REKLAMA

Inflacja w Stanach Zjednoczonych najwyższa od upadku Lehman Brothers

Krzysztof Kolany2021-05-12 14:30główny analityk Bankier.pl
publikacja
2021-05-12 14:30

W kwietniu inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych mocno wzrosła i osiągnęła najwyższy poziom od września 2008 roku. Po części jest to efekt niskiej bazy sprzed roku, ale w danych widać też silną presję cenową niezależną od notowań ropy naftowej.

Inflacja w Stanach Zjednoczonych najwyższa od upadku Lehman Brothers
Inflacja w Stanach Zjednoczonych najwyższa od upadku Lehman Brothers
/ theta

Inflacja CPI w USA wyniosła w kwietniu 0,8% mdm i aż 4,2% rdr – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy. W marcu wskaźnik ten osiągnął wartość 2,6%, a jeszcze w lutym wynosił zaledwie 1,7%.

Ekonomiści spodziewali się zdecydowanego przyspieszenia inflacji CPI, ale nie aż tak silnego. Mediana rynkowych prognoz wynosiła bowiem 0,2% mdm i 3,6% rdr. Bardzo wysokie jak na amerykańskie standardy tempo wzrostu kosztów życia w znacznej mierze wynika z potężnego efektu bazy na rynku paliwowym. Rok temu mieliśmy do czynienia z zapaścią na rynku ropy naftowej, której ceny są obecnie kilkukrotnie wyższe niż w kwietniu 2020 r. W rezultacie przez poprzednie 12 miesięcy benzyna w USA podrożała o blisko 50%, a olej napędowy o 37%.

Jednakże przyspieszającą inflacja cenowa nie jest zasługą wyłącznie wzrostu cen paliw. Tzw. inflacja bazowa – czyli wskaźnik pomijający ceny żywności, paliw i energii – wyniosła w kwietniu aż 0,9% mdm i 3,0% rdr. To wręcz szokująco wysoki odczyt na tle rynkowych prognoz zakładających wynik rzędu 0,2% mdm i 2,3% rdr.

Aby uświadomić sobie wagę 0,9-procentowego miesięcznego wzrostu bazowej CPI, trzeba powiedzieć, że to najwyższy wynik od września 1981 roku. Na wynik ten znaczący wpływ miała aż 10-procentowa podwyżka cen używanych samochodów, jaka według BLS zaszła w kwietniu względem marca. Według tych danych używane auta w Ameryce są o 21% droższe niż w kwietniu 2020. Z kolei 3-procentowy wzrost inflacji bazowej w ujęciu rok do roku jest najwyższym rezultatem od 25 lat.

Z inflacją wyraźnie przekraczającą założenia bankierów centralnych mamy do czynienia także w Polsce, gdzie roczna dynamika CPI od niemal dwóch lat zasadniczo utrzymuje się powyżej 2,5-procentowego celu polskiego banku centralnego.

Finalne dane o inflacji w Polsce wraz z jej rozbiciem na poszczególne kategorie towarów i usług poznamy w najbliższy piątek 14 maja o 10:00. Opublikowany pod koniec ubiegłego miesiąca odczyt (4,3 proc.) solidnie zaskoczył ekonomistów. Już nawet wśród członków RPP pojawiają się opinie, że inflacja niebawem przekroczy 5 proc. Taki scenariusz już zmaterializował się na Węgrzech.

Z kolei w poniedziałek 17 maja o 14:00 Narodowy Bank Polski przedstawi dane dotyczące inflacji bazowej. Prezes polskiego banku centralnego niezmiennie stoi na stanowisku, że wzrost inflacji jest przejściowy i wynika głównie z czynników zewnętrznych, niezależnych od RPP. Mimo to warto podkreślić, że nie wszyscy ekonomiści zgadzają się z tą opinią, a sama inflacja bazowa (po wyłączeniu cen energii i żywności) w Polsce od ponad roku utrzymuje się powyżej 3,5 proc.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (53)

dodaj komentarz
drzaraza
Trzeba spalić śmieciowy dodruk.
jas2
Możemy być dumni. Zarówno inflację, jaki stopy procentowe mamy identyczne jak w USA.
demeryt_69
Urojonych wrogów również :)
demeryt_69
Ten poziom inflacji w USA to żadna sensacja. Historycznie bywała latami dwucyfrową. Zresztą ludzie tam nie inwestują tam w KO albo 'poliso-lokaty' czy inne wynalazki tylko w nieruchy bądź na giełdzie - wybiórczo bądź poprzez fundusze inwestycyjne (mutual funds) gdyż ZUS-u niet :)

Cały ten tekst to zwyczajnie bełkot!

jas2
"Ten poziom inflacji w USA to żadna sensacja."

Tym bardziej w Polsce.
vacarlus
w czasach wysokiej inflacji najlepszy biznes to kasyno - dywidendowe XTB płaci 10% rocznie
krol_leszcz_wielki
Pani Zosiu (@zosia3005), nie należy śmiać się z ekonomistów. Wcale nie byli zaskoczeni inflacją, tylko jej rozmiarami. To trochę tak, jakby jabłko urwało się z drzewa wcześniej, niż oczekiwano.

Zresztą, mój Boże, cóż to za inflacja! W 1980 roku w USA przekroczyła ona 13% r/r, ale jakoś nikt nie myślał o przejściu na handel
Pani Zosiu (@zosia3005), nie należy śmiać się z ekonomistów. Wcale nie byli zaskoczeni inflacją, tylko jej rozmiarami. To trochę tak, jakby jabłko urwało się z drzewa wcześniej, niż oczekiwano.

Zresztą, mój Boże, cóż to za inflacja! W 1980 roku w USA przekroczyła ona 13% r/r, ale jakoś nikt nie myślał o przejściu na handel wymienny. :-)

Oczywiście totalne załamanie musi przyjść, zagłada kapitalizmu zbliża się wielkimi krokami, ale to jeszcze potrwa. :-)
Z poważaniem,
Król Leszcz Wielki
zosia3005
Bankierzy centralni dobrze wiedzą co zrobili i nadal robią , tyle że co innego mówią - i to jest najgorsze, choć trzeba mieć tupet aby oznajmić, że inflacja jest przejściowa ( w tych warunkach ).
Zgadzamy się co do zakończenia :-(
Pozdrawiam
demeryt_69
Już za Nixona inflacja mocno wzrosła (szczególnie w wyniku kryzysu paliw z 1973), ale Reagan poprzez absurdalne wydatki na zbrojenia praktycznie zbankrutował kraj.

Po latach normalności fiskalnej za Clintona gwóźdź do trumny wbił Jurek Busz-syn.

RIP :)

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki