globalnych łańcuchach dostaw, a także zwiększenie konsumpcji i inwestycji wraz z wygasaniem pandemii. Tym samym I kw. był ostatnim kwartałem ze spadkiem PKB w ujęciu rocznym” – napisano w komentarzu Credit Agricole. Ekonomiści CA zapowiedzieli także zmianę swojej prognozy PKB na 2021 rok, która obecnie wynosi 4,6 proc.

Według ekonomistów mBanku, poniedziałkowe dane zwiększają ryzyko przyspieszenia podwyżek stóp procentowych. „Na razie nasza prognoza to pierwsza podwyżka w 1. kw. 2022. Rada musi zobaczyć ugruntowanie ożywienia i wysoką inflację aby rozpocząć cykl podwyżek. Kwestia inflacji jest naszym zdaniem jasna od paru miesięcy: szanse na powrót inflacji nawet do dopuszczalnego przedziału wahań są nikłe. Listopadowa projekcja powinna pokazać silny wzrost gospodarczy w ciągu kolejnych lat (już w zasadzie projekcje to pokazują). To sprawia, że RPP mogłaby już ruszyć w listopadzie i tam właśnie rozpoczyna się okres zagrożenia rozpoczęciem zacieśnienia. Na razie (w czerwcu i lipcu) prezes Glapiński zachowa umiarkowanie optymistyczny ton” – uważają ekonomiści mBanku.

KK/PAP

Źródło:Bankier24
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
itso_argumentum_ad_ignorantiam
a straty ktoś liczy albo zmarnowany czas ja się pytam ?
itso_argumentum_ad_ignorantiam
te wskaźniki to jedno wielkie kłamstwo !
jacekdr64
Nawet i tu pisowskie trolle.
Mocodawcy marnują fundusze.
Na tym portalu nie ma ludzi podatnych na prymitywną propagandę.
jpelerj
Tu jest pełna aktywność pisowskich trolli, jak tylko pokaże się jakaś głupawka o tym, że "byczo jest", a ludzie zaczynają wskazywać, że wcale nie tak byczo. Wtedy do ataku ruszają całe hufce, a ilość czerwonych łapek rośnie lawinowo.
grzegorzkubik
Jest sporo głupiomądrych, którym wydaje się, że coś wiedzą.
jas2
"Na tym portalu nie ma ludzi podatnych na prymitywną propagandę."

Oczywiście. Tu są sami geniusze, propagujący super inwestycje = Lokaty bankowe.
grzegorzkubik
Bolą was lemingi te inwestycje? To dobrze, że Polska się rozwija i nie jest prawdą, że mamy Polskę A. Zachód Polski poza kilkoma większymi miastami jest upodlony i zrujnowany gorzej niż wschód. Czas by nasz kraj się rozwijał.
volksempfanger
Zostaw już te lemingi, co z kauflandu polecisz w tym tygodniu?
itso_argumentum_ad_ignorantiam
Polska Kraj <- to dla tych z telewizora oni będą się rozwijać na robieniu niczego produktywnego ale kosztem Obywatela Polaka i członka Klasy Robotniczej !

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki