2019 będzie ostatnim rokiem, w którym użytkownicy systemu Windows 7 będą otrzymywali od Microsoftu darmowe aktualizacje i poprawki bezpieczeństwa. Technologiczny gigant liczy, że przez to zyska na popularności Windows 10.


14 stycznia 2020 r. Microsoft zakończy wsparcie dla wersji Windowsa, która wystartowała 9 lat temu. Mimo to, zgodnie ze statystykami, jest ona zainstalowana na 37 proc. komputerów na świecie, jest więc drugim najpopularniejszym systemem. Ta graniczna data obowiązywać będzie jednak tylko użytkowników domowych. Firmy będą mogły korzystać ze wsparcia do 2023 r., możliwość ta będzie jednak płatna.
Microsoft znacznie odsunął w czasie rezygnację z darmowego wsparcia Windows 7. Pierwotnie miało to nastąpić wraz z premierą systemu Windows 10, w 2015 roku. Starsza wersja była jednak tak popularna, że zdecydowano się na kontynuowanie dla niej podstawowego wsparcia.
Plany Microsoftu mają zachęcić użytkowników do zmiany systemu na Windows 10. Obecnie korzysta z niej 39 proc. wszystkich komputerów. Darmowe aktualizacje i poprawki bezpieczeństwa do 2023 r. będą z kolei otrzymywać urządzenia z zainstalowanym Windowsem 8.1.
AŚ