Bez tarczy antyinflacyjnej inflacja w lutym osiągnie 24 proc. - powiedział w radiu TOK FM członek RPP Ludwik Kotecki. "Być może rząd będzie zmuszony do tego, żeby nie przedłużać tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku" - powiedział wcześniej prezes PFR Paweł Borys.


"Dzisiaj usłyszeliśmy rano nową informację, która zmienia obraz przyszłego roku. Prezes Borys powiedział, że prawdopodobnie nie będzie tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku. To oznacza, że inflacja jednorazowo nam podskoczy o 3-4 pkt. proc. Czyli z 20 proc., które miały być w lutym robi się 24 proc." - powiedział Kotecki.
Prezes PFR Paweł Borys powiedział w środę rano, że "być może rząd będzie zmuszony do tego, żeby nie przedłużać tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku".
Reklama"Być może w tej sytuacji rząd będzie musiał zastosować inne rozwiązania" - dodał Borys.
Przeczytaj także
Kotecki: Jednocyfrowa inflacja na koniec '23 to myślenie życzeniowe, konieczne kolejne działania RPP
"Jednocyfrowa inflacja na koniec przyszłego rok (...) to jest bardzo duży moim zdaniem optymizm i to by oznaczało 'mistrzostwo świata' w obniżaniu tempa wzrostu cen. To jest wishful thinking, to jest życzeniowe myślenie o tym, co chcielibyśmy zobaczyć " - powiedział Kotecki.
Przeczytaj także
"Inflacja wymknęła się spod kontroli (...) i żeby ją sprowadzić z powrotem do jednocyfrowego poziomu potrzebne są dodatkowe działania i mam nadzieję, że będziemy 9 listopada o nich rozmawiać" - dodał.
Kotecki poinformował, że nie otrzymał jeszcze najnowszej projekcji inflacji NBP, o której zarysach w poniedziałek wspomniała w publicznym wystąpieniu wiceprezes NBP Marta Kightley.
(PAP Biznes)
tus/ gor/