REKLAMA

Komisja srogo karze za brak BRRD

Krzysztof Kolany2016-05-27 07:41główny analityk Bankier.pl
publikacja
2016-05-27 07:41
Komisja srogo karze za brak BRRD
Komisja srogo karze za brak BRRD
fot. mż/wikimedia /

Srodzy są unijni komisarze, gdy chodzi o egzekwowanie dyrektywy BRRD (Bank Recovery and Resolution Directive - Dyrektywa działań naprawczych oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków). To unijny bat na banki, których ratowanie w latach 2008-13 pochłonęło setki miliardów euro z kieszeni europejskich podatników (z ang. bail-out).

BRRD zastępuje bail-outy bail-inami. Zamiast ratować banki z pieniędzy podatników, będą ratowane z pieniędzy obligatariuszy i deponentów. Dyrektywa zakłada, że depozyty powyżej kwoty 100 tys. euro wejdą w skład masy upadłościowej bankrutującego banku. To rozwiązanie przetestowane w 2013 roku na Cyprze, gdzie w obliczu plajty banków Komisja Europejska chciała „opodatkować” wszystkie depozyty stawką 6,75%. Skończyło się na tym, że "tylko" posiadacze wkładów powyżej 100 tys. euro stracili 47,5% swoich oszczędności.  

Zatem implementacja dyrektywy BRRD istotnie zmniejsza bezpieczeństwo wkładów bankowych. Zwłaszcza tych dużych, ale gdyby okazały się one niewystarczające, to drobni ciułacze nie będą mogli spać spokojnie.

Samą decyzję KE o pozwaniu Polski przed unijny Trybunał Sprawiedliwości oceniam jako absurdalną i wręcz złośliwą. Abstrahując od faktu, że „akt oskarżenia” wpłynął w Boże Ciało (czyli dzień wolny od pracy w Polsce), to przecież Sejm przyjął dyrektywę BRRD raptem tydzień temu! Nie bardzo rozumiem, jaki jest sens karania kraju, który już wdrożył brukselskie zalecenia.

Skalę absurdu powiększa fakt, że Polska ma jeden z najskuteczniejszych w UE system gwarantowania depozytów, który w przypadku upadku SKOK-ów i spółdzielczego SK Wołomin zadziałał perfekcyjnie – deponenci odzyskali swoje pieniądze po kilku dniach i żadne unijne regulacje nie były do tego potrzebne.

Tekst jest komentarzem do artykułu pt. „KE pozwała Polskę za niewdrożenie przepisów o gwarantowanych depozytach”.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~zxcvb
Erm... mogę się mylić, ale Polska jest pozywana za niewprowadzenie dyrektywy DGSD, a nie BRRD.
~rrg
rzad powinien zaskarzyc te regulacje i zaczekac te pare lat na wynik. wtedy formalnie bylo by ok. ;-)
~MS
Panie Krzysztofie przecie nie o depozyty drobnicy tu idzie tylko o bail in spółek matek na całym swym majątku ( spółki córki) .
~x-y-z
Brawo panie Krzysztofie za głos niezależny przeciw tym kłamliwym bełkotom unijnych banksterów.
Niestety, nasze władze już uległy i się tłumaczą, ze choć późno, ale jednak uchwaliły żądania banksterów.

Powiązane: Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki