REKLAMA

Borys: Możliwy koniec tarczy antyinflacyjnej przez trudną sytuację budżetową

2022-11-02 09:41
publikacja
2022-11-02 09:41

Być może w tej sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy, rząd nie będzie mógł przedłużyć tarczy antyinflacyjnej, zresztą w budżecie tego nie zakłada - powiedział w środę prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

Borys: Możliwy koniec tarczy antyinflacyjnej przez trudną sytuację budżetową
Borys: Możliwy koniec tarczy antyinflacyjnej przez trudną sytuację budżetową
fot. Łukasz Dejnarowicz / / FORUM

Na antenie TVN24 Paweł Borys przypomniał, że "od dwóch lat mamy potężne turbulencje w gospodarce i wszyscy traktują to bardzo poważnie". "Wydaje się, że COVID-19 przeszliśmy możliwie suchą stopą pod względem gospodarczym. Teraz musimy sobie poradzić z tymi wyzwaniami" - powiedział. Szef PFR wskazał, że "w przyszłym roku potrzeby pożyczkowe finansów publicznych będą bardzo duże i to się zderza z bardzo trudnymi sytuacjami na rynkach finansowych". "To wymaga oczywiście - tak jak mówi premier - większej dyscypliny finansowej" - zaznaczył.

Według Borysa "główny wzrost wydatków wynika z tarcz energetycznych oraz wydatków zbrojeniowych na przyszły rok". W jego ocenie "być może rząd będzie zmuszony do tego, żeby nie przedłużać tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku - są to te obniżki VAT-u i akcyzy na nośniki energii". Dopytywany, czy w 2023 r. nie będzie tarczy antyinflacyjnej, prezes PFR wskazał, że "być może w tej sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy, rząd nie będzie mógł tego przedłużyć, zresztą w budżecie tego nie zakłada". "Rząd być może będzie musiał zastosować inne rozwiązania" - zaznaczył.

Zapytany, o deficyt budżetowy i o wydatki, jakie mogą w pierwszej kolejności zostać ograniczone, prezes PFR przypomniał, że "na pewno wydatki związane ze wszystkimi pakietami związanymi ze wzrostem cen energii". "Mówimy o tym, że w perspektywie 2024 r. trzeba będzie z tych programów wychodzić" - dodał. Zaznaczył, że "co roku jest to prawie 75 miliardów złotych, które teraz są wydawane na wszystkie pakiety osłonowe związane z kryzysem energetycznym, ale dzięki temu chronione są małe i średnie firmy, branże energochłonne, gospodarstwa domowe - to wszystko kosztuje".

Dopytywany, czy wyobraża sobie cięcia wydatków, takie jak 500 plus lub ewentualne zastosowanie kryterium dochodowego, Paweł Borys powiedział, że nic mu na ten temat nie wiadomo. "Natomiast też trzeba zachować ostrożność, ponieważ musimy uniknąć też recesji. Mocniejsze cięcie wydatków spowoduje, że w przyszłym roku byłoby ryzyko, że polska gospodarka wejdzie w recesję, tak jak niemiecka czy włoska" - zaznaczył. "Wydaje mi się, że w tej wersji, w jakiej jest dzisiaj, 500 plus jest nienaruszalne" - dodał.

Paweł Borys odniósł się także w tym kontekście do 13. i 14. emerytury. "Uważam, że jeżeli w Polsce emerytura na rękę to jest 1700 zł i mamy takie problemy związane z cenami energii, trzeba tym osobom pomóc" - powiedział.

Zapytany, czy nie należałoby zatem podwyższyć najniższych emerytur, a porzucić takie programy jak 13. i 14. emerytura, prezes PFR podkreślił: "Z mojej perspektywy, jako ekonomisty, takie rozwiązanie jest lepsze, bo jest bardziej elastyczne".

"W sytuacji, kiedy rzeczywiście byłoby trudno i budżetu nie byłoby stać na 13. i 14. emerytury, można się wycofać. Natomiast trwałe podwyższenie powoduje, że te tzw. sztywne wydatki są w budżecie" - wskazał.

Prezes PFR był m.in. pytany o inflację. "Pierwszy impuls inflacyjny, wynikający z cen energii i paliw, mamy za sobą mniej więcej od lipca. Ceny surowców już spadają" - powiedział Paweł Borys. Zaznaczył jednak, że "inflacja rozlewa się natomiast po całej gospodarce". "To są efekty tzw. drugiej rundy" - dodał. "Zakładamy, że one potrwają mniej więcej do marca, ponieważ jednak polityka pieniężna przyniesie z opóźnieniem swój efekt" - wyjaśnił.

Dopytywany, czy inflacja do marca będzie rosła, prezes PFR wskazał, że "będzie się wahała - być może będzie miesiąc, że trochę spadnie, ale raczej będzie miała tendencję wzrostową". "Od drugiego kwartału powinniśmy mieć w końcu silny spadek inflacji. Ten szczyt się kształtuje między 15 a 20 proc." - powiedział. Jego zdaniem "tendencja jest taka, że ta inflacja w tej chwili wyhamowuje, zresztą ten wzrost inflacji w październiku był niższy niż wszyscy oczekiwali, bo wszyscy oczekiwali powyżej 18 proc.".

Paweł Borys odniósł się także do możliwości podwyżek stop procentowych. "Uważam, że Narodowy Bank Polski czy Rada Polityki Pieniężnej jeszcze trochę będzie musiała podnieść stopy procentowe. Mniej to wynika z inflacji w Polsce, ale z sytuacji na świecie, czyli cały czas podnoszenia stóp procentowych głównie przez Stany Zjednoczone i Europejski Bank Centralny" - wyjaśnił. "Służy to głównie temu, żeby kurs złotego był na stabilnym poziomie" - dodał. Jego zdaniem "mniejsze wzrosty stóp procentowych, tak długo, jak amerykański bank centralny będzie podnosił swoje stopy, czyli do marca, będą konieczne". (PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ mmu/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (27)

dodaj komentarz
inwestor.pl
Zakończą tarczę inflacyjną tylko po to, żeby dać dwie tarcze inflacyjne. Socjaliści nigdy się nie ogarną.
cypisek11
Socjalizm bohatersko walczy z problemami które sam tworzy. Skończy się jak zwykle. Ludzie nie uczą się na błędach i do tego mają słabą pamięć.
heldbaum
Co za bzdury opowiada ten czlek?
Caly swiat zazdrosci Polsce, budzet ma nadwyzke, NBP nieprzebrane zasoby, wszyscy ustawiaja sie w kolejce, aby nam pozyczac.
Wystarczy nie krasc. Dotrzymujemy slowa.
dziadekjarek
Czyli diesel na święta po 9.00
bosssman84
Ludzie o co wam chodzi ? PFR&BGK swoimi obligacjami NBP stopami i skupem obligacji rząd polityka fiskalna oni z nas wszystkich znowu uczynią milionerami . Za kilka kilkanaście kwartałów znowu pensje będą w milionach . Stare babcie nie mogły się przyzwyczaić po 1995 roku znowu będziemy zarabiać po 10 15 milionów
hyperinflation
Patrząc na to co się dzieje idziemy w tym kierunku.
dasbot
Nie będziemy. Za jakiś czas dostaniesz alternatywę: 1. albo zamienisz wszytko co masz na CBDC / zrzekniesz się gotówki 2. albo zostaniesz na marginesie systemu. C19 i trwająca wojna (a za chwilę pewnie kolejna strzelanka w Azji), wszystko to służy agendzie WEF i globlanego resetu. Do tego scoring socjalny jak w Chinach i voila! Wspierajmy Nie będziemy. Za jakiś czas dostaniesz alternatywę: 1. albo zamienisz wszytko co masz na CBDC / zrzekniesz się gotówki 2. albo zostaniesz na marginesie systemu. C19 i trwająca wojna (a za chwilę pewnie kolejna strzelanka w Azji), wszystko to służy agendzie WEF i globlanego resetu. Do tego scoring socjalny jak w Chinach i voila! Wspierajmy dalej: slava Ukrainu, Polsza w ruinu! Przeznaczyliśmy już 1% PKB Polski na wsparcie....... Czy naprawdę rząd był sponsorem tego wsparcia?........nie, Pan, Pani, społeczeństwo....takie rozdawnictwo nie trwa wiecznie, jak zwykle podatnik jest tym, który sponsoruje chore wizje polityków.... no ale wiadomo.....przecież chodzi o "wartości"
scuti1986
Te komuchy powinny wziąć też pod uwagę fakt, że za chwilę z obligacji skarbowych kasa też przestanie płynąć bo ludzie, którzy w porę ochronili swoje oszczędności inwestując w nie i wytrzymali ileś tam lat, teraz po wykupie z tą kasą pójdą albo za granicę, albo znów w nieruchomości. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie dalej oszczędzał Te komuchy powinny wziąć też pod uwagę fakt, że za chwilę z obligacji skarbowych kasa też przestanie płynąć bo ludzie, którzy w porę ochronili swoje oszczędności inwestując w nie i wytrzymali ileś tam lat, teraz po wykupie z tą kasą pójdą albo za granicę, albo znów w nieruchomości. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie dalej oszczędzał w złotówce, a już w szczególności nie w skarbowych papierach!!! Odpływ będzie potężny!!!
lipsk
Pewnie modlicie się za FED by był łaskawy i z stopami nie szalał. Ale jak sie ferajna za oceanem wypnie to w grudniu tak przyłoży (bo po wyborach już bedzie) że już pierwsze balony puszczacie że czarno widzicie przyszły rok. A jest sie czego bać bo przypomne że jak FED na początku lat 80 poleciał ze stopami to cały blok wschodni Pewnie modlicie się za FED by był łaskawy i z stopami nie szalał. Ale jak sie ferajna za oceanem wypnie to w grudniu tak przyłoży (bo po wyborach już bedzie) że już pierwsze balony puszczacie że czarno widzicie przyszły rok. A jest sie czego bać bo przypomne że jak FED na początku lat 80 poleciał ze stopami to cały blok wschodni się rozleciał. Ceny surowców poleciały na pysk i było po ZSRR. Teraz mogą dokończyć bo ZSRR się odradza w nowej formie. A my dostaniemy obuchem znowu niestety.

Powiązane: Tarcza antyinflacyjna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki