Zakupy w Ikei droższe? Najprawdopodobniej już w przyszłym roku przyjdzie nam zapłacić więcej za akcesoria i meble szwedzkiego koncernu. Przyczyna jest taka sama, jak w przypadku innych międzynarodowych firm - zakłócenia w łańcuchach dostaw.


Przeczytaj także
W środę Ikea odnotowała spadek całorocznych zysków. To konsekwencja wyższych kosztów transportu i surowców, spowodowanych pandemią. Dlatego w nadchodzącym roku część tych obciążeń przeniesie na placówki, które będą mogły pobierać wyższe opłaty od klientów - podaje agencja Reuters.
Należy zwrócić uwagę, że koronawirus przysłużył się także Ikei. Koncern odnotował rekordowy popyt, gdyż ludzie spędzali więcej czasu w domach, przemeblowywali je, urządzali na nowo czy wolny czas spożytkowali na remonty. Mimo to,zysk przed opodatkowaniem w Ikea Group, która przeznacza większość swoich pieniędzy na sprzedaż towarów swoim franczyzobiorcom, spadł w ciągu roku do września o 16 proc. do 1,6 mld euro. W porównaniu z 2019 rokiem, a więc ostatnim przedpandemicznym, zysk spadł o 4 proc.
Największym "minusem" w dochodach był gwałtowny wzrost cen transportu i surowców, z którym koncern zmagał się w drugiej połowie roku finansowego. W komunikacie koncernu można przeczytać, że "utrzymywanie zapasów w sklepach i magazynach Ikei było wyzwaniem. Zakłócenia łańcucha dostaw doprowadziły do znacznego spadku dostępności produktów".
- Przewidujemy, że skutki globalnego kryzysu w łańcuchu dostaw będą wciąż odczuwalne w przyszłym roku. Odczujemy także podwyżki cen energii - wyjaśnia Martin van Dam, dyrektor finansowy Ikei. - Dlatego też 2022 rok będzie dla nas trudniejszym rokiem z większymi wyzwaniami - dodaje. W połowie października Ikea zmuszona była do wykupienia dodatkowych możliwości wysyłkowych, aby zaradzić niedoborom produktów.
Do września 2021 roku Ikea nie zdecydowała się na podniesienie cen dla detalistów. Niestety nie będzie mogła tego obiecać w przyszłym roku.
- Chociaż nie możemy zapewniać sprzedawcom stałych cen w tych trudnych warunkach. Ale planujemy także "wziąść" na siebie część zwiększonych kosztów w 2022 roku finansowym - poinformował.
Zdaniem van Dama właściciele sklepów otrzymają swobodę w decydowaniu w jakim stopniu przerzucą koszty na kupujących, co w praktyce oznacza skalę podwyżek cen produktów.
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windosorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.